Reklama

Rodzina Bogiem silna

Niedziela podlaska 27/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera



Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszę z ziemi przez uszanowanie

Dla darów nieba...

Tęskno mi Panie...

(Cyprian K. Norwid)

"Rodzina według zmysłu Bożego jest miejscem świętym i uświęconym" - to słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, które były inspiracją do zorganizowania pierwszego zjazdu rodzinnego rodu Leszczyńskich z Rajska, liczącego ponad 200 lat. Obecnie ród Leszczyńskich liczy 72 członków, a wywodzi się on ze wsi Leszczka koło Ciechanowca. Tutaj, jak sięga pamięć seniorów rodziny, około XIX wieku mieszkał Jan Leszczyński, który w gminie był sekretarzem. Odchodząc na emeryturę za swe zasługi otrzymał 36 ha ziemi na kolonii Rajsk koło Bielska Podlaskiego. W spadku po nim ziemię przejęli czterej synowie: Antoni, Józef, Jan i Władysław. Nie wszyscy gospodarzyli na schedzie ojca. Jedynie wnuk Jana - Józef pozostał wierny ziemi swego dziada.

I wojna światowa nie oszczędziła rodziny Józefa, który pracując również na kolei jest wywieziony wraz z żoną Emilią do Moskwy. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wraca z żoną i trójką dzieci - Józefem, Jadwigą i Piotrem do Rajska, gdzie na świat przychodzą jeszcze Czesław, Władysław i Maria. Tutaj, wśród pól i lasków pięknej Ziemi Bielskiej jako jedyni katolicy nie wyparli się wiary swych przodków, dojeżdżając rozklekotanym wozem w każdą niedzielę do oddalonego o 7 km Bielska Podlaskiego do kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Z tej szóstki dzieci Józefa żyją Jadwiga, Czesław i Władysław. Piotr nie doczekał się zjazdu rodzinnego, odchodząc z tego świata w styczniu tego roku. Wszyscy są już na emeryturze, mieszkają poza Rajskiem, a na niewielkich skrawkach ziemi uprawiają jeszcze warzywa i zboże wnukowie Józefa - Stanisław i Robert.

27 maja Roku Pańskiego 2001 spotkali się prawie wszyscy członkowie tego rodu, aby zaświadczyć, że rodzina silna Bogiem i więzami krwi jest fundamentem opartym na skale. Do Rajska przybyli przedstawiciele różnych gałęzi rodowych i spokrewnionych po kądzieli rodzin Malinowskich, Łapińskich, Rudków, Piotrowskich, Rzepniewskich, Falkowskich, Jakubowskich, Artyszewiczów i Kowalewiczów.

Wielki Zjazd rozpoczęła Msza św., którą w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim odprawił proboszcz parafii ks. kan. Marian Wyszkowski. W trakcie Eucharystii, w której obok seniorów rodu brały udział rodziny wnuków i prawnuków Józefa, na ręce Księdza Proboszcza prawnuk Patryk Piotrowski złożył jako dar ofiarny ornat ze stułą i dużą wiązanką kwiatów. Ksiądz Celebrans witając serdecznie uczestników zjazdu, powiedział: "Wyrażam radość, że zjazd rodzin Leszczyńskich został rozpoczęty Mszą św. za zmarłych i żywych tego rodu. Dziękuję za dar serca - piękny ornat, który wzbogacił moją młodą parafię o nową szatę liturgiczną".

Na grobie Józefa, którego szczątki spoczywają na cmentarzu grzebalnym przy ulicy Dubiażyńskiej w Bielsku - dzieci - Jadwiga, Czesław i Władysław wraz z wnukami i prawnukami zapaliły znicze i złożyły wiązanki kwiatów.

Druga część zjazdu odbyła się na kolonii Rajsk, na posesji wnuka Józefa - Stanisława. Przybyłe rodziny powitał senior rodu - Władysław Leszczyński, wspominając wszystkich uczestników ze strony trzech braci i siostry Jadwigi. Przypomniał, że rodzina Leszczyńskich to jakby Ojczyzna, ściśle związana korzeniami i wzbogacona Duchem Świętym, której celem jest nie tylko miłość, doskonałość, prokreacja i wychowanie, ale również ekumenizm w stosunku do braci prawosławnych, z którymi zawsze żyło się tutaj w wielkiej zgodzie. "Nasza rodzina - powiedział Władysław - zawsze pielęgnowała, pielęgnuje i będzie pielęgnowała tradycje Kościoła katolickiego. W naszym rodzie, liczącym 72 osoby jest obecnie 14 wnuków Józefa, 26 prawnuków i 9 praprawnuków. Wśród nich posiadamy pedagogów, lekarzy, oficerów Wojska Polskiego, farmaceutów i architektów".

Wszyscy zebrani w skupieniu odmówili w intencji żywych i umarłych modlitwę Anioł Pański. Jakże aktualne były niegdyś wypowiedziane słowa Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Polski: "Wywodzę się z pnia rodzinnego ziemi polskiej. Nie masz w moim skromnym rodzie ani jednego, który by sprzeniewierzył się Bogu i narodowi".

Przy rodzinnych stołach, ustawionych w sadzie - zgodnie z zasadą, że rodzina to wspólna modlitwa, wspólne posiłki i wspólny śpiew, na których obok pieczonych ziemniaków na ognisku nie zabrakło pieczonego prosiaka, a opowiadaniom i wspomnieniom nie było końca.

Mówi wnuczka Józefa - Marysia Falkowska: "Bardzo się cieszę, że mogłam się spotkać z wieloma członkami naszego rodu, których dotychczas nie znałam. Jakże chętnie powracamy do miejsc, gdzie spędziliśmy swoje dzieciństwo. Stąd czerpiemy ciepło wspomnień o dzieciństwie i swej młodości. W dziwny sposób nikną łzy, ból i cierpienie, natomiast pozostają wspomnienia, które bezpowrotnie odeszły. Wspominamy dom rodzinny, rodziców, pierwsze komunie, święta i przychodzące na świat rodzeństwo".

Pełne zadumy i humoru wypowiedzi, przypominające dawne lata przy śpiewie, muzyce i tańcach ciągnęły się do późnych godzin wieczornych. Podczas wspomnień o domu rodzinnym, jedna z uczestniczek spotkania powiedziała: "Dziękujemy Najwyższemu, że pozwolił nam wspólnie przypomnieć wspólne śpiewanie i wspólne modlitwy przy lampie naftowej, razem obchodzone święta Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania Pańskiego, ale i wspólną pracę na polu, na gumnie i w domu. Dziękujemy Mu za to, że pozwolił nam przetrwać wszystkie wojny i wytrwać w wierze chrześcijańskiej. Żywe w naszej pamięci są jeszcze straszne dni zagłady wsi Rajsk, podczas której zostało przez hitlerowców zamordowanych 149 naszych braci prawosławnych, a wieś zrównano z ziemią. Naszym Rodzicom zawdzięczamy wszystko - nie tylko nasze życie, ale miłość do Boga i do innych ludzi".

Niewątpliwie, to pierwsze spotkanie rodu, było dla wszystkich wielkim przeżyciem. Żegnając się dziękowali Bogu, że pozwolił im wspólnie przeżyć jeszcze jeden dzień tak wspaniale na ziemi swego dziada, życząc sobie dużo zdrowia i pomyślnego życia rodzinnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję