"Dzisiaj Ewangelia dla każdego z Was ma wspaniałą wiadomość, Biblia mówi bowiem: szukajcie i zabiegajcie wyłącznie o Królestwo Niebieskie, reszta rzeczy zostanie Wam dodana" - mówił na początku homilii o. Vadakkel. Przypomniał, że "Jezus zawsze daje nam słowa, które przynoszą nową nadzieje naszego życia". - To jest bardzo ważne, jak ważny jest Jezus w Waszym życiu - podkreślił misjonarz i dodał, że "wiele razy martwimy się o dzisiaj, albo o jutro, ale w Piśmie św. czytamy: nie martw się o jutro, zaufaj Bogu, a Bóg wszystkim się zajmie".
Misjonarz zwrócił uwagę, że "Pismo św. nie jest tylko lekturą do czytania, ale jest wspaniała Księgą, o której musimy pamiętać każdego dnia". - Pismo św. mówi: wołaj Mnie, a odpowiem Ci. To jest bardzo ważne, by słowa Pisma Świętego mieć w sercach i myślach, bo one mogą dać niesamowitą siłę w naszym życiu, wtedy zobaczymy jak Boża opatrzność prowadzi nas każdego dnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ojciec przywołał sytuacje, która 7 lat temu zdarzyła się w Polsce. - Przyszła dziewczyna ze swoja matką i powiedziała: mam na imię Karolina, mam raka i zostało mi tylko kilka miesięcy życia. Powiedziałem jej wtedy: dam Ci słowa z Pisma św., proszę czytaj je każdego dnia i żyj tymi słowami. Po roku, kiedy przyjechałem do Polski, przyszła do mnie ta sama Karolina i powiedziała: Ojcze te słowa, które mi dałeś, ja czytałam i one spowodowały, że zostałam uzdrowiona. Spotkałem Karolinę, też w tamtym roku, po sześciu latach. Powiedziała, że została całkowicie uzdrowiona, skończyła studia - dzielił się o. Vadakkel i podkreślił, że "bardzo ważne jest to, co jest napisane w Piśmie Świętym - wczoraj, dziś, jutro ja jestem z Tobą, aż do skończenia świata, powinniśmy o tym pamiętać".
O. Joseph wskazał też na obraz Jezusa Miłosiernego i powiedział, że powinniśmy "pamiętać o tym naszym "Sercu" i powtarzać wspaniałe słowa: Jezu ufam Tobie". - To są słowa, które łączą się z zaufaniem w Bożą miłość, Bożą opiekę i opatrzność, która nie tylko była dwa tysiące lat temu, ale jest również dzisiaj i będzie jutro, tak więc niepotrzebne jest zamartwianie się o jutro, ponieważ Bóg jest z nami dziś i będzie jutro - kontynuował misjonarz i dodał "słowa Biblii maja ogromną moc, zaufajcie tym słowom".
- Zaufanie Jezusowi jest kluczem do naszego życia - mówił o. Vadakkel. W Piśmie Świętym czytamy: przerzućcie wszystkie troski na ręce Pana, a On się wszystkim zajmie, nie tylko jednym, ale wszystkimi zmartwieniami, związanymi z pracą, z finansami, z dziećmi - kontynuował kapłan i zwrócił uwagę, że "kiedy patrzymy na nasze problemy, tracimy cała naszą nadzieję, tracimy nasz pokój, ale w Piśmie Świętym czytamy: Ja pójdę przed tobą i będę łagodził wszelkie trudności". - Jeżeli będziemy patrzeć na Słowa Pisma Świętego, zyskamy nową nadzieję i nową radość życia - kontynuował.
"Wołaj mnie a odpowiem ci" - to jest właśnie numer telefonu do Pana Boga - Jr.23,3. Słowa Pisma Świętego są kartą SIM, potrzebujemy ładować nasze telefony komórkowe, potrzebujemy także ładować nasze serca, wtedy zobaczymy jak Jezus działa w naszym życiu - kontynuował misjonarz.
Reklama
- Jezus dziś nam mówi: spójrzcie na ptaki, nie martwią się o jutro, a wszystko maja. Ale każdego ranka te ptaki wstają i szukają pożywienia, to znaczy, że my także musimy wykonywać nasze obowiązki; ja pracuje, ja modlę,się ja ufam. Wtedy Pan Jezus zajmie się nami - mówił o. Vadakkel i zaznaczył, że "musimy wykonywać nasze obowiązki, ale ograniczyć nasze zmartwienia".
- Macie wspaniałą nadzieję w Jezusie, On jest życiem, On kocha Was, On kocha Wasze rodziny, On chce Wam pomóc, wystarczy więcej zaufać, a On będzie działał w naszym życiu. Wszelkie braki, które są w naszych sercach i, w naszych rodzinach Jezus może zapełnić. On jest rozwiązaniem na wszystkie nasze problemy. Zapraszajmy zatem Jezusa do naszego życia - mówił o. Joseph.
Podkreślił też, że "Jezus także, zaprasza każdego z was". - Mówi do was: przyjdźcie do Mnie wszyscy utrudzeni i obciążeni, przyjdźcie do Mnie, a Ja Wam dam odpocznienie - wołał kapłan za słowami Ewangelii. - Otwierając każdego dnia Pismo Święte zobaczycie zaproszenie od Jezusa dla siebie i dla swojej rodziny. Zaproszenie Jezusa czeka na mnie - to jest najważniejsze słowo dzisiejszej homilii. Przyjdźcie do mnie, a ja wam dam odpocznienie - zakończył misjonarz.
Reklama
Po Mszy św., wierni wraz z o. Vadakkelem Adorowali Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Był to, też czas modlitwy o uzdrowienie duchowe i fizyczne, podczas której, wielu obecnych w kościele otrzymało odczuwalne dary pokoju i radości serca, a także ulgi w cierpieniu fizycznym. Wszyscy uczestnicy Wieczoru Skupienia, przyjęli także indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Spotkanie zakończyło się Apelem Jasnogórskim. O. Joseph Vadakkel, wygłosił także konferencje w kolejnym dniu, podczas niedzielnych Mszy św.. Dziękując za przyjęcie, misjonarz wyraził także swoje wzruszenie, kiedy po sobotnim spotkaniu podeszła do niego dwunastoletnia Julia i powiedziała, że bardzo dziękuje za to, że przyjechał i, że otrzymała Ducha Świętego.
"To był wieczór nadziei" - mówiło o sobotnim wydarzeniu wielu wychodzących z kościoła. - Spotkanie wywarło na nas ogromne wrażenie, nasze serca rozpalał ogień Bożej Miłości przeplatający się na przemian z radością i co najważniejsze z wiarą i nadzieją, które mogą góry przenosić. Nadzieją, którą miało by się ochotę wykrzyczeć i podzielić z każdą napotkaną osobą - dzielili się Sylwia i Arek.
"Bardzo podobała mi się homilia i całe spotkanie" - dzieliła się Ania. - Jest to dla mnie bardzo ważne przeżycie wewnętrzne, czuje w sobie zmianę, radość, dużo szczęścia i cieszę się, że tu jestem. Bardzo potrzeba takich spotkań, zwłaszcza w naszej parafii po to, żeby zjednoczyć ludzi i bliżej zapoznać z Panem Bogiem i z Jego nauką - podkreśliła.
- Jestem bardzo szczęśliwa, doświadczyłam daru łez. Przyszłam smutna, wychodzę radosna - dzieliła się Ewa i dodała, że "takie spotkania dają ludziom pokój i radość w sercu". - Przychodzi się z problemami, a wychodzi się też z problemami, ale z nadzieją, że Pan Jezus zabiera te problemy od nas - powiedziała Ewa.
Reklama
Natomiast Tymoteusz zauważył, że "był to bardzo ciekawy i, co widać po frekwencji, potrzebny dzień skupienia". - Ojciec rekolekcjonista w prostych słowach przypomniał o fundamencie chrześcijaństwa, czyli o bezpośredniej relacji z Jezusem, o regularnej modlitwie oraz zaufaniu do Jego działania w naszym życiu. Późniejsza modlitwa i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem doskonale dopełniło to wieczorne spotkanie, w którym można było poczuć wyraźne działanie Ducha Świętego - zwrócił uwagę Tymoteusz
- Doświadczyłam ogromnej Bożej Miłości, takiej rozsadzającej serce. Modliłam się, żeby Pan Bóg dał mi większe serce, żebym mogła pomieścić tę Bożą Miłość, która spływała tego wieczoru - dzieliła się Renata.
Natomiast Anna powiedziała, że na spotkanie z o. Josephem Vadakkelem wybrała się, ponieważ, czuła jakąś dziwną potrzebę bycia właśnie w Kościele w tym dniu i na tej Mszy Świętej. - Po zobaczeniu ojca Vadakkala po raz pierwszy, poczułam jakby to była osoba, którą znam od dawna. Ujął mnie swoją radością, emanowała od niego ogromna miłością i oddanie Jezusowi. Prostota jego wiary otworzyła moje serce. Sposób, w jaki głosi Słowo Boże prowadzi do namacalnego doświadczenia Boga. Podczas modlitwy
i indywidualnego błogosławieństwa moje serce napełniło się spokojem, poczułam wielką radość, Miłość Bożą. Wszystkie problemy i troski odeszły - kontynuowała Anna i dodała, że "takie spotkania modlitewne są niezwykle ważne i pogłębiają wiarę". - Dla naszej wspólnoty parafialnej, było to wspaniałe doświadczenie, które przybliża do Boga, umacnia wiarę i ufność w Jego bezgraniczne miłosierdzie i ciągłą troskę o każde ze swoich dzieci.