Reklama

Odpowiedzialność wiernych świeckich za Kościół lokalny i powszechny (3)

Niedziela przemyska 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest jeszcze jeden ważny aspekt życia i misji świeckich: możliwość i potrzeba stałego wzrostu, co jest zasadniczym wymogiem życia.
Nie można stawiać wymagań świeckim - i to tak trudnych zadań - bez troski o ich integralną i stałą formację. Formacja ta powinna „znaleźć się wśród zadań priorytetowych diecezji i wejść do programów duszpasterskich” (ChL 57).
Celem podstawowym tej formacji jest odkrywanie własnego powołania, odkrywanie konkretnej woli Bożej odnoszącej się do swego życia, gotowość wsłuchiwania się w Słowo Boże i naukę Kościoła, modlitwa, kierownictwo duchowe, etc.
Skuteczna formacja powinna być wszechstronna, integralna:
- obejmująca wiarę;
- obejmująca duchowość;
- wprowadzająca w społeczną naukę Kościoła;
- powinna rozwijać ludzkie wartości świeckich (kwalifikacje zawodowe, cnoty społeczne, uczciwość, szczerość, uprzejmość itp.
Kościół za czasów Jana Pawła II nieustannie dopomina się o aktywną postawę świeckich katolików. Nie ma wprost dokumentu, aby Papież nie budził tych, którzy są nadzieją na ożywienie Kościoła.
„Trzeba przygotować katolików świeckich, aby oddawali się dziełu wychowania jako ich prawdziwej i właściwej misji kościelnej...”.
Ojcowie synodalni skierowali słowa uznania i zachęty do tych wszystkich świeckich, mężczyzn i kobiet, którzy w duchu obywatelskim i chrześcijańskim prowadzą pracę wychowawczą w szkołach i instytutach formacyjnych. Zwrócili także uwagę na pilną potrzebę tego, aby w szkołach katolickich i niekatolickich nauczyciele i profesorowie dawali powszechne świadectwo Ewangelii poprzez przykład własnego życia, kompetencję i uczciwość zawodową...” (ChL 62).
Można spróbować dokonać podsumowania powyższych refleksji na temat odpowiedzialności wiernych za Kościół, która jest odpowiedzialnością za własną wiarę i będące jej odbiciem własne życie.
Poznanie wiary jest procesem stałym i obejmuje całe życie i wszelkie jego relacje do Boga, Kościoła i świata, w którym żyjemy.
Chrześcijanin utożsamia się z Kościołem i stara się utożsamić z wszystkimi zbawczymi zadaniami. Czyni to jednak jako świecki, napełniając łaską Pana powierzony mu „skrawek” świata.
Odpowiedzialność świeckich chrześcijan wiąże się przede wszystkim z ich znajomością Kościoła jako żywego organizmu, w którym działają ludzie, ale żyje i działa Duch Święty pozwalający nam wspólnie kontynuować dzieło Jezusa Chrystusa w czasie.
Odpowiedzialny chrześcijanin zna wartość jedności Kościoła i nigdy nie dopuści do promowania podziałów. Jego troska o jedność w parafii, w rodzinie, diecezji przenosi się na budowanie jedności między innymi Kościołami, ale przy świadomości, że „ekumenizm nie ma nic wspólnego z prozelityzmem” (Jan Paweł II, Ecclesia in Europa, 32).
Katolik odpowiedzialny jest człowiekiem nieustannej formacji wiary i żyje świadomością o potrzebie stałego dojrzewania w wierze, dojrzewania do coraz pełniejszej odpowiedzialności za misje na całym świecie, ale też odpowiedzialności za własną parafię, za jej życie Ewangelią, za formowaną opinię Kościoła w środkach społecznego przekazu i za wszystkie wydarzenia dotyczące wspólnoty wierzących.

Wnioski i sugestie

Niedawno w jednym z warszawskich środowisk inteligenckich przeprowadzono dyskusję na temat dojrzałości człowieka oraz cech człowieka dojrzałej wiary. Rozmówcy zwrócili uwagę na to, że człowiek dojrzały:
- umie rozróżnić to, co ważne, od tego, co drugorzędne (post w Wigilię Bożego narodzenia „ważniejszy” od obowiązku Mszy św. w niedzielę);
- w życiu widzi nie tylko prawa, ale i obowiązki (nie tylko wolność, ale i odpowiedzialność);
- nie boi się trudności, które przyjmuje widząc w nich etap życiowy (twórcza rola „krzyża” doznanego od ludzi lub dopuszczonego przez Pana Boga);
- człowiek dojrzałej wiary traktuje codzienne życie jako powołanie, nie czyni rozdziału między sprawami prywatnymi i publicznymi, świeckimi i religijnymi (por. Więź XII, 2003).
Może warto na koniec postawić pytanie do refleksji o to, jakie przemiany zaszły w religijności środowiska, które z nich budzą nadzieje, a jakie obawy, jak wygląda świadomość odpowiedzialności za wiarę w naszych parafiach i w archidiecezji:
1. Czy katecheza dzieci, młodzieży, studentów pełni swą rolę?
2. Księża, siostry zakonne i katecheci świeccy - jacy są w relacji do wiary, czy formują wiarę wśród katechizowanych i w środowisku, czy tylko katechizują? Czy formują siebie?
3. Katecheza dorosłych w naszej archidiecezji:
- co się realizuje?
- co powinniśmy zrobić?
- co możemy zrobić już w najbliższym okresie?
4. Szkoła - nauczyciele - środowisko
- czy stan formacji człowieka wiary jutra jest zdrowy?
- na co szczególnie należy zwrócić uwagę?
- co można zrobić?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

Peter Potrowl (talk)/pl.wikipedia.org

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.

Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Co ma zrobić para, która nie może mieć dzieci?

2025-04-07 20:55

[ TEMATY ]

małżeństwo

Katechizm

Katechizm Wielkopostny

bezpłodność

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Jesteśmy stworzeni do tego, by wydawać na świat potomstwo… co w przypadku par, które nie mogą mieć dzieci?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Palmową ks. Mariusza Rosika: Małość doceniona

2025-04-08 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Grazyna Kołek

Wszystko zaczęło się po śniadaniu przygotowanym przez Jezusa przy ogniu rozpalonym nad wodami jeziora: „A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?”. Dziwić może fakt, że w klimacie Palestyny Jezus serwuje śniadanie na ciepło. Ale skoro uczniowie całą noc bezskutecznie trudzili się na łodziach, a o poranku na polecenie Mistrza wyłowili wielkie mnóstwo ryb, nic dziwnego, że byli zmęczeni i należał im się gorący posiłek.

Aby głębiej uchwycić istotę orędzia zawartego w Jezusowym dialogu z Piotrem, który otrzymuje władzę pasterską, warto spojrzeć na pierwszego z apostołów okiem psychologa. Współczesny nurt egzegezy, który odczytuje teksty biblijne w duchu psychologii głębi, uwypukla postawę lęku w wielu zachowaniach Piotra. Nie trzeba szukać daleko. Wystarczy utrwalić niczym w kadrze aparatu kilka migawek z ewangelicznych scen, by przekonać się o prawdziwości takiego podejścia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję