Podczas ferii w naszej parafii od poniedziałku do piątku w godz. od 10.00 do 15.00 oraz w drugim tygodniu ferii do wtorku przed Środą Popielcową gromadziły się dzieci, które w czasie przerwy międzysemestralnej pozostały w domach. Miały tutaj możliwość mile i ciekawie spędzić czas. Każdego dnia było przewidzianych wiele atrakcji, m.in.: wyjścia na salę gimnastyczną, oglądanie ciekawych filmów, gra w ping-ponga, ognisko w pobliskim lesie, możliwość skorzystania z basenu i wiele innych. W planie każdego dnia był także wspólny posiłek.
Oprócz spotkań na miejscu zorganizowany był także wyjazd na zimowisko: 47 dzieci wyjechało do Ustrzyk Dolnych. Opiekę nad dziećmi sprawowali ks. Waldemar Taracha, ks. Ryszard Dębowski oraz Sławomir Kosior. Sam dzień wyjazdu wprowadził uczestników w atmosferę niepewności. Już w Krasnymstawie pogoda była iście zimowa, temperatura ujemna, a przy tym duże opady śniegu. Im bliżej Bieszczad i miejsca docelowego, warunki drogowe stawały się coraz trudniejsze. Po długiej podróży autokar dotarł szczęśliwie do celu. Rozkwaterowanie dzieci nastąpiło po kolacji. Pierwszy dzień pobytu, zresztą tak jak każdy następny, rozpoczął się od Mszy św. Po śniadaniu jedna grupa udała się na stok narciarski, druga zaś wybrała się na krytą pływalnię. Dzięki życzliwości dyrektor Anny Buzuk, dzieci mogły codziennie korzystać z pięknej krytej pływalni i bardzo długiego zjazdu rurą do wody. Niemalże każdego dnia po obiedzie chętni wracali na stok góry, by kontynuować pod okiem instruktorów naukę jazdy na nartach. Efekty były różne. Największy problem z właściwym ułożeniem nóg do zjazdu miał oczywiście organizator - Ksiądz Proboszcz, który zaliczył też prawie największą liczbę upadków. W środę i czwartek uczestnicy zimowiska zwiedzali miasto i okolice. Odwiedzili dwa kościoły i zwiedzili całe miasteczko. Niezapomniane wrażenie pozostawiło na dzieciach Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie można było zobaczyć historię tworzenia się i zasiedlania Bieszczad. Jednak najciekawsze były okazy zwierząt, które żyły i żyją w tym Parku.
Ostatniego dnia pobytu przystąpiono do rozgrywek turniejowych. Przeprowadzono zawody w kilku konkurencjach: slalom narciarzy dla początkujących - I miejsce zdobyła Katarzyna Tailk, II miejsce osiągnęła Katarzyna Głaz; slalom dla zaawansowanych - I miejsce zdobył Paweł Dębowski, II miejsce zaś przypadło Łukaszowi Targońskiemu; zjazd sankami - I miejsce zdobył Paweł Dębowski, a II miejsce przypadło Tomaszowi Chmielewskiemu; zjazd na „dętce” - I miejsce Paweł Dębowski i Paweł Łoś, a II Michał Wójcik i Tomasz Chmielewski; tenis stołowy chłopców - I miejsce dla Przymsława Ruszniaka, a drugie dla Tomasza Janickiego; tenis dziewcząt - I miejsce przypadło Karolinie Deptuś, a II dla Małgorzaty Bojarskiej; pływanie - I miejsce zdobył Paweł Łoś, a II miejsce przypadło Paulinie Dębowskiej. Zdobywcy wymienionych miejsc otrzymali cenne nagrody, natomiast każdy uczestnik otrzymał za udział w turnieju smakowitą czekoladę. Nie brakowało też dobrej zabawy wieczorami. Animatorzy starali się z poszczególnymi grupami każdego wieczoru urozmaicić spotkania piosenką i zabawą. Nie oszczędzono także opiekunów, którzy musieli wykupywać swoje fanty lub tańczyć na parkiecie w środeczku.
W sobotę 21 lutego, kiedy nadszedł dzień odjazdu, prawie każdemu łezka zakręciła się w oku. Padało pytanie: Proszę Księdza, czy przyjedziemy tu za rok? Chociaż bardzo zmęczeni, to mimo wszystko zadowoleni uczestnicy zimowiska powrócili po spokojnej podróży do parafii, gdzie oczekiwali ich już z utęsknieniem rodzice i opiekunowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu