Czy można spojrzeć na chorobę jako znak dany od Boga? Do takiej perspektywy zachęcał zgromadzonych biskup Karpiński, nawiązując do orędzia papieża Franciszka. - Łatwiej jest zwracać się do Boga w chorobie, nie tylko dlatego, że człowiek liczy wtedy bardziej na Bożą pomoc, ale także dlatego, że mamy więcej czasu na medytację – mówił.
Zwrócił także uwagę, aby zauważać osoby pomagające chorym. Wiele takich uczestniczyło w Mszy świętej. - Czyż nie są oni też znakiem od Boga? – pytał biskup, nawiązując do nauki św. Jana Pawła II. Mówił, że pomoc, o którą modli się chory, przychodzi przez drugiego człowieka: w postaci posługi lekarzy, pielęgniarek, salowych, oraz innych osób, których chory nie widzi, bo pracują na zapleczu, w laboratorium czy administracji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na koniec liturgii zgromadzeni usłyszeli świadectwo osoby niepełnosprawnej. - Dla mnie cierpienie jest darem. Dziękuję za wszystkie łaski które otrzymuje. Pomimo tego, ze poruszam się na wózku, mogę się uśmiechać – mówiła Magda, poruszająca się na wózku inwalidzkim.
Homilia zawierała także przypomnienie historii ustanowienia Światowego Dnia Chorego i związku z objawieniami w Lourdes.
Podczas liturgii wiele osób przyjęło sakrament namaszczenia chorych.
Archidiecezjalne obchody dnia chorego zgromadziły pracowników pomocy społecznej, wolontariuszy, przedstawicieli Izby lekarskiej oraz Izby Pielęgniarek i Położonych, a także Uniwersytetu Medycznego. Obecne były także rodziny chorych.
Światowy Dzień Chorego ustanowił św. Jan Paweł II 13 maja 1992 roku w dniu 75. rocznicy objawień fatimskich. Jest on związany z liturgicznym wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes i przypada 11 lutego każdego roku. Już wcześniej tego dnia chorzy pielgrzymowali do groty objawień, a później do Rzymu. Papież Polak po raz pierwszy błogosławił pielgrzymom i sprawował dla nich Eucharystię 11 lutego 1979 roku w Bazylice Świętego Piotra.