W dniach 18-20 czerwca br. odbędzie się pierwszy w Łodzi kurs wodzirejów wesel bezalkoholowych. „Szkolenie stanowi odpowiedź na głosy narzeczonych, którzy planują takie przyjęcia, ale spotykają
się z niezrozumieniem. Rodzice niechętnie zgadzają się na bezalkoholowe wesele, ponieważ obawiają się reakcji gości. Odpowiednio przygotowany wodzirej może pomóc bawić się na trzeźwo, minimalizując lęk
przed nieudaną zabawą” - przekonuje pracujący w parafii pw. Przemienienia Pańskiego ks. Piotr Pirek z Ruchu Światło-Życie. „Trzeba pokazać, że alkohol nie jest niezbędny” -
dodaje.
Podobne kursy są organizowane w innych regionach kraju. Mają charakter warsztatów, których uczestnicy pracują w grupach, ucząc się dekorowania stołów i doboru muzyki oraz dzielą się pomysłami atrakcyjnych
zabaw. Następnie w ramach zajęć odbywa się miniwesele.
Zajęcia dla wodzirejów wesel bezalkoholowych będą prowadzone w Centrum Służby Rodzinie. Z pomieszczeń tej placówki korzystają też członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, którzy podejmują decyzję
o abstynencji, ofiarowując taki rodzaj postu w intencji osób uzależnionych. Krucjata nie zwalcza alkoholu, lecz jej cel stanowi raczej przeciwstawianie się zwyczajowi picia. Dlatego abstynencja nie dotyczy
alkoholu używanego do celów liturgicznych czy jako składnika lekarstw i słodyczy. Podczas cyklicznych spotkań (w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 18.00) oprócz modlitwy jest czas na pogłębianie
wiedzy o chorobie alkoholowej i sposobach rozwiązywania tego szeroko występującego problemu społecznego.
Zapisy na czerwcowe szkolenie są przyjmowane pod numerem telefonu 0-603 684 675. Koszt udziału wynosi 75 zł. Kurs jest przeznaczony dla osób, które chcą zdobyć umiejętności potrzebne do prowadzenia
imprez. Miejmy nadzieję, że w nieodległej przyszłości wodzireje zabaw bezalkoholowych staną się poszukiwani przez coraz większą liczbę par organizujących przyjęcia i upadnie stereotyp nakazujący przed
każdym weselem przeliczyć, ile butelek „wyjdzie na głowę”. Moda zabaw na trzeźwo ma szansę na rozpowszechnienie, gdyż młodzi są otwarci na nowe zwyczaje. Na przykład w ostatnich latach część
par zwraca się do gości z prośbą, by zamiast kwiatów przynosili na ślub zabawki, które potem młodzi małżonkowie przekazują wychowankom domów dziecka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu