Sanktuarium fatimskie wysłało do Aleppo figurkę Matki Bożej
Sanktuarium w Fatimie wysłało do syryjskiego miasta Aleppo figurkę Matki Bożej w odpowiedzi na prośbę tamtejszego maronickiego arcybiskupa Josepha Tobji. Jak poinformowała Sandra Dantas z biura prasowego portugalskiego sanktuarium maryjnego, figurka została poświęcona przez biskupa diecezji Leiria-Fatima Antonio Marto podczas uroczystości kończących międzynarodową pielgrzymkę rocznicową 13 października.
Jest ona kopią wizerunku Matki Bożej z fatimskiej Kaplicy Objawień. Figurka trafiła do Syrii pocztą dyplomatyczną za pośrednictwem nuncjatur apostolskich. - W rozmowie telefonicznej z przedstawicielami Papieskiego Dzieła Pomoc Kościołowi w Potrzebie arcybiskup Tobji podkreślił ogromne znaczenie, jakie ma dla wspólnoty chrześcijańskiej w Aleppo wizyta wizerunku Matki Bożej z Fatimy. “Przybycie tej figury jest bardzo ważne, bo to znaczy, że Królowa Pokoju wstawia się za nami i chroni nasz kraj, ukochaną i umęczoną Syrię” - ujawniła słowa arcybiskupa Aleppo Sandra Dantas.
Przedstawicielka portugalskiego sanktuarium dodała, że arcybiskup Aleppo stwierdził, że mieszkańcy syryjskiego miasta potrzebują przede wszystkim opieki Przenajświętszej Dziewicy Maryi. Joseph Tobji nawiązując do obchodzonego w 2017 r. stulecia objawień fatimskich, wyraził też nadzieję, że opieka Pani Fatimskiej pomoże szybko zakończyć wojnę w Syrii.
We wrześniu 2014 r. na prośbę katolickiego patriarchy Środkowego Wschodu miała się odbyć pielgrzymka figury Matki Bożej Fatimskiej do Damaszku, stolicy Syrii. Nie doszła ona jednak do skutku ze względów bezpieczeństwa, w związku z zaostrzeniem się sytuacji w tym kraju ogarniętym wojną domową.
Wschodnie dzielnice Aleppo, w których mieszka ponad 250 tys. osób, są od trzech miesięcy oblężone przez siły syryjskiego reżimu wspieranego przez Rosję. Opozycja twierdzi, że reżim i Rosjanie chcą wygrać wojnę, wyniszczając ludność w rejonach kontrolowanych przez przeciwników syryjskiego dyktatora Baszara al-Assada.
W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.
Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.
To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.