Reklama

Polska

Dzieła miłosierdzia – trwałe pomniki Roku Świętego

Domy dziecka, jadłodajnie, hospicja i domy opieki – do tworzenia wielorakich dzieł miłosierdzia jako trwałych owoców Jubileuszu Miłosierdzia zachęca papież Franciszek. Katolicka Agencja Informacyjna sprawdza, jakie "pomniki" miłosierdzia powstały, bądź powstają w polskich diecezjach jako wynik inspiracji Roku Świętego.

[ TEMATY ]

miłosierdzie

pomoc

Romolo Tavani / Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Wspaniale byłoby, aby w każdej diecezji pomyślano: co można zostawić jako żywe upamiętnienie, jako żywe dzieło miłosierdzia, jako rana żyjącego Jezusa z okazji tego Roku Miłosierdzia” – powiedział papież Franciszek do tłumów zebranych na Placu Świętego Piotra w Rzymie w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia. Zachęta wypowiedziana przez Ojca Świętego spontanicznie już po błogosławieństwie, przyjęta została z entuzjazmem przez wiernych.

Dzieła na Campus Misericordiae

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Rok Miłosierdzia to doskonały czas, aby słowa zamienić w czyny. Ojciec Święty wskazał nam kierunek, w którym powinniśmy podążać ze swoimi działaniami, a my staramy się to realizować” - mówi ks. Bogdan Kordula, dyrektor krakowskiej Caritas, odpowiedzialny za przygotowanie terenu Campus Misericordiae w Brzegach na przyjęcie milionów młodych podczas Światowych Dni Młodzieży.

W Brzegach – na pamiątkę ŚDM i Roku Miłosierdzia – krakowska Caritas zbudowała dwa obiekty: dom opieki i magazyn żywności dla ubogich. Dom Campus Misericordiae, który oficjalnie zacznie działać 1 grudnia br., będzie miejscem fizycznej rehabilitacji, ale też i społecznej aktywizacji osób w podeszłym wieku. Dziennie z obiektu będzie korzystać kilkadziesiąt osób starszych, a część z nich będzie przebywała tu stacjonarnie.

W Brzegach powstała również hala magazynowa o powierzchni ponad 800 mkw. Posłuży ona jako miejsce przechowywania żywności przekazywanej najuboższym – ok. 40 tys. mieszkańcom małopolski, którzy korzystają z programów pomocowych.

Budowa obiektów finansowana była ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz miasta i gminy Wieliczka. Wyposażenie Domu finansuje zaś Caritas, m.in. dzięki wsparciu archidiecezji krakowskiej. Placówki są materialnym znakiem miłosierdzia i żywym pomnikiem uczczenia wizyty papieża Franciszka w Polsce.

Jadłodajnie

„Jezus jest obecny w potrzebujących i głodnych” – przypomniał abp senior Stanisław Nowak podczas otwarcia jadłodajni św. Antoniego, która jako dzieło miłosierdzia archidiecezji częstochowskiej powstała w Częstochowie na osiedlu „Ostatni Grosz”.

Reklama

Placówka prowadzona przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej znajduje się w tym samym miejscu, gdzie przez wiele lat funkcjonowała stołówka dla ubogich prowadzona przez charyzmatyczną sercankę, nie żyjącą już s. Longinę. W obecnej jadłodajni od poniedziałku do soboty wydawanych jest jedzenie dla 50 osób. „W dzielnicy, w której znajduje się ta jadłodajnia, biedy nie brakuje” – mówi ks. Marek Bator, dyrektor częstochowskiej Caritas. Duchowny zauważa, że dla wielu posiłek zjedzony w jadłodajni bywa jedynym w ciągu całego dnia. Przygotowane przez kuchnię główną archidiecezjalnej Caritas posiłki wydawane są cateringowo na podstawie skierowania z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Z kolei w bielskim Lipniku, w budynku Jubileuszowego Centrum Caritas w połowie listopada br. ruszyła specjalna stołówka, z której dochód przeznaczony jest na działalność statutową fundacji, założonej przez Caritas diecezji bielsko-żywieckiej. „Ludzie tu przychodzą, jedzą obiad i mówią, że w ten sposób chcą pomagać. A dopiero zaczęliśmy działać” – zauważa w rozmowie z KAI Rafał Chrzan, menedżer projektu.

Chrzan podkreśla, że ze stołówki korzystają też osoby samotne, potrzebujące, które w ramach usługi cateringowej mogą zamówić obiad z dowozem. „Nie brakuje wśród naszych klientów osób pracujących do późna, zamawiających obiad dla rodziny” – dodał menedżer, który sam wydaje posiłki, a niekiedy jest także kierowcą dowożącym obiady ofiarowanym przez Caritas samochodem.

Cena domowych posiłków – 10 zł za zupę i drugie danie, wliczając w to dowóz – została tak skalkulowana, aby była przystępna dla osób o niższych dochodach, jak również nie mogących wychodzić z domu. Stołówka w Lipniku jest także przygotowana do obsługi imprez okolicznościowych. „Właściwie cały maj przyszłego roku mamy już zarezerwowany na komunie” – podkreślił Chrzan i zaznaczył, że każde przygotowane tu danie jest popisowe i bierze się z serca. „Staramy się przyrządzać dania pracochłonne, na które ludzie nie mają czasu na co dzień” – wyjaśnia.

Reklama

Z kolei w Tarnowie otwarto w Roku Miłosierdzia sklep prowadzony przez diecezjalną rozgłośnię. Radio RDN Małopolska i Nowy Sącz chce w ten sposób pomagać potrzebującym. „Radiowe Dzieło Miłosierdzia” – bo tak nazwano tę inicjatywę, to sklep inny niż pozostałe. „Naszym celem jest podanie bratniej dłoni najbardziej potrzebującym” – mówi KAI ks. Jacek Miszczak, dyrektor Radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz.

Na sklepowych półkach znalazły się m.in. makarony, cukier, mąka, konserwy, oleje, sosy, kasze, herbaty, czy soki. Wszystkie produkty zakupić można nie za pieniądze, a za specjalne talony. „Cały czas opracowujemy bazę instytucji, w których będzie można otrzymać bony. Będą one dostępne także w siedzibie radia RDN Małopolska w Tarnowie, w parafiach i samym sklepie” – tłumaczy ks. Jacek Miszczak.

To jedna z konkretnych form pomocy, bo zamiast wręczyć potrzebującym pieniądze, można podarować im bon, za który dostaną artykuły spożywcze. Produkty będą wydawane w sklepie po wcześniejszym okazaniu bonu o wartości 5 lub 10 zł.

Domy dziecka

Jubileuszowym dziełem miłosierdzia podjętym przez archidiecezje poznańską jest budowa nowego gmachu domu dziecka w Lesznie. W nowym obiekcie mieścić się będą dwie placówki. Powstanie tu specjalistyczna placówka terapeutyczna dla dzieci z syndromem poalkoholowym FAS. Przeniesiony w to miejsce zostanie także dotychczasowy dom dziecka przy ul Lipowej.

Nowy gmach został zakupiony przez metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego, jednak teraz potrzebne są środki na wyremontowanie tego budynku. Zbiórkę pieniędzy na remont domu organizuje poznańska Caritas. Jak wskazują organizatorzy, prace remontowe ciągle trwają. Dotychczas uzbieranych zostało 700 tys. zł do ukończenia prac potrzebne jest wsparcie indywidualnych inwestorów, ponieważ całość prac szacuje się na 3,5 mln zł.

Reklama

Domy Pomocy Społecznej

Ełcka Caritas jako pamiątkę po Jubileuszu Miłosierdzia, w maju oddała do użytku dom pomocy społecznej ‘Misericordia’. Dom całodobowej opieki jest w stanie aktualnie pomieścić 23 osoby, docelowo będzie ich 44. Obiekt powstał z myślą o osobach w podeszłym wieku.

„Świadczone są tu usługi bytowe, opiekuńcze i wspomagające, uwzględniające indywidualne potrzeby osób starszych. Usługi te, dostosowane są do sprawności psychofizycznej osób starszych. Mieszkańcom Domu stworzone zostały godne i komfortowe warunki życia. Profesjonalną opiekę sprawuje wykwalifikowany personel” – informuje ełcki oddział Caritas. Ośrodek zapewnia mieszkańcom stałą opiekę pielęgniarską i fizjoterapeutyczną. Na miejscu prowadzone są również różne terapie zajęciowe.

Zarówno Dom Pomocy Społecznej "Misericordia" jak i jego otoczenie pozbawione są barier architektonicznych. Budynek jest kompletnie wyposażony, w pełni dostosowany do potrzeb osób w podeszłym wieku. Pensjonariusze mieszkają w pokojach jedno, dwu i trzyosobowych – każdy pokój posiada łazienkę dostosowaną dla osób niepełnosprawnych: odpowiednio szerokie drzwi, poręcze, uchwyty czy prysznice bez progów. Pomoc podopiecznym niosą również pracownicy socjalni i wolontariusze. W planach jest uruchomienie również dziennego domu pobytu dla osób starszych, które będą miały zapewniona opiekę przez 8 godzin dziennie.

Budowę podobnego ośrodka w Złoczewie prowadzi właśnie Caritas Diecezji Kaliskiej. Pomysłodawcą budowy domu jest bp Edward Janiak. Dzięki jego staraniom podobny dom od 2003 r. funkcjonuje już w jego rodzinnej miejscowości, w Malczycach, w archidiecezji wrocławskiej. „Ojciec Święty Franciszek zachęca w Roku Miłosierdzia, żeby to miłosierdzie przekuć na czyn, a nie realizować tylko w słowach” – podkreśla biskup kaliski.

Reklama

Cegła, która została wmurowana w ścianę powstającego budynku we wrześniu br., została przekazana przez papieża Franciszka z watykańskiej cegielni założonej przez Jana Pawła II. Obiekt zostanie oddany do użytku w połowie 2017 r.

Z myślą o wspieraniu schorowanych i wymagających opieki kapłanów diecezja bielsko-żywiecka rozpoczęła budowę Domu Duszpasterskiego Księży Emerytów św. Józefa. Obiekt powstaje w Andrychowie. „Myślę, że księża, którzy tu zamieszkają, będą się udzielać w parafii i w okolicy” – mówił przy okazji poświęcenia placu bod budowę obiektu biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.

Dom Duszpasterski, według projektu, pomieści 20 osób. „Będzie to dwadzieścia oddzielnych mieszkań. Powstanie też kaplica i osobna część wspólna oraz sala rehabilitacyjna” – mówi Brunon Kieloch, prezes firmy Akces BK, która zajmuje się budową domu dla księży emerytów. Budynek o wymiarach 60 na 20 metrów będzie w pełni dostosowany do potrzeby chorych kapłanów.

Opieka medyczna

Z woli abp. Józefa Kupnego archidiecezja wrocławska w Roku Miłosierdzia wsparła dzieła tworzone przez siostry boromeuszki. „Nasze wsparcie może być konkretnym uczynkiem miłosierdzia uczynionym wobec konkretnego człowieka” – zachęcał w liście do diecezjan metropolita wrocławski.

Siostry w stolicy Dolnego Śląska prowadzą Ośrodek Świętego Jerzego. Świadczy on pomoc osobom starszym i chorym. „W ośrodku przebywają pacjenci, którzy zakończyli proces leczenia szpitalnego, a wymagają kontynuacji leczenia lub osoby, które z uwagi na stan zdrowia oraz brak możliwości funkcjonowania w środowisku domowym – wymagają pielęgnacji i rehabilitacji. Nasi podopieczni poruszają się samodzielnie, przy pomocy drugiej osoby, chodzika lub wózka inwalidzkiego. Są także osoby leżące, nie opuszczające łóżek” – opowiadają twórcy ośrodka.

Reklama

Z inicjatywy sióstr we Wrocławiu działa także Okno Życia, dzięki któremu uratowanych zostało dotąd dziewięcioro dzieci. Boromeuszki utworzyły również poradnię rodzinną oraz centrum leczenia niepłodności. W planach zakonnice mają budowę szpitala ginekologiczno-położniczego i szkołę medyczną.

Pomysłem upamiętnienia Jubileuszu Miłosierdzia jest w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej stworzenie nowoczesnego kompleksu medycznego, którego głównym zadaniem będzie opieka nad pacjentami dotkniętymi chorobą nowotworową w jej terminalnym okresie.

„Chcemy wspólnie zbudować dom dla chorych, który stanie się znakiem miłosierdzia i nadziei dla wszystkich” – informuje szczeciński oddział Caritas. Obiekt powstanie przy kościele św. Wojciecha w Świnoujściu.

W skład obszernego kompleksu wejdzie hospicjum stacjonarne św. Faustyny. Nowocześnie zaprojektowany kompleks, będzie w stanie przyjąć 24 pacjentów, którym zostaną stworzone komfortowe warunki pobytu, ciepła, życzliwa, domowa atmosfera do kontynuacji wielotorowej kuracji. Oprócz części stacjonarnej, budynki pomieszczą przychodnię z gabinetami specjalistycznymi: chirurgicznym, ortopedycznym, neurologicznym oraz poradnię medycyny paliatywnej.

Budowę koordynuje z ramienia Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej Fundacja Hospicyjna Przystań, która od 2007 prowadzi w Świnoujściu hospicjum domowe.

Pomysł tworzenia przy parafiach hospicjów domowych podjęła diecezja tarnowska. Wiele parafialnych i szkolnych oddziałów Caritas inicjuje także szereg lokalnych inicjatyw i zbiórek.

2016-11-25 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iskra miłosierdzia w diecezji

Niedziela sosnowiecka 16/2014, str. 5

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Łagiewniki

Wydział Katechetyczny Kurii w Sosnowcu

Przed kanonizacją Jana Pawła II Polacy jednoczą się w modlitwie przy Ogniu Miłosierdzia z Łagiewnik. Ogień w postaci Kanonizacyjnej Iskry Miłosierdzia dociera do kościołów, instytucji i domów w całej Polsce. W diecezji sosnowieckiej za przekazanie iskry odpowiada ks. dr Michał Borda

Ksiądz Michał Borda – dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu powiedział, że do rozniecania iskry Bożej łaski i przekazywania światu miłosierdzia wezwał nas sam Jan Paweł II podczas konsekracji Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w sierpniu 2002 r. Było to bezpośrednie nawiązanie do słów, które skierował Jezus do św. Faustyny Kowalskiej: „Z Polski wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje”. W grudniu 2003 r. Jan Paweł II pobłogosławił ogień, który od tamtej pory pali się nieustannie pod obrazem Jezusa Miłosiernego w łagiewnickiej świątyni.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Maria Vianney - patron proboszczów

Niedziela łowicka 34/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

xTZ

Wizerunek św. Jana Vianneya autorstwa Marka Gajewskiego w sanktuarium św. Jana Vianneya w Czeladzi

Wizerunek św. Jana Vianneya autorstwa Marka Gajewskiego w sanktuarium św. Jana Vianneya w Czeladzi

4 sierpnia Kościół przypomina nam postać wielkiego kapłana, pomagającego tysiącom ludzi spotkać Boga, którego papież Pius XI ogłosił patronem wszystkich proboszczów - św. Jana Marię Vianneya. To postać niecodzienna, którą w kontekście współczesnych dyskusji na temat kapłaństwa, warto przypomnieć. Ten nietuzinkowy kapłan stanowi doskonały wzór do naśladowania dla dzisiejszych duchownych.

Ciekawa była droga życia tego świętego; Bóg go powoływał, ale kazał mu przejść przez wiele trudności, pokonać niejedną przeszkodę.
Urodził się w Dardilly pod Lyonem 8 maja 1786 r. jako syn małorolnego chłopa. Pisać nauczył się dopiero w 17 roku życia. Wkrótce zaczął myśleć o kapłaństwie. Napotkał jednak na wielkie przeszkody. Z powodu słabych zdolności (zwłaszcza do łaciny), dwukrotnie odmawiano mu przyjęcia do seminarium. W czasie studiów również miał niejedną trudność (egzaminy trzeba było składać po łacinie). W końcu, dzięki poparciu i pomocy proboszcza z sąsiedniej miejscowości ks. Abbe Balleya dobrnął do kapłaństwa.
Przez dwa lata był wikariuszem, a potem. (1818 r.) rozpoczął duszpasterzowanie w maleńkiej parafii (230 wiernych) Ars, w której pozostał już aż do śmierci. Była to tzw. ciężka parafia; o jej wiernych mówiono, że tylko sam chrzest odróżnia ich od istot nierozumnych. Proboszcz zabrał się energicznie do pracy duszpasterskiej. Nie odznaczał się zbytnią erudycją, więc i jego kazania były bardzo proste, nie obejmowały też szerokiej tematyki. W jego nauczaniu ciągle powracały podstawowe prawdy: o grzechu i jego skutkach, o pokucie i odzyskaniu łaski uświęcającej, o Eucharystii, modlitwie... Wkrótce jednak przekonano się, że w jego prostych słowach zawarta jest niezwykle wielka siła przekonywania. Chciało się go słuchać i trzeba mu było przyznać rację.
Niedługo trzeba było czekać, aby wierni odkryli w kapłanie wspaniałego spowiednika, prawdziwego lekarza duszy. Przenikał sumienia, czytał w sercu człowieka, widział nawet przyszłość. W tej sytuacji jest zupełnie zrozumiałe, że do Ars zaczęły napływać tłumy ludzi. Byli tacy, którzy osiadali tutaj na stałe, jednak większość dowoził codziennie dyliżans z Lyonu. Sprowadzała ich nie ciekawość zobaczenia „człowieka niezwykłego”, ile chęć nawrócenia, lub odnowy swojego dotychczasowego życia.
Zdarzali się i „ciekawscy”, a nawet złośliwi, ale tych czekała tutaj miła niespodzianka. Pewnego razu miał do Ars przybyć jakiś dziennikarz paryski, który chciał przygotować reportaż ośmieszający ludzką naiwność. Kiedy poprosił ks. Vianneya o wywiad, nie otrzymał go. Świątobliwy proboszcz zaproponował dziennikarzowi spowiedź. Ten próbował się oprzeć, ale w końcu „uległ”. Po zakończeniu spowiedzi, zapytany przez proboszcza, czy chce teraz przeprowadzić wywiad, odpowiedział, że „nie”. Wrócił do Paryża już jako inny, przemieniony duchowo człowiek.
Spowiedź u proboszcza nie trwała długo, ale była skuteczna. Krótkie napomnienia przenikały do duszy niby strzały. Słuchając spowiedzi pewnego mężczyzny, któremu najwidoczniej brakowało żalu, Święty Proboszcz rozpłakał się i płakał tak długo, aż zaniepokojony tym penitent zapytał o przyczynę. Usłyszał wtedy: „płaczę dlatego, że ty nie płaczesz”.
Pewnemu młodemu mężczyźnie, który ze względów ludzkich nie miał odwagi publicznie wyznać wiary, zadał za pokutę wziąć udział w procesji Bożego Ciała: „Pójdziesz zaraz za baldachimem”.
