Z zainteresowaniem czytam regularnie Niedzielę - Aspekty. Z przyjemnością stwierdzam, że Aspekty już od dłuższego czasu prezentują niezły poziom i zamieszczają ciekawe artykuły. Z życzliwym zainteresowaniem
przyjąłem również artykuły pana Piotra Miechowicza dotyczące Krosna Odrzańskiego, z którym zetknąłem się z początkiem lat 70. i które co jakiś czas odwiedzam. Miasto malowniczo położone, o interesujących
dziejach i, miejmy nadzieję, interesującej przyszłości.
Chciałbym się odnieść do niektórych stwierdzeń Autora, zawartych w jego ostatnim artykule zatytułowanym Wyzwolenie, powrót, a może obecność. Otóż na podstawie posiadanych informacji można jednoznacznie
stwierdzić, że znacznego zniszczenia Krosna Odrz. dokonała, po wyparciu oddziałów niemieckich, Armia Czerwona. Krasnoarmiejscy zniszczyli też wiele innych miast po zakończeniu działań wojennych, takich
jak chociażby Trzebnica czy, w pewnym stopniu, Wrocław (miasto zmieniające nazwę ponad pięćdziesięciokrotnie w swoich dziejach). Szczególnie ten ostatni przypadek jest prawie nieznany, propaganda komunistyczna
całą winę za zniszczenie Wrocławia obarczała przez kilkadziesiąt lat Niemców. Dopiero Norman Davies, słynny brytyjski historyk, w bardzo interesującej książce pt. Mikrokosmos, wydanej w 2002 r.,
umożliwił szersze poznanie prawdy. Tę wspaniałą lekturę warto polecić czytelnikom, przedstawia ona bowiem interesujące dzieje Wrocławia na tle dotąd szerzej nieznanych dziejów Dolnego Śląska, na którym
znajduje się znaczna część naszej diecezji.
Nie mogę pogodzić się ze stwierdzeniem pana Piotra Miechowicza, że „najlepszym określeniem byłoby mówienie o np. 60 latach polskiego Krosna”. A co z historią do 1482 r., od kiedy
to przeszło ono w posiadanie Brandenburgii? Polskości do tego czasu nie da się wymazać z dziejów tego miasta, miasta historycznie związanego ze św. Jadwigą, miasta, w którym zmarł jej maż książę Henryk
Brodaty. Polacy w Krośnie Odrzańskim nie mogą czuć się intruzami, mają bowiem do niego znacznie większe prawo niż Niemcy.
Myślę, że nie wolno tego prawa poddawać publicznie w wątpliwość, gwoli historycznej prawdzie, sprawiedliwości dziejowej i naszej polskiej racji stanu.
Z Chrystusowym pozdrowieniem
Pomóż w rozwoju naszego portalu