Znakomicie przygotowana uroczysta Gala, połączona ze spektaklem teatralnym "Scena z życia małżeńskiego", rozpoczęła III Tydzień Małżeństwa. Odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Głównym organizatorem cyklu wydarzeń jest Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich. Imprezy mają miejsce w takich miastach jak: Trójmiasto, Wejherowo, Chałupy, Jastarnia, Kuźnica, Warszawa, Zielona Góra, Elbląg, Chodzież, Rumia czy Białystok. Wśród tematów prelekcji i spotkań szczególnie intrygująco brzmią hasła: „Chcesz mieć rację czy relację?”; „Małżeństwo 2:0”; „Trening boksu dla dwojga”; „Podróż Orient Expressem czyli co czeka cię jeszcze w małżeństwie”; „Lekcja salsy”; „Zakochaj się w swojej żonie/mężu jeszcze raz” itp. Organizatorzy proponują wprowadzenie do życia małżeńskiego szereg praktyk, które mogą ożywić relację. Trudno nie zgodzić się z potrzebnością takich działań.
Reklama
Statystyki są nieubłagalne. Polskie małżeństwa, podobnie jak związki w całej Europie czy też szerzej – w całym naszym zachodnim kręgu cywilizacyjnym – przechodzą kryzys. Instytucja małżeństwa ulega zachwianiu. W Polsce od roku 1990 stosunek liczby rozwodów do nowo zawieranych małżeństw zwiększył się dwukrotnie i wynosi obecnie około 32 proc. Można powiedzieć, że na trzy zawierane małżeństwa, jedno się rozwodzi. Marną pociechą jest fakt, że nie znajdujemy się pod tym względem w europejskiej czołówce (przykładowo najwyższy współczynnik w 2008 r. osiągnięty przez Belgię wynosił 71%). Zjawisko jest groźne i postępujące.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozwodzą się w Polsce częściej pary z dużych miast, położonych najczęściej w województwach zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim, śląskim oraz warmińsko-mazurskim, nieposiadające dzieci lub wychowujące jedno dziecko, z krótkim (do 10 lat) stażem małżeńskim. Najczęstszymi podawanymi przez rozwodzące się osoby powodami są niezgodność charakterów, zdrada i alkoholizm. Przyczyną są również konflikty finansowe i dłuższa nieobecność jednego z małżonków. Takie powody figurują w statystykach, ale czy mówią one wszystko?
Przyczyn kryzysu instytucji małżeństwa jest więcej. Należą do nich współczesne przemiany obyczajowo-kulturowe oraz cywilizacyjne. Świat oferuje obecnie nieprawdopodobną lawinę informacji, propozycji stylów życia, spędzania wolnego czasu, komunikowania się (podobno w co trzecich dokumentach rozwodowych z 2011 roku w USA padło słowo Facebook) itd. Socjologowie mówią o swoistym „rynku idei”. Małżeństwo postrzegane jest coraz częściej jako wyłącznie jeden z możliwych sposobów na spędzenie życia we dwoje. Coraz modniejsze stają się wybory życia w formie „singla” czy okazyjne związki typu „friends with benefits”. Mówi się o „kulturze instant” czyli dostępności wszystkiego i natychmiast, co powoduje szybkie nudzenie się i poszukiwanie nowych bodźców, w tym często nowych związków. Tak jak newsy na pasku telewizora, coraz szybciej biegną zdarzenia, osoby, emocje. Czy starcza czasu na uważną i troskliwą pielęgnację trwałej więzi?
Sądzę, że warto zajrzeć na stronę www.tydziendlamalzenstwa.pl nie tylko, żeby wziąć udział w wydarzeniach, ale przekonać się, że sporo ciekawych inicjatyw społecznych, ludzi, organizacji nakierowanych jest obecnie na małżeństwo. Wydaje się to znakomitym odzewem na historyczne słowa papieża Franciszka wypowiedziane podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. „Młodzi ludzie często pytają papieża o to, jak szczęśliwie żyć w rodzinach. Chciałbym zaproponować im trzy postawy, trzy słowa. To trzy słowa, które mogą wam pomóc, aby przeżyć życie małżeńskie, w którym występują trudności. Te trzy słowa to: proszę, przepraszam i dziękuję”. No właśnie. Te trzy „magiczne” słowa pochodzą z czasów gdy rzeczy się naprawiało, a nie wymieniało na nowe. Podobnie jest z małżeństwem. Jeśli się chce – można wiele naprawić.