Kaplica wieczystej adoracji w kościele pw. św. MIKOŁAJA Biskupa i wyznawcy w WIELUNIU (siostry bernardynki)
Wieczystą Adorację Najświętszego Sakramentu w kościele pw. św. Mikołaja zainicjował 1stycznia 1986 r. abp Stanisław Nowak. Najświętszy Sakrament wystawiony jest w głównym ołtarzu każdego dnia, od
Mszy św. o godz. 6.30 aż do nabożeństwa różańcowego o godz. 17.30. Siostry Bernardynki, do których klasztoru należy kościół, cieszą się, że mogą nieustannie trwać na modlitwie przed Jezusem Eucharystycznym,
błagając o miłosierdzie Boże. Cieszą się również dzieci, młodzież i dorośli mieszkańcy Wielunia i okolic. Przychodzą tu, by podzielić się z Panem swoimi troskami i radościami. Spędzają z Nim długie chwile
szczególnie wtedy, gdy wracają ze szkół czy z pracy.
„W każdą trzecią sobotę miesiąca - mówią Siostry Bernardynki - organizujemy dzień skupienia dla dziewcząt ze szkół średnich, by wspólnie wielbić Jezusa, okazując Mu swoją miłość
i zaufanie, a równocześnie prosić Go o łaski dla siebie, bliskich i całego świata. Naszym pragnieniem jest, by jak najwięcej ludzi przychodziło do Tego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem”.
Kaplicę odwiedził ks. Paweł Maciaszek
Kaplica wieczystej adoracji w kościele pw. Świętych Apostołów Szymona i judy Tadeusza w Żarkach
Wieczysta Adoracja w kościele Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach trwa nieprzerwanie od kilku lat. W bocznej zabytkowej kaplicy pod krzyżem Chrystusa ustawiona została monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Świątynia usytuowana jest w centrum miasta, więc ludzie przychodzą do niej bardzo często. Zauważa się, że wstępuje tu coraz więcej osób, by choć na chwilę przyklęknąć przed Jezusem ukrytym w białej hostii, wyciszyć się i w skupieniu pomodlić. „Mieszkam na obrzeżach parafii, ale przynajmniej raz w tygodniu wybieram się do centrum na zakupy. Wtedy, w takich zwykłych, szarych dniach, gdy nikogo lub prawie nikogo nie ma w kościele, wstępuje tu, by w ciszy wyznać Chrystusowi to, co mnie trapi i boli. A nazbierało się ostatnio różnych nieszczęść w mojej rodzinie. Gdzie szukać ratunku, jeśli nie u Jezusa? Nabieram sił i do domu wracam bardziej optymistycznie nastawiona, czuję, że będzie lepiej. Kilka chwil «sam na sam» z Bogiem to dla mnie najważniejsze i najświętsze momenty życia...” - ze łzami w oczach szepcze kobieta, którą spotkałam modlącą się przed Najświętszym Sakramentem.
Kaplicę odwiedziła Agnieszka Raczyńska-Lorek
Pomóż w rozwoju naszego portalu