Reklama

Kościół w dziejach Rzeszowa

Słudzy Rzeszowskiej Pani

Niedziela rzeszowska 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku 1629 w Rzeszowie rozpoczęli stałą pracę duszpasterską pierwsi zakonnicy. Wywodzili się oni z Zakonu Braci Mniejszych, zwanego popularnie bernardynami. Zgodnie z wolą Mikołaja Spytka Ligęzy, fundatora świątyni sanktuaryjnej i klasztoru, otoczyli oni opieką duszpasterską wiernych, pielgrzymujących do Rzeszowskiej Pani. Od tego czasu stali się Jej faktycznymi sługami.
Pierwsi zakonnicy rzeszowscy wywodzą się z wielkiej rodziny franciszkańskiej. Nazwę swą, znaną głównie w Polsce, wzięli od św. Bernardyna ze Sieny, jednego z ważniejszych przedstawicieli nurtu reformistycznego istniejącego w Zakonie Braci Mniejszych. W Polsce rozpoczęli swą działalność w 1453 r., a dzięki swej wielkiej aktywności i gorliwości szybko utworzyli tu sieć swoich placówek, co pozwoliło już w 1467 r. zorganizować polskie klasztory w osobne struktury zakonne.
Bernardyni, jako zakonnicy franciszkańscy, kierują się regułą św. Franciszka z Asyżu, która nakazuje im najpierw dążenie do osobistej świętości poprzez zachowywanie rad ewangelicznych i naśladowanie Chrystusa ubogiego, cierpiącego i modlącego się, a następnie przykładem własnej świętości ewangelizować innych. Fundamentem ich życia wewnętrznego i duszpasterstwa jest specyficzna, bazująca na uczuciu, duchowość franciszkańska. Pozwala ona w sposób przystępny ukazywać Boga jako najwyższe dobro i największą miłość oraz jako najlepszego Ojca i Stwórcę, dobrego z natury świata. Ważnym rysem tej duchowości jest idea powszechnego braterstwa, łączącego człowieka wierzącego z Chrystusem, z wszystkimi ludźmi, zwłaszcza z ubogimi i cierpiącymi, a także z wszystkimi stworzeniami ożywionymi i nieożywionymi.
Powierzenie takim zakonnikom opieki nad sanktuarium Pani Rzeszowskiej było ze wszech miar słusznym rozstrzygnięciem. Począwszy od 1629 r. aż do chwili obecnej niezmiennie troszczą się oni o zaspokojenie potrzeb religijnych przybywających tam pielgrzymów oraz o dalszy rozwój kultu. Zewnętrznym tego wyrazem są tysiące wiernych, a także koronacja łaskami słynącej figury oraz ogłoszenie Pani Rzeszowskiej patronką Rzeszowa.
Bernardyni rzeszowscy nie ograniczają jednak swej aktywności tylko do posługi w sanktuarium. Swoją obecność zaznaczyli także w wielu innych dziedzinach. Jedną z nich jest działalność organizacyjna, uwidaczniająca się w prowadzeniu różnych bractw i stowarzyszeń religijnych, których ogólna liczba na przestrzeni wieków jest imponująca. Dla przykładu warto podać choćby tylko wybrane organizacje, związane z zakonem franciszkanów: Trzeci Zakon św. Franciszka, Bractwo Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Bractwo Paska św. Franciszka, Franciszkański Związek Misyjny, Stowarzyszenie św. Antoniego Padewskiego. Ważne dziedziny aktywności bernardynów stanowią również: posługa kapelańska w rzeszowskim więzieniu oraz praca katechetyczna. Ponadto udzielają się w okolicznych parafiach jako kaznodzieje, rekolekcjoniści i spowiednicy. Obok obowiązków związanych z posługą duszpasterską, wielu zakonników podjęło również działalność pisarską. Z licznego grona bernardyńskich publicystów należy wymienić jednego z najbardziej zasłużonych - o. Wiktora Biegusa - redaktora pism zakonnych: Dzwonek Trzeciego Zakonu i Świt Seraficki oraz autora wielu publikacji, głównie hagiograficznych, propagujących kult świętych zakonu franciszkańskiego. W roku 1970 do dotychczasowych obowiązków rzeszowskich bernardynów doszedł nowy, a mianowicie prowadzenie parafii. Wówczas bowiem biskup przemyski I. Tokarczuk erygował przy ich kościele parafię pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Zasygnalizowano tu wielowiekową działalność bernardynów w Rzeszowie. Przybyli oni tam, aby służyć Pani Rzeszowskiej i przybywającym do Niej pielgrzymom. Zadanie to pełnią już 400 lat. Swą obecnością i aktywnością duszpasterską wpłynęli w znacznym stopniu na kształt życia religijnego mieszkańców Rzeszowa, a przez to ubogacili też bardzo dzieje tego miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polscy Męczennicy Franciszkańscy – ich życie było żywą Ewangelią

2025-03-24 21:06

[ TEMATY ]

męczennicy

meczennicy.franciszkanie.pl

Potrzeba nam dużo prostoty, może niezbyt wielkich dyskursów, ale takiego po prostu normalnego oddania swego życia w darze. Oni mogli uciec, ale postanowili zostać. I to jest właśnie ta wielka tajemnica męczeństwa; oddali siebie za tych ostatnich, ubogich w Pariacoto - wskazał o. Jarosław Wysoczański OFMConv, świadek życia bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego i bł. o. Michała Tomaszka. 24 marca Kościół obchodzi Dzień Pamięci i Modlitwy za Misjonarzy Męczenników.

O. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek zostali zamordowani 9 sierpnia 1991 r. w Peru z rąk ugrupowania terrorystycznego Świetlisty Szlak. Ich beatyfikacja odbyła się w Pariacoto 5 grudnia 2015 r.
CZYTAJ DALEJ

29. Kapituła Generalna Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego wybrała nowego Przełożonego Generalnego

2025-03-25 16:48

[ TEMATY ]

wybory

salezjanie

Przełożony Generalny

Włodzimierz Rędzioch

Jak podaje Agenzia Info Salesiana, 11. następcą księdza Bosko został ks. Fabio Attarda.

Inspektorzy i delegaci, zgromadzeni w Domu Macierzystym w Valdocco w Turynie, po intensywnej drodze synodalnego rozeznania, wybrali na Przełożonego Generalnego księdza Fabio Attarda, który w pełni uosabia współczesną tożsamość salezjańską.
CZYTAJ DALEJ

Lekarz z Polikliniki Gemelli: papież mógł umrzeć

2025-03-25 11:45

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

klinika Gemelli

mógł umrzeć

PAP/EPA

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.

Mówiąc o największym kryzysie zdrowotnym papieża podczas jego pobytu w szpitalu, profesor Alfieri podkreślił: "Byliśmy wszyscy świadomi, że sytuacja jeszcze się pogorszyła i że jest ryzyko, że (Franciszek) może nie dać rady".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję