Reklama

Teraz matury!

I znów zakwitły kasztanowce. Pod szpalerami rozłożystych, dorodnych drzew, pokrytych stożkowatymi, sztywnymi kwiatami przechadzają się nerwowe grupki młodych ludzi. Ubrani tym razem w klasyczne, spokojne stroje, przejęci lub rozluźnieni, chyba równie mocno przeżywają swój pierwszy, dojrzały egzamin, jak ich rówieśnicy sprzed 10, 50, 80 lat.

Niedziela kielecka 19/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecna matura ulega znacznym przeobrażeniom, właściwie jest to ostatni etap tzw. starej matury. Atmosfera wokół tematu robi się więc tym bardziej gorąca, że nie bardzo wiemy, na ile ta nowa propozycja sprosta oczekiwaniom współczesności.
Nowa matura wynika ze zmian w systemie edukacji zapoczątkowanych w 1999 r., gdy wprowadzono 6-letnią szkołę podstawową, 3-letnie gimnazjum, a po nim 3-letnie liceum ogólnokształcące. Reforma zakładała nie tylko zmianę struktury, ale inny sposób oceniania.
Po raz ostatni matura przebiega tradycyjnie. W 2005 r. wszyscy maturzyści będą kwalifikowani przez komisje pozaszkolne, zewnętrzne. „Nowy egzamin maturalny będzie bardzo poważnym sprawdzianem” - twierdzi wicekurator wojewódzki, Barbara Piwnik. „Ale nieprędko te zmiany będzie można poddać ostatecznej weryfikacji. Zapewne musi się zakończyć cały cykl nowego kształcenia, czyli minimum 12 lat, a najskuteczniej będzie można mówić o efektywności nowej matury po wejściu absolwentów na rynek pracy.
Zdaniem wicekurator, ukierunkowanie uczniów w liceum, poprzez dobór przedmiotów maturalnych, pozwoli lepiej skoncentrować się na pracy po kątem przyszłego kierunku studiów. A wybór przedmiotów do zdawania jest bardzo szeroki. Rozeznanie na temat matury i studiów nie może i nie powinno być tylko kwestią ostatniego roku w liceum.
Maturalny egzamin ma być zarazem przepustką na wymarzone studia. Do końca maja tego roku senaty uczelni i uniwersytetów zobowiązały się podjąć uchwałę, na jakiej zasadzie będzie przebiegała rekrutacja na studia. „Mamy kontakt z rektorami i senatami i zobowiązujemy się te dane skonkretyzować, tak aby maturzyści w 2005 r., rozpoczynając nowy rok szkolny we wrześniu, wiedzieli, jakich zasad należy się trzymać” - podkreśla B. Piwnik.
„Mam nadzieję i chyba można tego oczekiwać, że nowa matura wpłynie na pobudzenie bodźców determinujących kreatywność uczniów” - mówi Jacek Wołowiec, pracownik Kuratorium. „Polscy uczniowie doskonale wypadają w porównaniach z zakresu wiedzy ogólnej z uczniami z innych krajów, a także w realizacji programów «Comenius» czy «Sokrates» - za co jestem odpowiedzialny. Uczniowie naszego województwa mają wiele świetnych osiągnięć. Dobrze ocenia się w Europie przygotowanie polskich absolwentów pod względem wiedzy teoretycznej z bardzo różnych dziedzin, natomiast słabiej wypadają w zakresie kreatywnego, twórczego realizowania się w życiu. Stara matura była też pewnego rodzaju fikcją... Może ta nowa pozwoli lepiej wyłuskać ludzi naprawdę zdolnych?”.
Wiceprezydent Andrzej Sygut, który z racji podziału kompetencji w ramach pełnionego urzędu jest odpowiedzialny za oświatę i edukację - i do pewnego stopnia za organizację matur (ale nie za stronę merytoryczną), nie może wprowadzanych zmian opiniować. Prywatnie pan wiceprezydent żałuje usunięcia matematyki z zakresu przedmiotów obowiązkowych. „Matematyka stwarza podstawy logicznego myślenia i uczy zbyt wielu umiejętności, aby z niej rezygnować” - mówi A. Sygut. Wspomina swoją maturę zdawaną w 1946 r. w Pińczowie. Oprócz obowiązkowego egzaminu pisemnego z języka polskiego i matematyki, w jednym dniu zdawało się trzy przedmioty ustne. „Myślę, że dla każdej kolejnej generacji matura, łącząca konieczność wykazania się konkretnymi umiejętnościami z potężnym ładunkiem emocji i niedoświadczanym dotychczas stresem, pozostanie wielkim przeżyciem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katarzyna Kotula przegrała w sądzie z księdzem

2025-02-07 22:30

[ TEMATY ]

sąd

Katarzyna Kotula

ratujzycie.pl

Ksiądz Mirosław Matuszny wygrał prawomocnie w sądzie z Katarzyną Kotulą. Sąd Okręgowy w Lublinie cofnął wyrok skazujący z sądu I instancji i umorzył sprawę. Proces, do którego nigdy nie powinno dojść, toczył się z wyłączeniem jawności. Był wynikiem prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez minister rządu Donalda Tuska. A trwał niemal 2 lata.

Sprawa księdza Matusznego bulwersuje, bo jest dowodem na to, że w Polsce rząd nęka katolików, księży, obrońców życia i rodziny. Hasło „opiłowywania” katolików rzucone przez lewicowego polityka kilka lat temu jest obecnie przekuwane w czyn. Ksiądz od początku był niewinny, natomiast zarzuty były rozdmuchane. Dlatego sądy powszechne nigdy nie powinny zajmować się podobnymi sprawami.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat abp. Wojciecha Polaka przed Dniem modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym

2025-02-07 11:10

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

komunikat

Dzień modlitwy i solidarności

skrzywdzeni

Red.

7 marca w całej Polsce obchodzony będzie Dzień modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym. - Zechciejmy otworzyć nasze serca, by powiedzieć wszystkim Skrzywdzonym: „Otaczamy was modlitwą, w której prosimy miłosiernego Boga, by uzdrowił wasze rany. Jesteśmy gotowi wyjść Wam na spotkanie i być razem z wami” - apeluje Prymas Polski jako Delegat KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży. Informuje, że we wszystkich diecezjach „biskupi wyznaczyli kościoły, które staną się w tym dniu central­nymi miejscami modlitwy oraz przestrzeniami spotkania Osób Skrzywdzonych i tych, którzy chcą wyrazić solidarność z nimi”.

Oto pełna treść komunikatu Delegata KEP:
CZYTAJ DALEJ

Siedemnastolatka, która uciekła z domu

2025-02-07 21:11

[ TEMATY ]

siostry sercanki

myśli

bł. Klara Ludwika Szczęsna

Archiwum Głównego Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego/pl.wikiepdia.org

Obraz Klary Ludwiki Szczęsnej przechowywany w klasztorze Sercanek w Krakowie

Obraz Klary Ludwiki Szczęsnej przechowywany w klasztorze Sercanek w Krakowie

Nie chciała wyjść za mąż, dlatego w tajemnicy wyjechała do Mławy, gdzie przez pięć lat utrzymywała się z krawiectwa.

Trafiła pod duchową opieką bł. o. Honorata Koźmińskiego i dzięki jego prowadzeniu wstąpiła do ukrytego Zgromadzenia Sług Jezusa. W Lublinie prowadziła pracownię krawiecką i pełniła funkcję przełożonej wspólnoty sióstr. Na prośbę ks. kan. Józefa Sebastiana Pelczara, profesora i rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Zgromadzenie Sług Jezusa wysłało s. Ludwikę do Krakowa, gdzie prowadziła przytulisko dla służących. Rok później s. Ludwika podjęła trudną decyzję opuszczenia zgromadzenia i wraz z bł. Józefem Pelczarem założyła nowe zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (sercanek), w którym przyjęła imię Klara. Otworzyła ok. 30 domów zakonnych, posyłając siostry do pracy wśród chorych i wśród dziewcząt, dla których tworzyła przytuliska i szkoły praktyczne na terenie Galicji i Alzacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję