Reklama

Europa

Signifredi (Sant’Egidio) dla KAI: modlitwa za więźniów to starożytna tradycja Kościoła

Modlitwa za więźniów to starożytna tradycja Kościoła, którą znamy już z Dziejów Apostolskich - przypomina w rozmowie z KAI Massimiliano Signifredi, nawiązując do obchodzonego dziś w Kościele w Polsce Dnia Modlitwy za Więźniów. Wspólnota Sant'Egidio, za którą odpowiada na terenie Polski, towarzyszy m.in. osobom uwięzionym.

[ TEMATY ]

modlitwa

więzień

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Massimiliano Signifredi: Tak. Więzień, to osoba, która przeżywa trudności, która popełniła błąd i z tego powodu została zamknięta w więzieniu. A chrześcijanie powinni okazywać bliskość takim osobom, mając w pamięci, że jest to jeden z uczynków miłosierdzia, opisany w 25 rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza słowami: "byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".

KAI: W jaki sposób należy dziś wypełniać ten uczynek miłosierdzia?

- Przede wszystkim poprzez troskę o to, by więźniowie nie byli pozbawiani ludzkiej godności. Bo w wielu przypadkach więzienia, to miejsca nieludzkie. Tak jest w Europie, ale przede wszystkim w biedniejszych krajach Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie po wejściu do więzienia już się z niego nie wychodzi.

- Zatem w jaki sposób "zwykły chrześcijanin" może pomagać osobom, które się tam znalazły?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Po pierwsze: modląc się za więźniów. To starożytna tradycja Kościoła. Pamiętamy już z Dziejów Apostolskich, że wspólnota jerozolimska spotykała się na modlitwie w intencji uwolnienia Piotra. Ale ważnym aspektem, który również należy docenić, jest towarzyszenie osobom uwięzionym. W więzieniach posługują oczywiście kapelani, ale jest też wielu wolontariuszy. My, jako wspólnota Sant'Egidio jesteśmy obecni w wielu więzieniach Afryki i Ameryki Łacińskiej.
- Każdego tygodnia odwiedzamy ok. 20 tys. osadzonych. Chcemy zapewnić im towarzyszenie duchowe, np. poprzez katechezy, sakramenty, ale też działamy na rzecz humanizacji tych placówek: dostarczając jedzenie, ubrania, zapewniając pomoc medyczną i dając możliwość formacji zawodowej. Bo wiele więzień nie oferuje rehabilitacji, czyli pomocy, aby dana osoba, gdy już wyjdzie na wolność mogła zmienić swoje życie. Taka formacja polega na uczeniu zawodu, czy prowadzeniu kursów. Próbujemy też pomóc byłym więźniom ponownie odnaleźć się w społeczeństwie.
Staramy się tak działać we wszystkich krajach, w których jesteśmy obecni, choć szczególnie podkreślam naszą pracę w krajach afrykańskich i Ameryki Łacińskiej, ponieważ w Roku Miłosierdzia wszystkie nasze wspólnoty na świecie zbierały ofiary na pomoc więźniom z tych kontynentów.

- Pamiętam, że także w Polsce młodzi, przygotowując się do ŚDM i realizując uczynki miłosierdzia, odwiedzali więźniów. Ale czy ten uczynek miłosierdzia odnosi się jedynie do tych, którzy fizycznie odsiadują wyrok?

- Ludzie są pozbawiani wolności na wiele sposobów. Zniewoleniem może być uzależnienie np. od narkotyków, ale nałożenie kary więzienia jest konkretnym, fizycznym sposobem pozbawienia wolności. Także zachęta do tego, by nawiedzać więźniów jest bardzo konkretnym zaproszeniem, by odwiedzić osadzonych, choć oczywiście nie zawsze można to zrobić osobiście.
Piękny i prosty przykład dają nam kolejni papieże. Nie dalej jak wczoraj Franciszek odwiedził więźniów w Mediolanie, pamiętamy też liczne wizyty Jana Pawła II w więzieniach, czy historyczną wizytę Jana XXIII w rzymskim zakładzie "Regina Coeli". Prosty gest pójścia na spotkanie z więźniem, rozmowy z nim, nawiązania przyjaźni - do tego powinniśmy zachęcać.
Także wymiana listów, to sposób okazywania człowieczeństwa. Np. we wspólnocie Sant'Egidio bardzo cenimy korespondencję pomiędzy osobami, które są na wolności i skazanymi na śmierć. To ekstremalna forma pozbawienia wolności, która kończy się pozbawieniem życia.

Reklama

- Co daje taka korespondencja?

- Świadomość, że nie jest się samemu. Dla kogoś, kto jest w więzieniu, kto odsiaduje wyrok, osoba z która może porozmawiać, podzielić się swoimi uczuciami, zaprzyjaźnić się - to wielki dar. Obdarowana jest także osoba na wolności, która pisze listy. Każdy z nas może zostać pozbawiony wolności, a spotkanie z kimś, komu została wymierzona taka kara, jest wielką nauką.
Jednemu z byłych więźniów, z którymi się zaprzyjaźniliśmy, powierzyliśmy niesienie krzyża podczas 1 stacji Drogi Krzyżowej z papieżem na Błoniach w czasie ŚDM. Towarzyszyliśmy mu, gdy znalazł się w więzieniu i bardzo głęboko doświadczył Bożego Miłosierdzia.
Myślę, że to dobrze, że Kościół zachowuje tę piękną praktykę odwiedzania więźniów, modlenia się za nich, towarzyszenia im. Oni nie powinni być pozostawieni sami sobie, bo osoby osamotnione mają trudności z odnalezieniem wolności.

- A jaka jest rola więźniów we wspólnocie Kościoła? Bardzo często społeczeństwo wyrzuca takie osoby na margines.

- Miałem przywilej osobistego poznania wielu więźniów, zwłaszcza tutaj w Rzymie. I stąd wiem, że osoby osadzone mają wiele czasu na modlitwę i rzeczywiście: dużo się modlą. To osoby, które intensywnie czytają Słowo Boże.
Jako wspólnota odwiedzamy we Włoszech ok. 5 tys. osób w 43 więzieniach. Organizujemy dla nich katechezy, przybliżamy ich do sakramentów i widzimy tego wielkie owoce. Mogę śmiało powiedzieć, że wiele dzieł, które podejmujemy jako Sant'Egidio na świecie, kończy się powodzeniem, ponieważ towarzyszy im modlitwa więźniów.
Zdarza się też, że więźniowie z północnych Włoch, którzy mają szansę pracować zarobkowo, odkładają pieniądze, by przekazać je na pomoc więźniom w Afryce. Zatem więzień nie jest tylko osobą odrzuconą przez społeczeństwo. Jest osobą, która dzięki towarzyszeniu ma szansę powrócić i spłacić swój dług. Dlatego wierzymy w wielkie owoce pracy włożonej w humanizację więzień.

- Ta humanizacja jest zatem obowiązkiem chrześcijańskim?

- Z pewnością tak. Nie możemy zapominać, że wielu wielkich świętych Kościoła, a nawet Pan Jezus, przeszli przez więzienie. Musimy pamiętać, że każdy z nas może popełnić błąd, zrobić coś złego i znaleźć się w więzieniu. Dlatego Kościół, by nie utracić swojego człowieczeństwa, powinien być blisko każdego człowieka, także osadzonego.

2017-03-26 18:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oazowa sztafeta modlitewna

Z inicjatywy moderatorów diecezjalnych ogłaszamy sztafetę modlitewną w dniach: 1 XI-8 XII, pod hasłem: ,,Pokój Tobie, Polsko, Ojczyzno moja”.

Chcemy powierzać Bogu naszą Ojczyznę w kontekście odbywających się w naszym kraju protestów, jak również w związku z obecną sytuacją pandemiczną. Sztafeta będzie polegała na tym, że każdego dnia w jednej z diecezji nasz Ruch podejmie 24-godzinną modlitwę, w ramach której co pół godziny inna osoba modlić się będzie modlitwą różańcową w intencji naszego kraju.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Szkaplerzna

16 lipca przypada w liturgii Kościoła wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Dzień ten nazywany jest często dniem Matki Bożej Szkaplerznej, gdyż bezpośrednio wiąże się z nabożeństwem szkaplerza.

Historia szkaplerza karmelitańskiego sięga XII w. Duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili życie modlitwy na Górze Karmel w Palestynie. Nazywali się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Z powodu prześladowań przenieśli się do Europy. Kościół uznał ich regułę życia i dał prawny początek Zakonowi Karmelitów, który promieniował przykładem świętości w nowym dla siebie środowisku, ale nie uniknął też określonych trudności. Wtedy odznaczający się świętością generał zakonu, angielski karmelita św. Szymon Stock, zmobilizował swoich braci i zawierzając się Maryi, prosił Ją o pomoc. Jak podają kroniki, gdy modlił się słowami antyfony Flos Carmeli ( Kwiecie Karmelu) w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. ukazała mu się Maryja w otoczeniu aniołów i wskazując na szkaplerz, powiedziała: "Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania". Nabożeństwo szkaplerzne, praktykowane początkowo tylko we wspólnotach karmelitańskich, bardzo szybko rozpowszechniło się wśród ludzi świeckich i duchowieństwa.

Do nabożeństwa szkaplerznego przywiązane są przywileje uznane przez Kościół jako objawione przez Maryję:

CZYTAJ DALEJ

Policja ws. znieważenia żołnierzy przy granicy: dochodzenie wciąż trwa

2024-07-17 11:29

[ TEMATY ]

granica

żołnierz

Karol Porwich/Niedziela

W związku ze sprawą znieważenia żołnierzy przy granicy nałożono kilkanaście mandatów za zakłócanie porządku i tamowanie ruchu; dwóm osobom postawiono zarzuty za te wykroczenia - poinformowała w środę podlaska policja. Wszczęła też dochodzenie w sprawie znieważenia i naruszenia nietykalności żołnierza.

Do zdarzenia doszło w miniony weekend w miejscowości Wyczółki (powiat siemiatycki) w województwie podlaskim. W poniedziałek w internecie pojawiły się nagrania, na których widać jak grupa młodych osób idzie środkiem drogi, słychać, jak skanduje wulgarne hasła w stronę żołnierzy. Jak poinformowało w poniedziałek MON, żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę ok. 20 osób, kierowano w ich stronę obraźliwe hasła i gesty. Jeden z żołnierzy miał zostać opluty i oblany piwem przez jedną z uczestniczek zgromadzenia - podawała policja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję