„Za ten wspólny czas i wspólnie podejmowane wielkie dzieła w wielu wymiarach pragniemy dziś Panu Bogu bardzo serdecznie podziękować” - mówił abp Jędraszewski w czasie uroczystości pożegnania z archidiecezją łódzką.
Jak podkreślił, sobotnie spotkanie w łódzkiej bazylice archikatedralnej było podziękowaniem za ten czas i za przebytą razem drogę - „drogę kroczenia ścieżkami wiary, nadziei i miłości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wygłoszonej homilii zaznaczył m.in., że w dzisiejszym świecie, który odrzuca obiektywną prawdę i żyje narracjami, przez te ponad cztery lata, podejmując wielką historię naszych ojców i wspaniałego Kościoła polskiego staraliśmy się żyć prawdą, jaką jest Jezus Chrystus. Chcieliśmy także żyć prawdą - odnoszącą się do naszej ojczyzny - niezafałszowaną. Ale z trudem na nowo przywracaną na światło życia publicznego. Bo nie do końca jeszcze jest doprowadzone dzieło odkłamania tego, co przynajmniej ja i moje pokolenie było uczone w szkołach. Dlatego trzeba było przywracać prawdę o Łodzi męczeńskiej, której symbolami stały się getto żydowskie; miejsce męczeństwa dzieci - słynny obóz na ul. Przemysłowej; a potem Radogoszcz; żołnierze wyklęci; nasi starsi bracia, kapłani męczennicy aresztowani niemal wszyscy ponad 75 lat temu, osadzeni w obozie w Konstantynowie Łódzkim i wywiezieni dalej do Dachau — powiedział abp Jędraszewski.
Reklama
Przed uroczystością w w łódzkiej bazylice archikatedralnej abp Marek Jędraszewski udzielił wywiadu „Radiu Łódź” i mówił o swojej przeprowadzce do Krakowa.
Jestem teraz na etapie pakowania książek i innych rzeczy. To jest dość trudny obraz, biblijnie można powiedzieć „brzydota spustoszenia”… To właściwie stawia mnie wobec sytuacji, w której muszę zmierzyć się wprost z tym, że w poniedziałek przyjdzie mi opuścić Łódź — powiedział.
Nowy metropolita krakowski mówił też o wyjątkowości miejsca, do którego się przeprowadza, jego historii i znaczeniu dla całej Polski.
Początki Kościoła, państwa i narodu polskiego są związane z Wielkopolską - z Poznaniem, Gnieznem, chrztem Mieszka w 966 roku. Praktycznie do najazdu Brzetysława i reakcji pogańskiej w latach 1036-38, Wielkopolska była centrum Państwa Piastów. Kiedy Kazimierz Odnowiciel wracał do Polski, mimo że kuszono go wielkimi dostojeństwami w Cesarstwie Niemieckim, wrócił tam, gdzie była katedra, gdzie było dobrze zorganizowane jeszcze Państwo Polskie, czyli do Krakowa. To Kraków był stolicą Polski aż do 1596 roku. Stolica została przeniesiona do Warszawy, ale i tak na Wawelu koronowano królów, tam znajdują się ich grobowce. Oprócz tego Kraków jest też stolicą duchową, miejscem pochówku polskich wieszczów, także tych, którzy dobijali się o polską niepodległość - myślę tu zwłaszcza o marszałku Piłsudskim, a potem tych, którzy walczyli o Polskę w czasie II Wojny Światowej, jak generał Sikorski. Na koniec myślę o tych, którzy starali się pamiętać o tych najbardziej chlubnych czy tragicznych kartach dawnej i współczesnej i historii Polski. Symboliczna, ale i bardzo znacząca jest obecność prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką, którzy udali się do Smoleńska, aby uczcić tragedię polskich oficerów zamordowanych w Katyniu w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej —zaznaczył abp Jędraszewski.