Pokaz był prezentem od dziennikarzy „Niedzieli” z okazji przypadającego 24 stycznia dnia ich patrona św. Franciszka Salezego. Z zaproszenia skorzystali natomiast czytelnicy i przyjaciele tygodnika, wśród nich liczni duchowni z bp. Antonim Długoszem, podprzeorem Jasnej Góry o. Janem Poteralskim i redaktorem honorowym „Niedzieli” ks. Ireneuszem Skubisiem, oraz siostry zakonne częstochowskich zgromadzeń.
Reklama
10 podróżników, blisko 1000 kilometrów do pokonania w 40 dni. Bagaż różnorodnych doświadczeń życiowych i intencji, z którymi wyruszają w drogę. Przejmujące zimno i upał na przemian. Krótki sen, czasem na zimnej podłodze czy ziemi. Wyczerpanie. Kontuzje, obolałe mięśnie i pęcherze na stopach. Często zniechęcenie i chęć przerwania drogi. Przełamywanie własnych słabości i ograniczeń. I nagroda – dojście do Santiago de Compostela, ale chyba jeszcze bardziej – odnalezienie siebie, odkrywanie braterstwa. „Ślady stóp” w reżyserii Juana Manuela Cotelo, twórcy m.in. głośnego obrazu „Ziemia Maryi” (Mary`s land) to dokumentalny film o drodze i poszukiwaniu. Poszukiwaniu sensu życia, drogi do samego siebie, do drugiego człowieka i do Boga. Każda z postaci dokumentu przechodzi na szlaku swój własny proces duchowej przemiany, a droga do Composteli, jakiej się podejmują, staje się metaforą pielgrzymiej drogi przez życie, którą odbywa każdy z nas. Chyba z tego powodu „Ślady stóp” wciągają widza, sprawiając że staje się on kolejnym pielgrzymem, dostaje szansę na odkrycie swojej drogi życia, swojego Camino.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O pielgrzymowaniu jako metaforze ludzkiego życia mówił także we wprowadzeniu do projekcji filmu ks. Marek Łuczak, sekretarz „Niedzieli”. Zachęcając do obejrzenia dokumentu hiszpańskiego reżysera Juana Manuela Cotelo, podkreślił, że film jest nie tylko reportażem, ale rekolekcjami w drodze.
– To byli zwyczajni ludzie. Ale po kilku dniach moją uwagę zwróciło to, jak sobie pomagali – mówił Juan Manuel Cotelo o pielgrzymach, którym towarzyszył w drodze do św. Jakuba. – Zapamiętam taki widok, kiedy się zatrzymują i jeden z nich zamiast zająć się swoimi odciskami, zdejmuje buty innym i pomaga im wyleczyć ich rany na nogach. To dla mnie było coś wyjątkowego zobaczyć, jak się wspierają. Oni szli tą drogą, myśląc bardziej o innych niż o sobie. Ponadto ich pobożność. Wszyscy się modlili. Codziennie odmawiali Różaniec, uczestniczyli w Eucharystii, rozmyślali nad wybranymi fragmentami tekstów św. Franciszka z Asyżu... (Niedziela, 3/2017). Czy w pielgrzymiej drodze przez życie potrafimy zdobyć się na podobne gesty wobec tych, którzy wędrują obok nas, czy potrafimy zaspokajać potrzeby innych kosztem siebie i powierzać swoje życie Bogu? Film Cotelo stawia pytania i wzbudza w każdym widzu refleksję nad jego własnym życiem i jego własną drogą. A ten sam musi dać sobie odpowiedź, w jakim kierunku zmierza i jakie jest jego Camino.