Reklama

To nasza druga sesja

Sesja zakończona, indeksy oddane. Bogu dzięki wszystko pomyślnie sie ułożyło. Tak bardzo oczekiwana chwila wytchnienia od egzaminów nadeszła. Wraz z nią nadszedł Wielki Post. Czym dla studentów jest ten czas? Rozmawiam na ten temat ze studentką IV roku - mieszkanką akademika.

Niedziela przemyska 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czym dla Ciebie jest Wielki Post?

- Wielki Post to czas umartwiania się, pokuty, no i właśnie postu. Zawsze w tym czasie idę do spowiedzi św., aby dobrze przeżyć te 40 dni.

- Podczas Wielkiego Postu ludzie często postanawiają zmienić coś w swoim życiu na lepsze. Czy Ty masz jakieś postanowienia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Oczywiście. Postaram się częściej chodzić do kościoła, przyjmować Komunię św., odmówiłam też sobie słodyczy, a o jednym, najważniejszym swoim postanowieniu, nie chciałabym się wypowiadać.

- Już czwarty rok mieszkasz w akademiku. Czy studenci pamiętają o tym, że jest Wielki Post?

- Różnie to bywa. Ja z moimi znajomymi pamiętamy, ale znam też takich, którzy nie przejmują się wcale i do kościoła nie chodzą. Zawsze mnie to zastanawiało, jak można tak obojętnie podchodzić do spraw najważniejszych. Przecież to nasza druga sesja! Tyle, że jej wyniki poznamy dopiero po śmierci. No, ale jak to mówią, czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał.

- Więc twierdzisz, że bierna postawa wobec wiary to wina rodziców i tego jak nas wychowali?

Reklama

- Często mówi się, że młody człowiek przychodzi na studia, wpada w złe towarzystwo i wtedy robi się z niego byle co. Ja uważam, że wcale tak nie jest. Jeśli w domu przekazali ci wiarę, nauczyli tego, że trzeba chodzić do kościoła i że są rzeczy ważne i ważniejsze oraz tego, że dla Pana Boga zawsze trzeba mieć czas, to z pewnością zostanie ci to do końca życia.

- Ale przecież bywa tak, że winy rodziców w tym nie ma. Często młody człowiek wyjeżdża z domu na studia i „czuje wolność”. Poznaje innych, którzy też marzyli o tym, żeby tylko wyrwać się z domu i wtedy z dobrze wychowanego dziecka rodzi się pełen buntu młody człowiek.

- Być może, ale to z pewnością wyjątki. Po pierwsze, jeśli miałaś normalny dom, jeśli wyniesiesz z niego prawdziwe wartości, to nie będziesz chciała się z niego wyrwać, ale będziesz tęsknić.
Po drugie, kierujesz się pewnymi zasadami w życiu, których nigdy nie chcesz złamać, to nie wpadniesz w złe towarzystwo, bo będziesz się źle czuła wśród takich ludzi.
Po trzecie, jeśli rodzice wychowali cię z miłością i wiarą, to naprawdę nic cię nie powstrzyma przed tym, żeby trzymać się Kościoła i ludzi wartościowych.

- Porozmawiajmy teraz o tym, w jaki sposób studenci przeżywają Wielki Post. Szczególnie tu w akademiku, kiedy nierzadko zdarza się, że do domu jeżdżą tylko na święta.

- To prawda. Ja właśnie jestem wśród tych osób, które w swoich domach są praktycznie gośćmi. Finanse nie pozwalają na częstsze wyjazdy. Przeżywać Wielki Post, Adwent czy inne szczególne okresy, bez rodziny i najbliższych jest dużo trudniej.

- Dlaczego tak myślisz?

Reklama

- To tak jakbyś przeżywała jakieś ważne dla Ciebie chwile, odkrywała coś wspaniałego, ale nie mogła się tym z nikim podzielić. Najgorszy był pierwszy rok. W takim czasie szczególnie mocno tęskni się za domem i całą rodziną.

- Czy uczestniczysz w adoracjach i czuwaniach organizowanych dla młodych?

- Bardzo lubimy wraz z koleżankami uczestniczyć w tego rodzaju modlitwie. Wspólny śpiew, Msze św. i po prostu bycie razem w kościele - to naprawdę budujące.

- Kiedy w takim razie upragniony wyjazd do domu?

- Dopiero w Wielką Środę, bo zajęcia mamy aż do tego dnia.

- Mam nadzieję, że dni miną szybko i szczęśliwie spędzisz te nadchodzące święta Wielkiej Nocy ze swoją rodziną.

- Wszystkim studentom życzę by czas Wielkiego Postu, był dla nas czasem zdanych egzaminów z wiary i pokuty, miłosierdzia i postu, z bycia dobrym i coraz lepszym człowiekiem.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacje jako moment na refleksję i budowanie relacji z bliskimi – gdzie się wybrać?

2024-12-18 16:50

[ TEMATY ]

rodzina

wakacje

Materiał prasowy

Czas wakacyjny to dla wielu osób możliwość wytchnienia od codziennej gonitwy i obowiązków. Warto jednak pamiętać, że urlop to także świetna okazja, by pogłębić relacje z najbliższymi! Dlaczego więc wakacje są tak ważne dla naszego samopoczucia?

Oderwanie się od znanych rytuałów i spraw bieżących, czy kontakt z nowymi miejscami, pomagają spojrzeć na własne życie z innej perspektywy. Wspólny wyjazd z rodziną lub przyjaciółmi w wielu przypadkach może skłonić do szczerej rozmowy, z którą długo zwlekaliśmy, uważniejszego wysłuchania drugiej osoby i zastanowienia się nad tym, co nas wzmacnia, a co wymaga zmiany. Gdzie zatem najlepiej wybrać się na wyjazd z bliskimi?
CZYTAJ DALEJ

Zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia. Petycja trafiła do Sejmu

2024-12-19 07:22

[ TEMATY ]

spowiedź

Karol Porwich/Niedziela

Podpisana przez 12 tysięcy osób petycja w sprawie dostępności spowiedzi tylko dla osób pełnoletnich trafiła do Sejmu – informuje w czwartek "Rzeczpospolita”.

"Jak pokazują wspomnienia wielu osób, spowiedź to doświadczenie upokorzenia i strachu, zdarzenie traumatyczne, paskudne, którego dzieci nie chciały, a przed którym nie potrafiły się obronić" – głosi petycja, którą zajmie się specjalna komisja w Sejmie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski zawiezie na Ukrainę kamper medyczny

Po raz dziewiąty od wybuchu pełnoskalowej wojny Ojciec Święty wysyła na Ukrainę swego jałmużnika. Tym razem kard. Konrad Krajewski dostarczy kamper medyczny, w którym możliwe jest nawet przeprowadzanie operacji. Zawiezie też sześć ultrasonografów, które trafią do zniszczonych i zbombardowanych szpitali.

„Boże Narodzenie to czas, w którym Ojciec Święty na nowo chce przytulić cierpiących Ukraińców i czyni to w symboliczny sposób, wysyłając dla nich tak bardzo potrzebne wsparcie medyczne” – mówi Radiu Watykańskiemu papieski jałmużnik. Kard. Krajewski przypomina, że od wybuchu pełnoskalowej wojny z Watykanu wyjechało ok. 250 tirów z pomocą humanitarną. Była to żywność, lekarstwa, odzież termiczna, agregaty prądotwórcze i sprzęt medyczny. Papieski jałmużnik osobiście zawiózł też m.in. dwa ambulanse, które pomagały ratować życie i leczyć doświadczonych wojną ludzi. W ostatnich dniach do Charkowa dotarł kolejny tir z żywnością przygotowany przez greckokatolicką parafię w Rzymie we współpracy z Watykanem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję