Reklama

Wiara

EDK. Cisza – szansa, żeby usłyszeć

Krajobraz Ekstremalnej Drogi Krzyżowej to ciemna noc i głucha cisza, przerywana tylko odgłosami tysięcy kroków, śpiewem ptaków, szczekaniem psów, czasem deszczem. Dlaczego tysiące ludzi idą całą noc ramię w ramię, nie zamieniając ze sobą ani słowa?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z zasad Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest reguła milczenia. Na stronie EDK czytamy, że reguła milczenia służy indywidualnemu przeżywaniu drogi krzyżowej. Wielu uczestników przyznaje, że zachowanie milczenia było dla nich niemal tak trudne, jak podołanie fizycznemu wyzwaniu, jakim jest EDK. Jednocześnie, przyniosło zaskakujące owoce. Monika Chochla, która wielokrotnie przeszła EDK tłumaczy: „Podczas EDK milczenie może stać się okazją do namysłu nad tym, na co w zwyczajnym dniu brakuje nam czasu: do podjęcia ważnych decyzji, stworzenia czy wyodrębnienia własnych zasad, nadania priorytetu i hierarchii ważności otaczającym nas sprawom.”

Od rajdu do samotnej wędrówki

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łukasz był związany z EDK od jej początków. Nie zawsze obowiązywała na niej zasada milczenia. „Na początku to były pikniki. Szliśmy 25 km, w grupie znajomych, były rozmowy, było wesoło. Przypominało mi to bardziej rajd, podobny do tych, w których brałem udział na studiach”. Łukasz odkrył wartość przejścia EDK w ciszy jeszcze zanim oficjalnie wprowadzono zasadę milczenia. Mówi, że dopiero w ciszy poczuł, że dobrze przeżywa EDK.

Dopiero tam rozpoczęła się jego droga do prawdziwej przemiany.

Reklama

Podobne wrażenia ma Tomek, jeden z twórców EDK. Rozpoczynał od EDK spędzanych na rozmowach – czuł, że nie o to chodzi, ale nie był wystarczająco asertywny, żeby z tego zrezygnować. Gdy wprowadzono zasadę milczenia czuł, że to jest właściwy dla EDK kierunek.

„Kiedyś przyjechali do nas twórcy rejonu EDK z Warszawy. Poszliśmy razem na EDK. Chcieliśmy się poznać, zbudować relacje. Ale pilnowaliśmy tego, że jeśli EDK, to ma być w ciszy. Pamiętam, że to doświadczenie bardzo nas połączyło, mimo, że pierwszy raz w życiu widzieliśmy się na oczy.” - wspomina. Dziś prawdziwie przeżyta EDK to dla Tomka tylko ta samotna, spędzona w ciszy.

Usłyszałem ptaki

Jeden z uczestników EDK wspomina, że nad ranem, po 10 godzinach marszu w ciszy pierwszy raz od wielu lat usłyszał śpiew ptaków, zwrócił uwagę na przyrodę, która go otacza: „Dostrzegłem niesamowite rzeczy, obok których na co dzień przechodzę obojętnie.” Ktoś inny opowiada: „EDK to cisza, ból, czasem pustka. Byłem z sobą sam na sam i stwierdzam, że muszę w swoim życiu wygospodarować więcej ciszy”.

Reklama

Czy EDK, oprócz tego, że jest wyzwaniem fizycznym, w dzisiejszym świecie może być też wyzwaniem wytrwania w ciszy? Ania, która szła na EDK rok temu, przyznaje, że po kilkunastu minutach marszu w milczeniu zaczęło jej czegoś brakować, chciała założyć na uszy słuchawki z muzyką. Podobne refleksje miał Marek – cisza była dla niego tak nienaturalna, że aż nie pozwalała się skupić. Długo myślał o tym, że łatwiej byłoby się modlić słuchając przez całą drogę spokojnych utworów. Ale wiedział, że to wbrew zasadom. Wytrwał i przyzwyczaił się do ciszy, co więcej, docenił ją.

Dla wielu uczestników EDK noc przeżyta na wędrówce w milczeniu była pierwszą od wielu lat okazją do zajrzenia w głąb siebie. Jak tłumaczy Monika Chochla : „Milcząc możemy podjąć refleksję i poznać lepiej samych siebie: w końcu skupiamy się bowiem nie na działaniu, ale na naszym wnętrzu i jego pragnieniach”

Warto żyć ekstremalnie

Pomysłodawca EDK, ks. Jacek Stryczek, zapytany o zasadność reguły milczenia mówi, że wyrosła ona z jego osobistego doświadczenia. Wiele lat temu odkrył, jak dużą wartość ma przejście EDK w milczeniu, potem jego śladem poszło wiele osób i wszyscy odkryli, że takie jej przeżycie przynosi dobre owoce. „Są inne formy pobożności – można je wybrać. Ta raczej koncentruje na własnym przeżyciu spotkania z Bogiem. To proponujemy i jeśli ktoś decyduje się przejść EDK, warto, żeby zrobił to w taki sposób”.

A Ty, kiedy ostatnio trwałeś w ciszy? Bez muzyki, serialu czy radio w tle? Bez rozmów, komentarzy? Może nocna wędrówka w milczeniu pozwoli Ci usłyszeć coś, czemu nie dałeś dojść do głosu. Spróbuj. Podejmij wyzwanie, wejdź na www.edk.org.pl . W trasę wyruszy 60 tys. osób. Każda z nich pokona co najmniej 40 km. To tak, jakby 60 razy okrążyli Ziemię po równiku. To tak, jakby cały Bełchatów jednocześnie wstał i wyszedł w drogę. EDK odbędzie się w 252 miejscowościach w 11 krajach. Jest to jedyne takie wydarzenie na świecie. Pierwsze, które zaczęło się w naszym kraju i zaczyna stawać się globalną praktyką. Wybierz jedną z ponad 440 tras w Polsce lub za granicą.

Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie.

2017-04-06 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemyska Droga Krzyżowa

Niedziela przemyska 10/2018, str. I

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Stanisław Gęsiorski

W zimowej aurze 22 lutego o godz. 19 z placu Katedralnego przy bazylice archikatedralnej w Przemyślu wierni z całego miasta wyruszyli na Miejską Drogę Krzyżową. Nabożeństwo odprawione na ulicach miasta przeszło przez ulice Kapitulną i Tatarską ku przemyskiemu Wzgórzu, na którym usytuowany jest Krzyż Zawierzenia.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Gwałt na 14-latce, policja szuka sprawcy

2025-03-28 11:24

[ TEMATY ]

Wrocław

gwałt

Adobe.Stock.pl

W czwartek na terenie dzielnicy Rakowiec we Wrocławiu doszło do gwałtu na 14-lentiej dziewczynce. Policja szuka sprawcy i prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc wyjaśnić tę sprawę.

"W czwartek w dzielnicy Rakowiec doszło do przestępstwa na tle seksualnym wobec 14-letniej dziewczynki" - przekazała asp. sztab. Anna Nicer z zespołu prasowego komendy miejskiej we Wrocławiu.
CZYTAJ DALEJ

Misja św. Andrzeja Boboli w niebie

2025-03-28 21:12

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

"Niedziela. Magazyn"

Archiwum parafii

Skąd tak ogromne zainteresowanie św. Andrzejem Bobolą w ostatnich latach? Jak doszło do pojawienia się owego, znaczącego sanktuarium tego świętego w Strachocinie k. Sanoka?

To prawda, że nie zdarzyło się dotąd, aby papież ogłosił encyklikę poświęconą postaci pojedynczego świętego. A tak uczynił Pius XII w 1957 r. z okazji 300. rocznicy śmierci św. Andrzeja Boboli. W encyklice Invicti athletae Christi (Niezwyciężony bohater Chrystusa) papież opisał ze szczegółami, jak Bobola zginął w Janowie Poleskim 16 maja 1657 r., bestialsko zamordowany przez Kozaków. Gdyby wyparł się wiary w Chrystusa, uszedłby z życiem. Jego kapłańska wierność wprawiła zbrodniarzy w taką wściekłość, że z niesłychanym okrucieństwem bili go biczami, wyrwali mu prawe oko, w różnych miejscach zdarli mu skórę, okrutnie przypiekali rany ogniem i nacierali je szorstką plecionką. Nad jego kapłaństwem znęcali się, obcinając mu uszy, nos i wargi, a język wyrwali przez otwór zrobiony w karku, ostrym szydłem ugodzili go w serce. Aż wreszcie, ok. godz. 3 po południu, dobili go cięciem miecza. Pius XII zakończył wstrząsający opis słowami: „Odziany w purpurowy ornat własnej krwi złożył Bogu swą ostatnią i najdoskonalszą ofiarę – samego siebie”. Jak z tego widać, męczeństwo Andrzeja Boboli było podobne do drogi krzyżowej Jezusa. Taką też drogę krzyżową Andrzeja Boboli zbudował w Strachocinie ks. Józef Niżnik.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję