Reklama

Kultura

„Wyklęty” jest lepszy, niż mogłem się spodziewać

Film Konrada Łęckiego stawia bardzo wysoko poprzeczkę tym filmowcom, którzy będą chcieli w przyszłości zajmować się tematem podziemia antykomunistycznego. „Wyklęty” jest pięknie zamkniętą całością i nie pozostawia ani grama niedosytu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako dziennikarz wielokrotnie zajmowałem się tematem podziemia antykomunistycznego. Kilkanaście, a może kilkadziesiąt razy odwiedzałem prace ekshumacyjne przy dołach śmierci, z których prof. Krzysztof Swagrzyk wykopywał polskich bohaterów. Widziałem tylko kości, roztrzaskane od śmiertelnej kuli czaszki, strzępy ubrań, medaliki i guziki z Orłem w koronie. Dziś zobaczyłem, jak żyli, walczyli i umierali. I powiem szczerze, że "Wyklęty" w pełni odzwierciedla to, co podświadomie już wcześniej widziałem.

Oglądam wszystkie polskie produkcje historyczne i bardzo dawno tak dobrego filmu nie widziałem. „Wyklęty” może być fabularnym podręcznikiem historii dla każdego Polaka. Na kanwie kilku postaci opowiedziana została bowiem historia całego zrywu antykomunistycznego, czyli niezwykłego bohaterstwa i wyjątkowej zdrady. Z jednej strony widzimy niezłomność polskich żołnierzy, a z drugiej sprzedajność, barbarzyństwo i bestialstwo ich oprawców. Dodatkowym atutem jest fakt, że "Wyklęty" jest w ok. 95 proc. oparty na autentycznych wydarzeniach. Główni bohaterowie zostali tak skonstruowani, że ich losy są splotem wielu wyklętych biogramów. Ktoś, kto zna choć trochę historię, bez problemu rozpozna w filmie wielkich historycznych bohaterów, ale także odgadnie autentyczne postacie komunistycznych oprawców i zdrajców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Również fabuła filmu została poprowadzona w taki sposób, aby oddać cały kontekst i dramaturgię zbrojnego powstania antykomunistycznego. Choć akcja rozgrywa się w pierwszych latach okupacji komunistycznej, to widz dowiaduje sie także, skąd się wzięli Żołnierze Wyklęci. Reżyserowi wystarczyło kilka ujęć z okresu II Rzeczpospolitej, czasu Powstania Warszawskiego, aby pokazać genezę pokolenia, które stanęło z bronią w ręku przeciwko komunistom. Ale na tym nie koniec, bo fabułę przeplatają, także wątki współczesne, gdy także dziś musimy walczyć o godną pamięć bohaterów i z wielkim trudem poszukiwać ich grobów.

Twórcom udało się coś, co mogło się wydawać niemożliwe. W filmie, który trwa nieco ponad 1,5 godziny zamknęli pewną całość o tym, kim byli, o co walczyli i dlaczego walczyli Żołnierze Wyklęci. Nie jest to narracja lukrowana i hagiograficzna. Ukazuje ludzi, którzy mieli swoje dylematy, przeżywali rozterki, samotność, brak nadziei i skrajne wyczerpanie. Walczyli jednak dalej, bo wiedzieli, że nie mają wyboru, bo gdy się poddadzą czeka ich ubecka katownia. Mogliby ocalić swoje życie tylko wtedy, gdyby zaczęli donosić na innych Polaków.

Etatowi krytycy Żołnierzy Wyklętych nie będą mieli łatwego zadania, bo film jest bardzo autentyczny i oparty na twardej wiedzy historycznej. Dobrze zagrany, dobrze zmontowany, dobra fabuła i świetne zdjęcia. Mimo wszystko wiadomo, że film będzie atakowany ze strony tych środowisk, które zawsze broniły i wybielały winę zbrodni komunistycznych. Często tych samych, którzy próbują obarczyć Polaków za zagładę Żydów podczas II wojny świtowej.

I właśnie w tym aspekcie Wyklętych chciałbym porównać do Powstańców z warszawskiego Getta, którzy też chcieli umrzeć godnie z bronią w ręku i w wybranych przez siebie okolicznościach. Tak jak antykomuniści wybierali jedynie sposób śmierci, a nie formę ocalenia.

Jednak jest różnica, bo Niezłomni mogli ocalić swoje życie, gdyby zaczęli współpracować z nowym okupantem.

Wybrali jednak inną drogę... a film "Wyklęty" doskonale tę drogę pokazuje.

2017-02-16 21:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Już jest wyczekiwany trailer najnowszego sezonu The Chosen!

[ TEMATY ]

film

Materiał prasowy

Na początku przyszłego roku odbędzie się oficjalna kinowa premiera czwartego sezonu serialu, który pokochały miliony ludzi na całym świecie. Chodzi oczywiście o The Chosen!

Twórcy zdecydowali, że czwarty sezon zostanie zainaugurowany projekcjami kinowymi. Sam reżyser Dallas stwierdził, że : Po obejrzeniu odcinków czwartego sezonu wiedzieliśmy, że wyrządzilibyśmy naszym fanom krzywdę, gdybyśmy odmówili im szansy zobaczenia ich na dużym ekranie, w towarzystwie innych osób, z którymi mogą się śmiać i płakać.
CZYTAJ DALEJ

Św. Łukasz - patron lekarzy

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 42/2004

[ TEMATY ]

św. Łukasz

Giovanni Francesco Barbieri/pl.wikipedia.org

Święty Łukasz Ewangelista jest autorem jednej z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Św. Łukasz, kiedy stał się wyznawcą Jezusa, przyłączył się do św. Pawła i towarzyszył mu aż do jego śmierci w 67 r. Ten wykształcony poganin, wychowany w kręgu kultury hellenistycznej, jest patronem służby zdrowia. Sam, prawdopodobnie, także był lekarzem, bo na kartach spisanej przez niego Ewangelii możemy znaleźć kilkaset terminów medycznych, które występują również u Hipokratesa czy Galena. Dzięki temu posiadamy cenne próby diagnozowania niektórych schorzeń albo reakcji fizjologicznych, np. krwawego potu Jezusa podczas jego walki wewnętrznej w Ogrodzie Oliwnym. Św. Łukasz był też prawdopodobnie uzdolnionym malarzem. Wspomina o tym Teodor Lektor (VI w.), podając, że Łukasz namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego I Wielkiego i przesłała w darze Pulcherii, siostrze cesarza. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu obrazom, między innymi jedna z legend mówi, że to on namalował obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Zmarł - zgodnie z najpowszechniej przyjmowaną wersją - pod koniec I stulecia, w podeszłym wieku 84 lat w Beocji i został pochowany w Tebach. Prawdopodobnie w IV w. relikwie jego zostały przeniesione do Konstantynopola i umieszczone w Bazylice Dwunastu Apostołów. W VIII w. relikwie św. Łukasza, a także św. Macieja zostały - jak mówi wielowiekowa tradycja - przewiezione do Padwy.
CZYTAJ DALEJ

Ełk: Msza Św. w intencji lekarzy, pielęgniarek, pracowników szpitali i chorych

2024-10-18 18:50

[ TEMATY ]

służba zdrowia

Ełk

bp Jerzy Mazur

Karol Porwich/Niedziela

Bp Jerzy Mazur

Bp Jerzy Mazur

W święto św. Łukasza, Ewangelisty, patrona lekarzy i ochrony zdrowia, odprawiona została Msza Święta w intencji lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy, wszystkich pracowników szpitali oraz pacjentów przebywających w szpitalach naszej diecezji. 18 października bp Jerzy Mazur, Biskup Ełcki odprawił Mszę św. oraz wygłosił homilię do zgromadzonych wiernych w szpitalu Pro-Medica w Ełku.

Eucharystia, w której udział wzięli również Prezydent Miasta Ełku Tomasz Andrukiewicz oraz Prezes Zarządu Spółki „Pro-Medica” w Ełku Bożena Szelągowska, poprzedzona była krótką adoracją Najświętszego Sakramentu, w której również brał udział Bp Mazur. Na początku Mszy Świętej wszystkich zebranych przywitał ks. Krzysztof Kaszuba, kapelan tzw. szpitala miejskiego: „Cieszę się, że jesteśmy tu dziś, we wspomnienie św. Łukasza. Modlimy się nie tylko za lekarzy, pielęgniarki, pracowników i pacjentów tego szpitala, ale za wszystkich na terenie naszej diecezji i całym świecie”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję