"Poświęcenie kościoła i ołtarza słusznie zalicza się do najbardziej
uroczystych aktów liturgicznych. Miejsce bowiem, gdzie gromadzi się
wspólnota chrześcijańska, aby słuchać słowa Bożego, zanosić modlitwy
błagalne, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty,
miejsce gdzie przechowuje się Najświętszy Sakrament Eucharystii,
jest szczególnym obrazem Kościoła, świątyni Boga zbudowanej z żywych
kamieni". Słowa te zacytowane z komentarza przed rozpoczęciem Liturgii
poświęcenia kościoła i ołtarza św. Jadwigi Królowej w Lublinie oddają
historyczną wagę wydarzenia jakie miało miejsce 8 czerwca br. W dzień
uroczystości odpustowych, kiedy Kościół polski wspomina patronkę
tej czechowskiej parafii abp. Józef Życiński w asyście proboszcza
parafii ks. Jana Mitury, jego przyjaciół, kapłanów diecezji zamojsko-lubaczowskiej
oraz księży z dekanatu Lublin - Północ odprawił Mszę Św. w intencji
wszelkich trosk parafian, którzy współpracowali z ks. Janem przy
budowie kościoła, jego budowniczych i projektantów. W Eucharystii
uczestniczyli także kapłani, którzy pracowali w tej parafii i tworzyli
jej duchowe oblicze od momentu jej zaistnienia oraz księża z niej
pochodzący. Oprawa tego historycznego dla parafii wydarzenia, które
zdarza się tylko raz w historii kościoła musiała być wyjątkowa. Dlatego
ceremoniarzem uroczystości był. ks. Piotr Siwko, od strony muzycznej
wzbogacił ją chór parafialny i młodzieżowy.
Liturgię rozpoczęło poświęcenie wody, przeznaczonej do pokropienia
ludu na pamiątkę chrztu i znak pokuty oraz do poświecenia ścian i
ołtarza. Po Liturgii Słowa Ksiądz Arcybiskup wygłosił homilię, w
której mówił po co buduje się kościoły. Robi się to nie dla statystyk
i aby pokazać na arenie międzynarodowej jaka Polska jest katolicka.
Buduje się je po to, aby Chrystus mógł spotykać się z każdym człowiekiem
w głębi jego bólu, doświadczenia niepokojów i trudności życia. Aby
mógł odejść z tej przestrzeni modlitwy podniesiony na duchu, umocniony,
podbudowany, aby odnosiły się do niego słowa: "Niech radość w Panu
będzie waszą ostoją". Wybudowanie świątyni to dopiero połowa zadania.
Teraz trzeba ja wypełnić wiernymi i modlitwą. Dlatego "Gromadząc
się w tej świątyni, oddając ją dziś Chrystusowi musimy Mu także ofiarować
świętość naszego życia, otwartość naszych serc, ażebyśmy nie zrażali
się błotem, które tak często dominuje w pejzażu życiowym, abyśmy
patrzyli inaczej, wybierali w sposób odmienny całym życiem dowodząc,
ze Jezus Chrystus jest dla nas fundamentem życiowych planów" - mówił
Metropolita Lubelski Stawiając za wzór postać św. Jadwigi życzył
aby wierni z parafii pod jej wezwaniem w murach tej świątyni kształtowali
żywą wiarę i budowali wspólnotę miłości.
Po wyznaniu wiary odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych,
aby za ich wstawiennictwem prosić o uświęcenie kościoła przez obecność
Ducha Świętego. Po niej ksiądz Arcybiskup odmówił modlitwę poświęcenia.
Namaścił też ołtarz i ściany kościoła olejem poświęconym w Wielki
Czwartek. Znak oleju Krzyżma Świętego jest symbolem oddania Bogu
na wyłączną własność. Ołtarz, wokół którego gromadzi się lud święty,
aby uczestniczyć w ofierze Pana i przy którym posila się podczas
uczty niebiańskiej, jest znakiem Chrystusa, który jest najwyższym
kapłanem i ołtarzem własnej ofiary. Na ołtarzu spalono także kadzidło,
które ukazuje, że ofiara na nim sprawowana będzie wznosić się do
Boga. Okadzenie wnętrz świątyni wskazało, że stała się ona domem
modlitwy, zaś znajdujący się w niej wierni stanowią żywą świątynię,
w której każdy z nich jest żywym ołtarzem. Następnie Metropolita
nakrył ołtarz obrusem wyszytym przez matkę jednego z kapłanów aby
wskazać na miejsce sprawowania Eucharystii - sprawowania pamiątki
śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Po przekazaniu diakonowi zapalonej
świecy przez Arcybiskupa, cały kościół, dotąd pozostający w mroku
zajaśniał w pełni blasku wszystkich świateł. Syn Boży jest bowiem
światłością, która oświeca każdego człowieka. Po tym obrzędzie rozpoczęła
się pierwsza Eucharystia sprawowana w poświęconym kościele.
Na zakończenie Mszy Świętej Ksiądz Arcybiskup podziękował
ks. Janowi za wybudowanie kościoła św. Jadwigi Królowej Polski, współpracującym
z nim kapłanom, budowniczym, projektantom i wiernym, którzy pomagali
mu w tym trudnym dziele. Życzył aby Ksiądz Proboszcz oddziaływał
w swoich parafian bogactwem swojej osobowości i promieniowaniem ojcostwa.
Wspomniał także abp. Bolesława Pylaka - seniora, dzięki którego mądremu
dalekosiężnemu spojrzeniu możemy się cieszyć dziś wieloma nowymi
kościołami i przezywać uroczystości takie jak ta.
Ksiądz Mitura stwierdził, że budowa kościoła jest ukoronowaniem
wszelkich budów i jest to łaska nie wszystkim dana. Z okazji ukończenia
budowy kościoła, którego historia sięga 1980 roku ks. Jan wydał książkę "
A na tej opoce zbuduję... Z historii budowy kościoła św. Jadwigi
Królowej W Lublinie. We wstępie autor pisze: "Od młodości myślałem
o kapłaństwie. Widziałem się w roli duszpasterza. Potem chciałem
jechać do Afryki na misje. Nigdy nie sądziłem, że będę budował kościół.
W Seminarium głównym naszym zadaniem było przetrwać system, który
walczył z Bogiem. Jako kapłani najpierw w prymitywnych warunkach
prowadziliśmy katechezę, potem tu i ówdzie pozwolono na budowę plebani,
a wreszcie mogliśmy budować świątynię. To piękny czas dla mojego
pokolenia kapłanów, którzy razem z wiernymi zdali egzamin życiowy.
Niech wspomnienie budowy tej świątyni jednym - przypomni ich młodość
ducha i idealizm, innym zaś - że naprawdę nie ma czasów fatalnych,
są tylko ludzie słabsi i mocniejsi". Tak powstała świątynia mieszcząca
6 tys. wiernych, którą wieńczy dach w kształcie królewskiej korony.
Jej architekt Roman Orlewski z Rzeszowa był wraz z małżonką obecny
na uroczystości 8 czerwca. Patrząc na oryginalny kształt kościoła
i skupiając się na modlitwie w jego wnętrzach można stwierdzić, że
stanowi on jeden z najpiękniejszych klejnotów w koronie jego patronki
- św. Jadwigi. Teraz należy on całkowicie do Boga, któremu został
oddany przez akt poświęcenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu