W procesji z Jezusem
A pod baldachimem
najświętsza z dotykalnych
i niedotykalnych
na świecie rzeczy i istot
Kruszyna Obecności Bożej
Szła...
(C. K. Norwid)
Boże Ciało. Drogi, ulice i okna naszych domów pięknie
przystrojone. Z radosnym śpiewem podążamy nimi za Jezusem Chrystusem
ukrytym pod postacią Chleba w monstrancji niesionej przez kapłana.
Jak przed dwoma tysiącami lat szli z Nim tłumnie ludzie, gdy przemierzał
drogi Ziemi Świętej, tak dziś idziemy za Chrystusem my, Jego uczniowie
i naśladowcy, w trzecim tysiącleciu chrześcijaństwa.
14 czerwca br. w piękne, słoneczne czwartkowe przedpołudnie
wierni Szczecina licznie zgromadzili się o godz. 10.00 na placu katedralnym,
aby uczestniczyć w głównych obchodach uroczystości Najświętszego
Ciała i Krwi Chrystusa. Uroczystą Mszę św. celebrował metropolita
szczecińsko-kamieński, abp Zygmunt Kamiński, wraz z abp. seniorem
Marianem Przykuckim, biskupami pomocniczymi Janem Gałeckim i Marianem
Błażejem Kruszyłowiczem oraz licznie zgromadzonymi kapłanami. Na
wspólną modlitwę przybyli także przedstawiciele władz województwa
zachodniopomorskiego, przedstawiciele zakładów pracy, partii politycznych,
związków zawodowych, cechów rzemiosł, a także żołnierze, harcerstwo
ZHP, ZHR i Katolickie Stowarzyszenie Skautów "Zawisza". Liturgie
upiększały swoim śpiewem: Chór Katedralny "Lutnia", schola młodzieżowa
z parafii pw. Jana Chrzciciela oraz orkiestra wojskowa 12. Dywizji
Zmechanizowanej.
Na początku Najświętszej Eucharystii Ksiądz Arcybiskup
zachęcił wszystkich zebranych do modlitwy w intencji Ojczyzny, naszego
miasta, nas samych, byśmy potrafili dawać świadectwo wiary, że jesteśmy
uczniami Jezusa Chrystusa i abyśmy potrafili rozwiązywać problemy
codziennego życia, gdziekolwiek się znajdziemy.
W czasie homilii Metropolita podkreślał, że wszyscy jesteśmy
świadkami Bożej miłości. Aby usuwać z naszego życia grzech i zło,
musimy być w obecności Jezusa Eucharystycznego. "Wybieramy się na
ulice naszych miast i wiosek - mówił dalej Arcybiskup - aby dawać
publiczne świadectwo wiary naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Podkreślał,
że jesteśmy jedną wielką rodziną, rozmodloną i rozśpiewaną, rodziną
zawierzenia Panu Bogu na wzór Abrahama i Melchizedeka i nie tylko
Eucharystia prowadzi nas do spotkania z Chrystusem, lecz przede wszystkim
miłość wzajemna i musimy tę wielką miłość wprowadzać do każdego dnia
naszego życia".
Po zakończeniu Najświętszej Ofiary wszyscy zgromadzeni
na placu katedralnym przeszli w uroczystej procesji ulicami Szczecina
do sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na czele procesji
niesiony był krzyż, podążały poczty sztandarowe, dziewczynki sypały
kwiaty, lektorzy, ministranci, alumni naszego seminarium, kapłani,
żołnierze, orkiestra wojskowa oraz licznie zgromadzeni wierni. Rozpoczynając
procesję na placu katedralnym Metropolita przypomniał obchody tysiąclecia
chrztu Polski, a szczególnie postać Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego,
dla którego siłą i mocą był Pan Bóg, który do końca zawierzył Bogu,
Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi. Niech ten duch wiary, duch miłości,
duch zawierzenia Księdza Prymasa, towarzyszy nam w procesji po mieście.
Drugi ołtarz, który przygotowali wierni z parafii pw.
Jana Ewangelisty, był usytuowany nieopodal kładki dla pieszych, przy
ul. St. Wyszyńskiego. Przy tym ołtarzu Arcypasterz ubolewał nad biedą
w naszym kraju, problemem pracy, bezrobocia. Nawiązał też do Apostołów,
którzy przychodzili z głodnymi ludźmi do Jezusa: "Daj im, Panie,
jeść". Ksiądz Arcybiskup mówił także, że człowiek ma stać w centrum
wszystkich problemów, że "jedni drugich brzemiona noście", że nie
możemy być obojętni na biedę i problemy drugiego człowieka, że musimy
sobie pomagać nawzajem przez modlitwę, życzliwość, pomocną dłoń,
wspólną pracę, by warunki pracy zapewniały chleb. "Idziemy dzisiaj
w wielkim dziękczynieniu za dar Chleba Eucharystycznego" - przypominał
Metropolita i prosił Boga, by otoczył ten lud miłością jak wielką
polską rodzinę, by otoczył pracą, by praca pozwalała mu na godne
zarobki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu