Do jednego z ostatnich numerów Niedzieli dołączyliśmy tekst Rachunku sumienia. Chcemy pomóc naszym Czytelnikom i wiernym w przygotowaniu się do spowiedzi wielkopostnej. Refleksja nad sobą, chociaż od
czasu do czasu, jest nam bardzo potrzebna. Z doświadczenia wiem, że wielu wiernych głęboko przeżywa rekolekcje wielkopostne w parafii, a niektórzy w różnych grupach gromadzą się na tzw. rekolekcjach zamkniętych.
Podczas każdych rekolekcji przewidziana jest spowiedź, a nauki rekolekcyjne zmierzają do dobrego przygotowania się do niej. Spowiedź ma, oczywiście, walor sakramentalny, w niej bowiem następuje odpuszczenie
grzechów mocą samego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Ale spowiedź ma także walor wychowawczy. Chodzi o to, że człowiek, który chce prowadzić godne, uczciwe życie, powinien zastanawiać się nad sobą, poddawać
swoje życie ocenie w świetle nauki ewangelicznej, a tym samym pracować nad swoim sumieniem. Pamiętamy słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego w Skoczowie, które często przytaczam, że Polsce bardzo potrzebni
są ludzie sumienia. Myślę, że trzeba by tę myśl jeszcze poszerzyć i powiedzieć, że Kościołowi i światu potrzebni są ludzie sumienia, tzn. ludzie, którzy żyją według przykazań Bożych, którzy kierują się
zasadami prawa naturalnego, zasadami dobra samego w sobie, które mówią: „Czyń dobro, a unikaj zła”.
Ale chrześcijanin powinien kierować się nie tylko zasadami prawa naturalnego. Chrześcijanin ma kierować się Dekalogiem. Dlatego w każdym opracowanym dla potrzeb wiernych Rachunku sumienia zamieszczone
są pytania szczegółowe, które mają pomóc chrześcijaninowi odpowiedzieć sobie na pytanie zasadnicze: Jakim jestem wyznawcą Chrystusa? Te pytania wydają się niekiedy bardzo osobiste, wolelibyśmy być może
bardziej ogólnie mówić o swojej sytuacji wewnętrznej, o swoim sumieniu, tymczasem w żadnej dziedzinie życia chrześcijanina nie może być mowy o taryfie ulgowej. Kościół przypomina nam także, że należy
podejmować dzieła pokutne, mające na celu zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy Panu Bogu i bliźniemu.
Sprawą nie do przecenienia jest formacja sumienia. Sumienia, które odnosi się zarówno do życia indywidualnego człowieka, jak i do jego życia społecznego. Bo w rzeczywistości to, jacy jesteśmy, czyli
to, co uważamy za sprawy bardzo osobiste, ma przełożenie na życie społeczne. Dlatego rachunek sumienia musi mieć także wymiar ogólnoludzki, ogólnospołeczny. Gdy słuchamy informacji o kolejnych nadużyciach,
malwersacjach, korupcji, gdy dowiadujemy się, że wielu ludzi po prostu rozkradło Polskę, rozkradło majątek narodowy, zniszczyło tak wiele - to dopiero widzimy, co znaczy ta papieska troska o sumienie
człowieka, jak ważny jest rachunek sumienia, który co jakiś czas trzeba czynić, jak ważny jest żal za grzechy, zadośćuczynienie za nie i mocne postanowienie poprawy. Widzimy bowiem, ile niefrasobliwość
jednych kosztuje pozostałych. Naród cierpi biedę i niesprawiedliwość.
Sprawa sumienia człowieka, sprawa nawrócenia, pokuty i wynagradzania za wyrządzone krzywdy dotyczy wszystkich ludzi. Dlatego Kościół prosi, byśmy wszyscy teraz, w okresie Wielkiego Postu zastanowili
się nad swoim postępowaniem. Byśmy rozejrzeli się dokoła siebie i pomyśleli, ile z tej biedy, której tyle wokół nas, można było uniknąć, na ile ją jeszcze teraz można zmniejszyć, jeśli obudzimy się z
grzesznego snu i weźmiemy pod uwagę wskazówki Ewangelii. Bądźmy pewni, że uczciwość wewnętrzna, życzliwe nastawienie do brata i czynienie dobra się opłaca - „miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną
(...) odmierzą wam...” - mówi Pismo Święte (por. Łk 6, 38). I tą właśnie ekonomią trzeba się kierować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu