Deprawacje
Do pierwszoplanowych postkomunistycznych ran bp Wojtuś zaliczył skażenie ludzkich serc nienawiścią, oswojenie z nieuczciwością, okradanie jako wyrównanie strat i deprawacyjny wpływ na moralność pracy. Kolejnym skazą jest erozja ludzkiej inicjatywy i przedsiębiorczości, „bumelanctwo i brakoróbstwo”. W konsekwencji doprowadziło do życia w dwóch porządkach prywatnym i publicznym. Taki stan rzeczy Ksiądz Biskup nazywa schizofrenią moralno-religijną, gdy z jednej strony ludzie identyfikują się z Kościołem i potrzebą praktyk religijnych, a z drugiej strony akceptują decyzje i zapatrywania pozostające w głębokiej sprzeczności z chrześcijańskim światopoglądem.
Wyzwania dla Kościoła
Reklama
Ciągle rosnące zadania duszpasterskie wymagają od kapłanów przyjęcia postawy rozpalenia miłości pasterskiej, co wyraża się w gorliwym i odważnym poszukiwaniu ciągle nowych środków i metod apostolstwa. Biskup z Gniezna wskazał przy tym na duszpasterstwo nakierowane na wewnętrzną formację człowieka. Chodzi tu przede wszystkim o formację prawego sumienia i odejście od duszpasterstwa wdrożeniowo-nakazowego. „Duszpasterstwo nakierowane na formację chrześcijańskiego sumienia zakłada najpierw pouczenie o ustanowionym przez Boga moralnym ładzie ludzkiego życia i postępowania” - tłumaczył prelegent. Organiczny charakter duszpasterstwa i odejście od duszpasterstwa akcyjno-imprezowego to następny element nowego programu duszpasterskiego. „Formacja, jeżeli ma przynieść pożądany skutek, musi być procesem stałym, zintegrowanym z wewnętrznym dynamizmem człowieka” - przekonywał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odpowiedź na wezwanie
Podstawowym celem formacji katolików jest coraz pełniejsze odkrywanie przez nich własnego powołania i coraz większa gotowość do tego, by żyć nim w wypełnianiu własnej misji. „Musimy pamiętać, że
to właśnie mnie Bóg wzywa, mnie posyła do pracy w swojej winnicy; mnie prosi, bym pracował dla przyjścia Jego Królestwa w dziejach. To osobiste powołanie i misja określa godność i odpowiedzialność każdego
z katolików świeckich i stanowi środek ciężkości całego dzieła formacji. Jej celem jest bowiem pomoc w radosnym i pełnym wdzięczności rozpoznaniu owej godności oraz w wiernym i wspaniałomyślnym podjęciu
tej odpowiedzialności” - podkreślał bp Wojtuś.
Rzeczą nieodzowną, zwłaszcza dla katolików świeckich w różny sposób zaangażowanych na polu społecznym i politycznym, jest dokładniejsza znajomość społecznej nauki Kościoła. „Trzeba jednak pamiętać,
że społeczna nauka Kościoła dostosowuje się do specyficznych warunków czasu i miejsca. Duszpasterze mają więc prawo i obowiązek głoszenia zasad moralnych w odniesieniu do porządku społecznego. Natomiast
wszyscy chrześcijanie mają obowiązek występowania w obronie ludzkich praw. Niemniej jednak tylko świeccy mogą aktywnie uczestniczyć w działalności partii politycznych” - mówił.
Duszpasterstwo rodzin
Duszpasterstwo rodzin jest posługą głęboko związaną z charyzmatem kapłańskim i dokonuje się w ramach zbawczego posłannictwa Kościoła. Ewangelizacja rodziny, o której dziś mówi się coraz więcej, domaga
się od duszpasterstwa rodzin nieustannego i dostosowanego do czasów głoszenia Słowa Bożego. Domaga się stwarzania różnych okazji, by małżonkowie i rodzice mieli możność to słowo usłyszeć i przyjąć. „Okazji
może być wiele: od specjalnych homilii przez konferencje, dni skupienia dla małżonków i rodziców, rekolekcje, aż do wspólnego czytania Pisma Świętego w kręgach rodzinnych, spotkania ze Słowem Bożym z
okazji poświęcenia domów, spotkań rocznicowych w rodzinie i Bogu objawiającemu należy okazywać posłuszeństwo wiary” - wyliczał Biskup pomocniczy z Gniezna. Tylko w świetle wiary rodziny mogą
odkrywać powołanie do służby życiu. Uzdrowienie i wzmocnienie wiary jest filarem życia duchowego. I to musi być pierwszoplanową sprawą w duszpasterstwie rodzin, a dopiero na dalszym planie należy widzieć
inne środki i działania przy ich pomocy.
Uzupełnienie duszpasterstwa powszechnego musi wspierać się na inicjatywach o charakterze personalizującym. W wymiarze strukturalnym jest to możliwe tylko na jednej drodze, a mianowicie przez utworzenie
w obrębie parafii mniejszych wspólnot. Parafia powinna otworzyć się na ruchy, wspólnoty, grupy i stowarzyszenia. Personalizujący wpływ, zdaniem bp Bogdana Wojtusia, mają również wszelkie indywidualne
kontakty duszpasterzy z wiernymi - kancelaria, katecheza, kolęda, poradnia rodzinna.