Reklama

Rok Prymasa Tysiąclecia w diecezji łomżyńskiej - 3-6 sierpnia 2001 r.

Ziemia gorliwej modlitwy i wierności

Niedziela łomżyńska 28/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę, wczesnym rankiem, 3 sierpnia 1901 r., mała nadbużańska wioska o nazwie Zuzela przyjęła do swojej społeczności "człowieka niezwykłej miary" - Stefana Wyszyńskiego. Jeszcze wtedy nie spodziewano się, kim będzie to dziecko. Bóg jednak miał już swoje plany co do jego życiowej drogi.

"Urodziłem się w moim domu rodzinnym pod obrazem Matki Bożej Częstochowskiej i to w sobotę, żeby we wszystkich planach Bożych był ład i porządek" - wspomina po latach Prymas Tysiąclecia (...) .

W dniu 13 czerwca 1971 r. Prymas Tysiąclecia odwiedzając rodzinną miejscowość, powiedział do swoich ziomków: "Ja jestem związany z Zuzelą sercem. Każdy człowiek jest przecież związany sercem i uczuciem z miejscem swojego urodzenia... I ja do rodzinnej Zuzeli zaglądam raz po raz; mam na to świadków w waszych duszpasterzach".

Innym razem powie: "Jak zdrowo odszukać stare fotografie, przypatrzyć się im spokojnie i powrócić czasami do naszego ´Betlejem´" .

W starym, drewnianym kościółku w Zuzeli z rąk ks. Antoniego Lipowskiego przyjął sakrament chrztu. O tym fakcie wspomina w kazaniu do swoich ziomków w 1971 r.: "W tej przecież Rodzinie parafialnej zostałem przez chrzest przyjęty do Kościoła Chrystusowego. Pozostała mi (w pamięci) ta chrzcielnica, z której kapłan, sędziwy ks. kan. Antoni Lipowski, ówczesny duszpasterz tej parafii, czerpał wodę chrzcielną, aby obmyć mnie i moje trzy siostry".

Stefan Wyszyński urodził się w trudnym momencie dziejów naszej Ojczyzny. Były to lata niewoli narodowej. Dlatego rodzina stała się wtedy jedyną przystanią człowieczeństwa. To tu rozpoczynało się kształtowanie światopoglądu i urabianie postaw ludzi młodych. Dlatego mocno lansowano potrzebę modlitwy rodzinnej w domu, podkreślano wręcz, że dom przez taką modlitwę ma stać się Kościołem, w którym ojciec rodziny ma czuć się w domu zastępcą Chrystusa. Ma on dawać przykład dobrej modlitwy oraz umiejętnego kierowania całym domem. Tak było w rodzinie państwa Wyszyńskich, co potwierdza siostra Stefana - Janina Jurkiewicz: "Porządek jest taki: ojciec klęczy z przodu i jest nam przykładem, dzieci obok i z tyłu, a matka na końcu". To właśnie rodzice Stefana Wyszyńskiego: Stanisław i Julianna byli pierwszymi zwiastunami wiary i wiedzy religijnej swoich dzieci. Ich systematyczna modlitwa, przepojona żywą wiarą przyczyniła się do wytworzenia w domu klimatu, który ułatwiał uczenie się modlitwy. Dowodem tego jest wspólnie wieczorem odmawiany pacierz. Tę religijną atmosferę domu rodzinnego państwa Wyszyńskich ubogacał również wieczorny Różaniec. Kult Maryjny był pierwszym i najsilniejszym odczuciem, jakie Stefan Wyszyński wyniósł z domu rodzinnego. Przyczynili się do tego rozmodleni rodzice, którzy często klękali przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej w miejscowym kościele. Często pielgrzymowali na Jasną Górę i do Ostrej Bramy, by powierzać Matce Bożej wiele osobistych i rodzinnych spraw. To maryjne rozmodlenie spowodowało, że po wielu latach Kardynał mógł oświadczyć publicznie: "Wszystko postawiłem na Maryję".

"Byłem dzieckiem wychowanym na 24 obrazkach z historii Polski. Była to jedyna polska książka dla dzieci w mojej nadbużańskiej wiosce. Ojciec mój w długie ciemne wieczory, gdy już nie było obawy, że przyjdzie ktoś obcy, wyciągnął tę książkę z ukrycia i uczył mnie na niej historii Polski... Pamiętam jako małe dziecko śpiewaliśmy w mojej rodzinnej wsi w zimowe wieczory, gdy już kozacy nie latali z Małkini do Nura, śpiewaliśmy wtedy, wśród nocnej ciszy tę pieśń: ´Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej, do Ciebie, Panie, bije ten głos´. Gdy byłem małym chłopcem, w mojej rodzinnej wiosce nad Bugiem uczyłem się od ojca pieśni, którą wyśpiewywaliśmy potajemnie: ´Polska mnie zrodziła, z Jej piersi wyssałem być Ojczyźnie wiernym´" .

W 1910 r. rodzina Wyszyńskich przenosi się do Andrzejewa. Ciekawe są wspomnienia Księdza Prymasa z pobytu w Andrzejewie: śmierć matki, perypetie związane ze szkołą, I Komunia św., nauka w gimnazjum w Warszawie i wreszcie 28 czerwca 1914 r. rozstanie się z Warszawą ze względu na wybuch I wojny światowej.

Łomża, a raczej mury łomżyńskiej świątyni, to kolejne miejsce spotkań Stefana z Bogiem. Po latach wspominając miejsce swojego urodzenia - Zuzelę i dziecięce lata spędzone w Andrzejewie, ks. kard. Wyszyński podczas obchodów milenijnych w Łomży 6 sierpnia 1966 r. powie: "Sam tego doświadczyłem, żyjąc jako młody chłopiec w mojej rodzinnej parafii Zuzeli i jedząc chleb w Andrzejewie, a przez dwa lata w czasie pierwszej wojny światowej, ucząc się w gimnazjum łomżyńskim. Stąd poszedłem do liceum, do Niższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Słuszne jest więc przypuszczenie waszego arcypasterza, że właśnie tutaj - w Łomży kształtowało się moje powołanie kapłańskie. I to nie gdzie indziej tylko w tej katedrze, w czasie Mszy roratnich, na które my, uczniowie, musieliśmy chodzić, wysyłani przez naszego wychowawcę i profesora, u którego byliśmy na stancji. Są to wspomnienia prywatne, ale można je wybaczyć ziomkowi, tym więcej, że są one dla mnie niezwykle drogie i zadecydowały o linii dalszego życia".

Stefan Wyszyński żywo związał się z Łomżą, uczęszczając do Miejskiej Szkoły Handlowej. Dlatego znane są mu "lody" tych ziem. Podczas obchodów 50-lecia diecezji łomżyńskiej w 1975 r. sam to potwierdza:

"Szkolne lata częściowo, przynajmniej w czasie okupacji niemieckiej, spędziłem w gimnazjum łomżyńskim. W tej katedrze miałem, jako uczeń szkolny, obowiązek bywać bardzo często, i to na skutek wymagań szkolnych i wymagań mojego wychowawcy, prowadzącego szkolny internat przy ulicy Krzywe Koło, który nas, chłopców, a miał ich kilkunastu w internacie, wcześnie budził, abyśmy byli co dzień na roratach, zanim pójdziemy do szkoły" (...).

Przemawiając do licznie zgromadzonych tłumów przed katedrą łomżyńską, nie omieszkał uczynić aluzji do tych, którym te uroczystości były niewygodne.

"Tyle razy byłem już w Łomży i dotychczas nie pamiętam, abym się tutaj źle zachował. Będę się bardzo starał o to, aby i tym razem zachować się przyzwoicie. Dlatego bardzo proszę, aby się nikt nie bał Prymasa Polski i Biskupów polskich. Przyjechaliśmy spokojnie, pomodlimy się z dzielną Łomżą i jej pasterzem, wyśpiewamy swoje Te Deum Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu i spokojnie, z braterskim uczuciem wobec wszystkich pojedziemy do naszych obowiązków.

Wydawało mi się, Najmilsi, że trzeba to powiedzieć. Braterska uczciwość, rzetelność i lojalność nakazują, aby wasz ziomek, który was dobrze zna i wie, że jesteście ludźmi przyzwoitymi, upewnił wszystkich, że na modlitwie naszej naprawdę zachowamy się przyzwoicie".

Słowom wdzięczności ziemi łomżyńskiej podczas odwiedzin kard. Wyszyńskiego nie było końca. Warto na koniec przytoczyć słowa z sierpnia 1966 r. podczas rozpoczęcia Millenijnych Godów Świętego Kościoła Łomżyńskiego:

"Wolno mi dziękować ziemi łomżyńskiej, która na pograniczu Mazowsza i Podlasia, w Zuzeli, w ziemi nurskiej, dała mi życie z mojej matki, spoczywającej w Andrzejewie, w diecezji łomżyńskiej. Wolno mi tu w obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego dziękować za chrzest, za to, że w parafii Zuzela byłem przyjęty do Kościoła powszechnego, któremu teraz mam zaszczyt całą duszą służyć. Pragnąłbym tak służyć, abym wam, moi Ziomkowie - wstydu nie przyniósł, żebyście mogli powiedzieć, że ten Prymas Polski, który wyszedł z ziemi łomżyńskiej, uczciwie służył Kościołowi Bożemu".

Rok 2001, Rok Prymasa Tysiąclecia, stanie się okazją do zgłębiania osobowości i nauczania ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

W uroczystość odpustową Przemienienia Pańskiego 6 sierpnia cała diecezja łomżyńska uczci pamięć Wielkiego Polaka, prosząc Boga o rychłą beatyfikację Sługi Bożego Stefana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kongres Eucharystyczny w USA zgromadził tłumy. Teraz czas na inne kraje

2024-07-25 10:36

[ TEMATY ]

USA

Australia

papież Franciszek

kongres eucharystyczny

kard. Luis Antonio Tagle

cytaty

Prowincja Północnoamerykańska Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii

Kongres Eucharystyczny w USA

Kongres Eucharystyczny w USA

W Krajowym Kongresie Eucharystycznym, który odbył się w zeszłym tygodniu w Indianapolis uczestniczyło ponad 50 tys. osób. Stanowił on kulminację trzyletniego programu odrodzenia Kościoła katolickiego w USA, mającego na celu zainspirowanie wiernych do spotkania z Jezusem w Eucharystii.

We Mszy św. wieńczącej kongres uczestniczył kardynał Luis Antonio Tagle. Pro-prefekt  Dykasterii ds. Ewangelizacji przekazał papieskie błogosławieństwo i zapewnienie o modlitwie uczestnikom Krajowego Kongresu Eucharystycznego. W homilii natomiast wspomniał słowa papieża Franciszka i wyraził nadzieję, że jego uczestnicy "będą w pełni świadomi powszechnych darów, które otrzymują poprzez niebiański pokarm i przekażą je innym".

CZYTAJ DALEJ

Szok tuż przed IO w Paryżu. Australijka została zgwałcona przez 5 osób

2024-07-24 10:14

[ TEMATY ]

Igrzyska w Paryżu 2024

Adobe.Stock.pl

Na chwilę przed startem igrzysk, francuskie media żyją sprawą gwałtu, do którego doszło w Paryżu w miniony weekend.

Informacja o gwałcie w Paryżu obiegła francuskie media i szybko znalazła się też na innych portalach. Pisano o tym w Wielkiej Brytanii, Ameryce czy Australii. "Le Parisien" pisze, że policja potraktowała tę sytuację priorytetowo i stara się szybko ustalić, jak wyglądał przebieg wydarzeń. Jak mówią, "by "zapobiec psychozie wśród turystów, którzy masowo napłyną do stolicy kraju na igrzyska".

CZYTAJ DALEJ

Szachowy sukces ojca Jana Mazura z Kłodzka

2024-07-25 19:45

[ TEMATY ]

Kłodzko

szachy

o. Jan Mazur

Szachowe Mistrzostwa Duchowieństwa Chess

Ojciec Jan Mazur to szachowy multimedalista w kategorii senior

Ojciec Jan Mazur to szachowy multimedalista w kategorii senior

Podczas rozgrywanych w stolicy Wielkopolski 23. Międzynarodowych Mistrzostw Polski Duchowieństwa w Szachach Klasycznych kłodzki jezuita wywalczył miejsce na podium.

Zawody były rozgrywane w poznańskim Domu Rekolekcyjnym Towarzystwa Chrystusowego w dniach od 8 do 12 lipca. W turnieju startowało 26 zawodników, w tym 24 księży, jeden brat zakonny oraz kleryk. Wśród nich znalazł się jezuita z kłodzkiej kolegiaty ojciec Jan Mazur, który odniósł znaczący sukces w kategorii seniorów, zajmując drugie miejsce i zdobywając srebrny medal.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję