W piątkowym wydaniu największego włoskiego dziennika przypomina on, że po wyjeździe papieża na emeryturę przejdzie arcybiskup Mediolanu kard. Angelo Scola, a wkrótce potem episkopat Włoch będzie musiał wybrać swego nowego przewodniczącego na miejsce kard. Angelo Bagnasco.
Chodzi o episkopat, pisze Massimo Franco, który „czuł się to pomijany, to lekceważony, to zaskoczony nominacjami odbieranymi jako ekscentryczne wobec dotychczasowej włoskiej tradycji; często też zdawał się niezdolny bądź nieczuły na myśl o tym, aby zgadzać się z papieżem Argentyńczykiem, który do lamusa odłożył eurocentryzm Kościoła katolickiego, a tym bardziej prymat w nim Włochów”. Ten brak porozumienia w ciągu minionych czterech lat utrudniał stosunki pomiędzy Domem św. Marty, czyli rezydencją Franciszka, i niektórymi kluczowymi włoskimi diecezjami, jak również z konferencją episkopatu.
Mediolan, podsumowuje komentator największego włoskiego dziennika, będzie punktem wyjścia dla „efektu domina”, który odmieni oblicze i nastoje włoskiego katolicyzmu, jak podejście samego papieża Argentyńczyka, „świadomego znaczenia pójścia zgodnie z logiką konklawe”. Massimo Franco przypomniał wcześniej – nie przywiązując jednak do tego większej wagi – że głównym rywalem Bergoglio podczas konklawe był cztery lata temu właśnie kard. Angelo Scola.
Pomóż w rozwoju naszego portalu