Grzech wymyślili duchowni - tak tłumaczono w szkołach w czasie komunistycznej propagandy, dodając, że kapłani, będąc agentami Watykanu, robili to, aby utrzymywać w posłuszeństwie i zależności nieuświadomionych
wiernych w Kościele. Komunistyczni lektorzy nauczali, że pojęcie zła jako grzechu nie istnieje. Tłumaczono, że zło realne ma charakter ekonomiczny i gdy zmieni się kapitalistyczną bazę, a na jej miejsce
zbuduje się ekonomię komunistyczną, pojęcie zła zniknie. Wiemy to z własnych polskich doświadczeń, że nie tylko zło nie zniknęło, ale pojawiły się nowe jego formy i objęły jeszcze szersze przestrzenie
ludzkiej aktywności. Z kolei rozpowszechniona dziś ideologia New Age nie odróżnia dobra od zła, prawdy od kłamstwa. Skrajny liberalizm odrzuca wszelkie zasady moralne rzekomo krępujące wolność człowieka.
Usuwanie Dekalogu jako normy religijno-moralnej z życia społecznego jest tego praktyczną kontynuacją. Tam, gdzie nie ma zasad moralnych, tam nie ma grzechu. Grzech rodzi się wtedy, gdy uświadamia sobie
człowiek, że złamał w sposób wolny Boże Prawo. O złamaniu tego Prawa informuje człowieka głos wewnętrzny zwany sumieniem, w który wyposażony jest każdy człowiek. Głos ten informuje człowieka, czy poszedł
za złem i popełnił grzech, czy też skierował swoje serce w kierunku dobra. W ten sposób we wnętrzu ludzkiego serca poznajemy Boga. Serce ludzkie jest świątynią Boga. Od woli człowieka zależy, czy pozwoli
Bogu w sobie zamieszkać. Roman Brandstaetter powiedział: „Serce ludzi jest Ojczyzną Boga. Człowiek przez grzech skazuje Boga na wygnanie z Jego Ojczyzny. Ale Bóg nieustannie tęskni i czeka, kiedy
może powrócić do serca ludzkiego, które jest Jego Ojczyzną”. W Katechizmie czytamy: „grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunię z Kościołem.
Dlatego nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania”. Jan Paweł II w adhortacji
apostolskiej Reconciliatio et paenitentia (O pojednaniu i pokucie w dzisiejszym posłannictwie Kościoła) pisał, że największym dziś grzechem jest utrata poczucia grzechu: „Trzeba odkryć poczucie
grzechu. Ażeby to osiągnąć, trzeba odkryć poczucie Boga”. Nauczanie papieskie sygnalizuje bardzo ważny problem, który w wielu krajach Zachodu doprowadził spowiedź indywidualną prawie do zaniku.
Możemy wymieniać wiele przyczyn poczucia utraty winy i grzechu, przede wszystkim naturalistyczne i bezbożne wychowanie zawarte we współczesnej literaturze agnostycznej i ateistycznej filozofii. Nie proponuje
się już zdecydowanej walki ze złem, lecz podaje środki, by uniknąć skutków tego zła, np. środki antykoncepcyjne, eutanazję. Usprawiedliwia się zboczenia, nie stawiając żadnych wymagań w dziedzinie moralnej.
Już w latach 60. francuski psychiatra dr Hesnard wydał książkę pt. Moralność bez grzechu, w której zaatakował katolicką koncepcję grzechu, mówiąc: „Świadomość grzechu, poczucie grzechu czynią człowieka
chorym, są źródłem nerwic; coś takiego jak grzech nie istnieje”.
Największym zwycięstwem szatana w obecnych czasach jest przekonanie wielu, że grzech to tylko fikcja albo wymysł nieoświeconego kleru. Niestety, zło i grzech istnieją i to nie tylko w wymiarze ekonomicznym,
ale głównie moralnym, który degraduje człowieka zarówno w jego wymiarze osobistym, jak i społecznym. Jan Paweł II we wspomnianej adhortacji wskazuje na społeczny wymiar grzechu, wymieniając: pogwałcenie
praw osoby ludzkiej, naruszenie prawa do wolności jednostek i zbiorowości, różne formy dyskryminacji, przemoc i terroryzm, tortury i represje, zbrojenia zagrażające ludzkości, krzywdzący podział dóbr
świata oraz mordowanie niewinnych i bezbronnych od poczęcia aż do zgonu.
Widać wyraźnie, że grzech i nieprawość to nie fikcja. Tragedii grzechu i dramatu obecności zła doświadcza człowiek aż nadto we własnym życiu i wokół siebie. Kościół będzie zawsze bronił Prawa Bożego,
bo po to został ustanowiony, aby chronić to Prawo wpisane w sercu człowieka. Będzie pomagał człowiekowi wzrastać, ukazując mu drogę do szczęścia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu