Reklama

Prawo małżeńskie Kościoła katolickiego cz. IV

Niedziela w Chicago 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozwolenie na ślub od ordynariusza

Kanon 1071 wymaga specjalnego pozwolenia ordynariusza miejsca w wypadku, gdy narzeczeni chcą zawrzeć małżeństwo w nietypowych, trudnych lub delikatnych okolicznościach:

§1. Poza wypadkiem konieczności nie można bez zezwolenia ordynariusza miejsca asystować przy:
1) małżeństwie tułaczy,
2) małżeństwie, które nie może być uznane lub zawarte według prawa państwowego,
3) małżeństwie osoby, którą wiążą naturalne obowiązki wobec innej strony lub wobec dzieci, wynikające z poprzedniego związku,
4) małżeństwie osoby, która notorycznie porzuciła wiarę katolicką,
5) małżeństwie osoby związanej cenzurą,
6) małżeństwie małoletnich, bez wiedzy rodziców albo wobec ich uzasadnionego sprzeciwu,
7) małżeństwie zawieranym przez pełnomocnika, o czym mowa w kan. 1105.
§2. Ordynariusz miejsca może zezwolić na asystowanie przy małżeństwie osoby, która notorycznie odstąpiła od wiary katolickiej tylko z zachowaniem norm, określonych w kan. 1125, przy zastosowaniu odpowiednich modyfikacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kanon wylicza szereg sytuacji, w których nie powinno się asystować przy zawieraniu małżeństwa bez zezwolenia ordynariusza miejsca, poza wypadkiem konieczności. Osąd, czy w konkretnym wypadku zachodzi taka konieczność, jest zostawiony roztropnej decyzji tego, kto ma prawo asystować przy danym małżeństwie. Ustawa nie precyzuje, o jaką konieczność tu chodzi. Nie chodzi tylko o konieczność spowodowaną niespodziewanym niebezpieczeństwem śmierci, ale okoliczność, w której zwłoka udzielenia ślubu spowodowałaby dużą szkodę duszpasterską czy moralną.
Jak wiemy, zakres pojęcia „ordynariusz miejsca” obejmuje oprócz papieża, biskupa diecezjalnego lub innego zwierzchnika Kościoła partykularnego oraz wikariusza generalnego i biskupiego. W praktyce więc można zwrócić się po pozwolenie do któregokolwiek z wyżej wymienionych dostojników kościelnych i po uzyskaniu takiego pozwolenia można godziwie asystować przy zawarciu małżeństwa. Uzyskanie pozwolenia jest potrzebne tylko do godziwego asystowania, dlatego w wypadku, gdyby nie postarano się o odpowiednie pozwolenie - ślub byłby ważny. Niemniej jednak trzeba pamiętać, że obowiązek zwrócenia się o pozwolenie do ordynariusza został ustanowiony, by bronić dobra sakramentu małżeństwa oraz dobra stron. Powyższy kanon powinien być zachowany nawet wtedy, gdy tylko jedna ze stron podpada pod którąś z kategorii tam wymienionych.
Ad 1) Prawo kościelne przez tułacza rozumie osobę, która nigdzie nie ma stałego ani tymczasowego miejsca zamieszkania. Z powodu braku stałego adresu i niestałości miejsca zamieszkania trudno ustalić, czy dana osoba nie jest obarczona przeszkodami do ważnego i godziwego zawarcia małżeństwa, szczególnie czy już wcześniej nie zawarła związku małżeńskiego z inną osobą. Porozumienie się z ordynariuszem miejsca jest uzasadnione, ponieważ on z kolei może porozumieć się z innymi ordynariuszami, na których terenie dany tułacz przebywał, by upewnić się, czy któryś z nich nie wydał wcześniej pozwolenia na ślub tej samej osobie. Trzeba też ustalić, dlaczego dana osoba nie ma stałego miejsca zamieszkania. Czy wypływa to z tradycji kulturowych, sytuacji politycznej czy losowej albo też jest wynikiem choroby fizycznej lub umysłowej. To z kolei może rodzić pytania, co do faktycznej zdolności danej osoby do zawarcia związku małżeńskiego.
Ad 2) Prawo cywilne (państwowe) może różnić się od prawa kanonicznego w wielu punktach. Zdajemy sobie sprawę, że przepaść między prawem naturalnym, Bożym i kościelnym a prawem cywilnym ciągle się powiększa w krajach, które odchodzą coraz bardziej od swych chrześcijańskich korzeni. Jeżeli ślub kościelny nie może być uznany przez prawo cywilne, trzeba być bardzo ostrożnym, by nie wchodzić w konflikt z prawem cywilnym bez ważnego powodu. Kościół chce, by małżeństwo kanoniczne wiernych cieszyło się wszystkimi przywilejami, jakie mu przysługują w prawie cywilnym. Dlatego w normalnych warunkach stara się, by ślub celebrowany w kościele pociągał za sobą także skutki prawno-cywilne. Kościół jednak nie uznaje bezwarunkowej wyższości prawa cywilnego nad prawem naturalnym i prawem Bożym pozytywnym; może zdarzyć się sytuacja, gdzie dla słusznych powodów ordynariusz pozwoli na ślub wbrew prawu cywilnemu. W takim wypadku trzeba się liczyć z represjami karnymi ze strony władz świeckich, co też powinno być wzięte pod uwagę przed udzieleniem pozwolenia na ślub kościelny.
Ad 3) Trzeci wypadek dotyczy osoby obciążonej naturalnymi lub legalnymi zobowiązaniami wobec byłego partnera lub dzieci. Zwykle chodzi o poprzedni związek, czy to tymczasowy, nieformalny, czy usankcjonowany prawem cywilnym, zakończony rozwodem cywilnym lub śmiercią współmałżonka. Tego rodzaju związek, chociażby był nieuznany za ważne małżeństwo w oczach Kościoła, a osoba, której to dotyczy, została uznana, że jest stanu wolnego, nie znosi naturalnych i legalnych obowiązków wobec byłego partnera lub dzieci zrodzonych w takim związku. Jakie to mogą być obowiązki? Prawo kościelne mówi o zobowiązaniach moralnych i cywilnych, którymi może być związana jedna ze stron wobec drugiej i wobec dzieci. W praktyce chodzi o obowiązek płacenia alimentów, czyli regularnej i z góry określonej zapomogi finansowej dla dzieci, aż do czasu ich usamodzielnienia się. Niekiedy do alimentów ma także prawo były partner (częściej partnerka), osoba, która wychowuje dzieci i nie jest w stanie podjąć odpowiedniej pracy zarobkowej. Oprócz zobowiązań finansowych rodzic może być zobowiązany do poświęcenia pewnej ilości swojego czasu na wychowanie swoich dzieci, np. na regularne wizyty dzieci w jego domu, pójście z dziećmi na Mszę św. do kościoła, wyjazd z dziećmi na wakacje. Powinien też zapewnić swoim dzieciom odpowiednie wykształcenie oraz medyczną, psychologiczną i moralną opiekę.
Dopuszczenie kogoś do zawarcia ślubu kościelnego, kto nie wywiązuje się z obowiązków alimentacyjnych, byłoby nieodpowiedzialne i mogłoby spowodować publiczny skandal. Dlatego ordynariusz przed udzieleniem pozwolenia na ślub winien sprawę zbadać i w razie potrzeby domagać się, by zainteresowana osoba naprawiła swoje postępowanie, zanim otrzyma pozwolenie na ślub. W wyjątkowych wypadkach ordynariusz może zabronić wejścia w związek małżeński osobie, która nie wywiązuje się w dostatecznym stopniu ze swoich obowiązków wobec swoich dzieci i byłego partnera.
Także druga strona, która zamierza zawrzeć małżeństwo, winna dokładnie zostać poinformowana o zobowiązaniach naturalnych i prawnych swojego partnera odnośnie do poprzedniego związku. Winna też zdawać sobie sprawę, że w przyszłości, niekiedy przez całe lata, mogą one uszczuplać ich budżet i wprowadzać „zamieszanie” w ich pożycie małżeńskie i rodzinne.
Ad 4) W czwartym punkcie jest przewidziana sytuacja, gdzie jedno z narzeczonych odstąpiło od wiary katolickiej, druga strona natomiast jest praktykująca. Chodzi o osobę, o której wiadomo, że chociaż ochrzczona w Kościele katolickim nie praktykuje swojej wiary, ale publicznie manifestuje fakt swojego odejścia, np. przez uczęszczanie na zebrania innej religii względnie organizacji ateistycznej lub agnostycznej. Osoba ta jednak nie przystąpiła formalnie do jakiejś sekty lub Kościoła niekatolickiego, bo w tym wypadku miałaby zastosowanie inna ustawa. Uzupełnieniem punktu 4 jest paragraf 2 kanonu 1071, który w takiej sytuacji zabrania udzielenia pozwolenia na ślub, zanim zostaną wypełnione warunki, jakie zwykle stawia się przy zawieraniu małżeństwa mieszanego, czyli małżeństwa dwojga ochrzczonych, z których jedna strona jest katolicka, a druga nie (np. protestancka). Małżeństwo z osobą, która publicznie odrzuciła wiarę katolicką, stwarza niebezpieczeństwo utraty tej wiary przez drugą stronę oraz problem z wychowaniem w wierze dzieci, które urodzą się w tak podzielonym religijnie małżeństwie. Dlatego ordynariusz nie może udzielić pozwolenia na takie małżeństwo, zanim strona katolicka nie oświadczy, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary i przyrzeknie, że zrobi wszystko, by dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim. Druga strona musi zostać powiadomiona o tych przyrzeczeniach strony katolickiej. Obydwie strony powinny być pouczone o celach i istotnych przymiotach małżeństwa katolickiego i żadnego z tych elementów nie mogą odrzucić pod sankcją wejścia w nieważny związek.
Ad 5) Kolejny wypadek, wymagający uzyskania zezwolenia ordynariusza zachodzi, gdy jedna ze stron chcących zawrzeć małżeństwo w Kościele zaciągnęła karę ekskomuniki lub interdyktu za jakieś poważne przestępstwo przewidziane w prawie karnym Kościoła. Kary te zabraniają danej osobie m.in. przyjmowania i sprawowania sakramentów świętych. Konsekwentnie osoba obarczona karą kościelną nie może celebrować sakramentu małżeństwa bez specjalnego pozwolenia kompetentnej władzy duchownej. Nie byłoby także możliwe celebrowanie ślubu z taką osobą bez wywołania zdziwienia lub nawet skandalu wśród wiernych. Staranie się o pozwolenie może być także okazją do pojednania się danej osoby z Kościołem i zdjęcia z niej kary, jeżeli w danej sytuacji byłoby to możliwe. Gdyby chodziło o małżeństwo między osobami pozostającymi w karze ekskomuniki lub interdyktu i nie chcącymi pojednać się z Kościołem, udzielenie im pozwolenia na celebrację ślubu w Kościele byłoby nie do pomyślenia. W wypadku, gdy tylko jedna strona trwa w swoim uporze, pozwolenia można udzielić ze względu na stronę niewinną, aby uniknąć konkubinatu lub wzięcia ślubu tylko cywilnego.
Ad 6) Zamierzone małżeństwo, w którym jedna lub obydwie strony są osobami nieletnimi, a których rodzice nie wiedzą o tym lub takiemu małżeństwu słusznie się sprzeciwiają, jest powodem, by poprosić o pozwolenie ordynariusza. Nieletnim w prawie kanonicznym jest osoba, która nie ukończyła 18. roku życia. Ustawa zakłada, że rodzice nieletniego lepiej się orientują, czy ich dziecko jest wystarczająco dojrzałe do podjęcia tak ważnej decyzji, jaką jest wejście w związek małżeński. Niemniej jednak, jeżeli ordynariusz nabierze przekonania, że w konkretnych okolicznościach powiadomienie rodziców o ślubie byłoby zbędne lub niewskazane albo też sprzeciw rodziców jest nieuzasadniony, a argumenty podane przez narzeczonych słuszne, może wydać pozwolenie na ślub. Chodzi, oczywiście, o takich niepełnoletnich, którzy nie mają innych przeszkód małżeńskich, a ich związek będzie uznany także przez prawo cywilne.
Ad. 7) Punkt ten mówi o mało znanym, bo rzadko praktykowanym sposobie zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika. Ten temat zostanie szczegółowo omówiony później, gdy będziemy analizować kanon 1105. Tu trzeba tylko wspomnieć, że konieczność interwencji ordynariusza wynika ze skomplikowanej procedury i warunków, jakie trzeba zachować przy zawieranym tego rodzaju małżeństwie.
Ostatni kanon niniejszego rozdziału, mówiącego o trosce duszpasterskiej i formalnościach poprzedzających zawarcie małżeństwa, stara się ograniczyć zawieranie małżeństw przez zbyt młodych ludzi:

Duszpasterze powinni odwodzić od zawierania małżeństwa młodzież przed osiągnięciem wieku, w którym zgodnie z miejscowymi zwyczajami zawiera się małżeństwo (kan. 1072).

Kanon ten jest zdroworozsądkową radą skierowaną do duszpasterzy. W różnych regionach naszego globu i w różnych kulturach młodzież osiąga swoją dojrzałość w różnym wieku. Kościół powszechny w swoim prawodawstwie ogólnym ustanowił tylko dolną granicę wieku, poniżej której nikomu nie wolno zejść pod sankcją zawarcia związku nieważnego; dla kobiety przed ukończeniem 14., a dla mężczyzny 16. roku życia. Niemniej jednak Kościół przez posługę swoich duszpasterzy stara się, by młodzi ludzie byli dostatecznie dojrzali i przygotowani do życia małżeńskiego według zdrowych kryteriów społecznych środowiska, w którym żyją. Dlatego Kodeks zleca Konferencji episkopatu danego kraju ustanowienie odpowiednio wyższej granicy wieku do zawarcia małżeństwa. Doświadczenie uczy, że małżeństwa zbyt młodych ludzi często się rozpadają z braku wystarczającej dojrzałości, by mogli przetrwać stresy i kryzysy oraz sprostać obowiązkom, jakie przynosi z sobą życie małżeńskie, zawodowe i wychowanie dzieci.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego

2024-12-24 11:49

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

stres pourazowy

Profeto

Mecenas Krzysztof Wąsowski przekazał dziennikarzom Telewizji wPolsce24 budzące niepokój informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego. Jednocześnie poinformował, że duchowny modli się za wszystkich i odprawi Mszę „za wiernych, widzów i dziennikarzy telewizji wPolsce24, którzy walczyli o jego uwolnienie”.

Podziel się cytatem — przekazał mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego, czytamy na portalu wPolityce.pl
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w piątek w oktawie Bożego Narodzenia?

2024-12-26 14:06

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

oktawa

Karol Porwich/Niedziela

W piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa. Informacje na ten temat można znaleźć na stronach diecezjalnych.

Oktawa Narodzenia Pańskiego nie znosi piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. „Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje tylko w piątki, w które wypada uroczystość (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1251). Zgodnie z „Tabelą pierwszeństwa dni liturgicznych”, zawartą w „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” w Mszale Rzymskim (str. [84]), w roku liturgicznym występują dwie oktawy, które mają różną rangę: oktawa Wielkanocy w randze uroczystości (grupa I) oraz oktawa Narodzenia Pańskiego w randze święta (grupa II). Tak więc w piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Abp Szal zasiadł do wieczerzy wigilijnej z bezdomnymi

2024-12-27 09:42

Łukasz Sztolf

Modlitwa błogosławieństwa opłatków

Modlitwa błogosławieństwa opłatków

W Wigilię Bożego Narodzenia, 24 grudnia 2024 r., późnym popołudniem, abp Adam Szal zasiadł do świątecznego stołu z mieszkańcami schroniska dla bezdomnych mężczyzn, które prowadzi w Przemyślu Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta – Koło Przemyskie.

Metropolita przemyski najpierw nawiedził kaplicę, w której na co dzień modlą się bezdomni, a następnie spotkał się z nimi na jadalni, gdzie przewodniczył krótkiej modlitwie, pobłogosławił opłatki oraz przygotowane posiłki.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję