III. Wobec narodowych wyzwań
W perspektywie przygotowań do świętowania wielkiego jubileuszu odrodzenia Rzeczpospolitej, ale także w obliczu aktualnych podziałów i sporów politycznych, których treść i forma niejednokrotnie uwłacza godności naszych długich, chrześcijańskich i narodowych dziejów, przypomnieć trzeba następującą prawdę. W życiu społecznym najważniejsze jest dobro ludzkiej osoby, ale ujęte integralnie, tak by obejmowało wymóg dbałości o równie słuszne dobro innych osób, z którymi winniśmy tworzyć solidarną wspólnotę. Nie wolno więc tej wspólnoty niszczyć i rozbijać przez partyjną prywatę, nierozważne działania, niekiedy wręcz obrażające wysiłek i krew tych, którzy z heroicznym poświęceniem walczyli o odrodzenie Ojczyzny, a następnie ją z sukcesem gorliwie odbudowywali.
Reklama
Patrząc na liczącą ponad tysiąc lat historię państwowości polskiej oraz na stulecie wolnej Ojczyzny, nie możemy nie zauważyć, że los Polski i Polaków zawsze wiązał się ze sposobem traktowania dobra wspólnego. Katastrofa państwa polskiego pod koniec XVIII stulecia była w dużej mierze skutkiem znacznego osłabienia poczucia dobra Rzeczpospolitej. Różne grupy, często związane z ościennymi mocarstwami, nie bacząc na integralne potrzeby swego państwa, zabiegały o indywidualne, partykularne korzyści lub też – czego nie można przywoływać bez trwogi – o interesy tych ościennych mocarstw. Oligarchia magnacka, liberum veto służące zrywaniu sejmu, polityczna anarchia, przekupstwo, nieudolność władzy, blokowanie reform – to znane z podręczników historii jaskrawe przykłady niezważania na dobro kraju i rodaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Świętując zbliżające się stulecie odrodzenia Polski, nie zaniedbujmy obowiązku dokonania starannego narodowego rachunku sumienia. Wdzięczni Opatrzności za łaskę życia w wolnym państwie, pytajmy samych siebie: czy na co dzień traktujemy je jako dobro wspólne? W jaki sposób przyczyniamy się do jego wzmocnienia? Na te pytania powinien odpowiedzieć sobie każdy z nas. Wszyscy bowiem, nie tylko władze publiczne, jesteśmy odpowiedzialni za Rzeczpospolitą, która jest naszym wspólnym domem i szczególnym dobrem przyszłych pokoleń. Bądźmy przekonani, że –jak mawiał nasz noblista Henryk Sienkiewicz – „Ojczyźnie nie można za wiele ofiarować”. W warunkach pokoju i niepodległości miłość do narodowego domu polega na codziennym rzetelnym wypełnianiu podstawowych obowiązków obywatelskich, aktywnym uczestnictwie w życiu lokalnych wspólnot, poszanowaniu środowiska naturalnego, aktywnej trosce o honor Ojczyzny, pogłębianiu wiedzy o jej historii i kulturze. Przypominał nam o tym niestrudzenie papież Polak, wierny syn polskiej ziemi. W liście z okazji 25. rocznicy I pielgrzymki do Ojczyzny pisał: „Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przesłaniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna”
IV. Katolicki Uniwersytet Lubelski – rówieśnik odrodzonej Polski
Reklama
Zbliżający się jubileusz roku 1918 ma szczególne znaczenie dla społeczności Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Jest to bowiem także rok założenia naszej Uczelni, która wyrasta z tej samej idei co odradzająca się Polska. Jest to idea budowania wspólnego domu wolnych ludzi złączonych w naród. Założyciel KUL ks. Idzi Radziszewski jeszcze wiele lat przed I wojną światową pisał o potrzebie utworzenia katolickiego uniwersytetu służącego całościowemu rozwojowi narodu polskiego. Opatrznościową rolę KUL w odradzającej się Rzeczpospolitej dostrzegał prymas Stefan Wyszyński, dla którego założenie Uniwersytetu było niczym „[...] pierwszy śpiew wolnego narodu, który rozlegał się niemal jeszcze na gruzach, w ubóstwie i szatach podartych”. Nie inaczej znaczenie utworzenia KUL oceniał papież Jan Paweł II. W 1992 roku, a więc z perspektywy 75 lat funkcjonowania Uniwersytetu, widział on w jego powstaniu, zbieżnym z odrodzeniem Ojczyzny, „[...] wymowny znak, że w tym przełomowym momencie naród rozumiał, czym jest kultura chrześcijańska dla jego suwerennego bytu i jaką rolę w tworzeniu i rozwijaniu tej kultury pełni właśnie uniwrsytet katolicki”.
Drodzy Przyjaciele Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego!
Z przejęciem i wzruszeniem śpiewamy: „Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się zeń i weselmy” (Ps 118,24). Dziękując z serca za okazywane naszemu Uniwersytetowi zainteresowanie, modlitwę, pomoc, życzę Wszystkim, by radość płynąca z chwalebnego zmartwychwstania naszego pana towarzyszyła nam nieustannie, by umacniała w wierze, nadziei, miłości, by otwierała nasze serca na siebie nawzajem i motywowała do dbania o nasze wspólne dobro – nasz ojczysty dom.
Podpisał
ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II
Lublin, 2017.04.17