Caritas Polska zgadza się na korytarze humanitarne, których idea polega na bezpiecznym przywożeniu samolotem niewielkich grup uchodźców, dzięki specjalnym wizom. Polski rząd wraz ze stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie decyduje się na pomoc na miejscu. Temu mają służyć kolejne miliony złotych na odbudowę domów dla rodzin w Syrii.
Abp Dzięga podkreślił, że Kościół jest gotowy na korytarze humanitarne, ale - jak dodał - "państwowe instytucje mają prawo rozstrzygać, kogo na teren państwa się zaprasza, kogo się do państwa wpuszcza, a kogo się nie wpuszcza".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Nie mam zamiaru tu komentować, ani nikomu narzucać, ani zgłaszać pretensji, ani przynaglać nikogo. My stajemy z tą ofertą i informujemy, że jesteśmy gotowi. Natomiast państwo ma swoje instytucje i kompetencje i tu musi być współdziałanie. My sygnalizujemy, że jesteśmy gotowi na korytarz humanitarny, na sprowadzanie rodzin, które wymagają pomocy w Polsce. Natomiast kiedy, komu faktycznie i w jaki sposób, to już jest kompetencja państwa. I to musi też być uznane - podkreślił abp Dzięga.
Od października ub. roku Caritas Polska pomaga uchodźcom w ramach programu "Rodzina Rodzinie". Każda z wybranych rodzin otrzymuje wsparcie półroczne na utrzymanie. Darczyńca wie, jakiej rodzinie konkretnie pomaga, dzięki informacji miejscowych oddziałów Caritas i Kościołów, które rozdzielają pomoc w Syrii i w Libanie.