To nie do wiary, ale Święty codziennie spędzał w konfesjonale do 17 godzin, a penitentów miał w ciągu roku około 30 tys. Ten nietuzinkowy kapłan, patron wszystkich proboszczów, choć nie imponował elokwencją a w swoich przechodzonych butach i wytartej sutannie musiał wyglądać bardzo mizernie, był autentycznym gigantem duchowym swojej epoki! Przybywali do niego ludzie z całej Europy i Ameryki, czekali w długiej kolejce do konfesjonału, w którym spowiadał.
Nie oszczędził mu Bóg i cierpień. Nadchodziły listy z pogróżkami, pojawiały się oszczercze pomówienia, wiele przykrości doznał nawet ze strony współpracownika, który miał mu świadczyć pomoc. To nie zniechęcało go. Rzeczywiście można powiedzieć o nim to, co Ewangelia mówi o Chrystusie: „widząc tłumy ludzi litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza”. Święty chciał uczynić wszystko, aby wskazać innym drogę zbawienia.
Swoją żarliwą i ufną wiarą, świadectwem ubogiego życia i surową ascezą ks. Jan Vianney pociągnął do Boga parafian i licznych przybyszów. Odmienił ich nie do poznania. Przez wiele lat modlił się i pościł w ich intencji, a nocami toczył zmagania z szatanem. Zmarł 4 sierpnia 1859 r. Kanonizowano go w 1925 r.
Ilekroć każdego roku wspominam liturgicznie postać tego Świętego Proboszcza, przypominają mi się słowa mojego ojca duchownego z Seminarium, który na I roku studiów w czasie konferencji ascetycznej powiedział do nas: Ten dobry ksiądz i spowiednik powinien mieć: kieliszek mądrości, szklankę roztropności i morze cierpliwości”. Kiedy patrzę na św. Jana Marię Vianneya, widzę w nim wzór takiego kapłana.
Dla Ojca Świętego Jana Pawła II, który w 1986 r. z okazji 200. rocznicy urodzin Świętego modlił się przy jego grobie, jest - jak wówczas powiedział - „Proboszcz z Ars przykładem silnej woli i kapłańskiej gorliwości”. Dzisiaj kiedy toczą się dyskusje na temat modelu kapłaństwa, może trzeba zapatrzeć się na tegoż ubogiego proboszcza z Ars i starać się kształtować przyszłych kapłanów właśnie w takim duchu, dbając, by pierwiastek intelektualny nie zdominował ich formacji kosztem sfery duchowej. Wizytówką kapłana nie powinien być przede wszystkim jego intelekt ale pokora, skromność i umiłowanie Boga w człowieku, tak jak nam to pokazał św. Jan Maria Vianney.

CZYTAJ DALEJ

Zakończenie 13. Festiwalu Abba Pater

2024-08-04 21:22

Wiktor Cyran

W ostatnim dniu 13. Festiwalu Abba Ojcze, który trwał w parafii pw. Opieki św. Józefa i Matki Bożej Miłosierdzia odbyła się msza św. pod przewodnictwem ojca Krzysztofa Piskorza. Po Eucharystii w ogrodach ojców Karmelitów odbyło się uwielbienie prowadzone przez zespół muzyki sakralnej LUMEN oraz gości. Nie zabrakło także pokarmu dla ciała.

Ojcze mój, Ojcze dobry, Tobie się ofiaruję, Tobie się oddaję. To jest wezwania po każdej dziesiątce różańca do Boga Ojca gdzie mamy 5 tajemnic. Chcemy propagować taką modlitwę za Janem Pawłem II, który w 1999 roku w ramach trzyletnich przygotowań do Jubileuszu roku 2000 ustanowił rok 1999 rokiem Boga Ojca. Rok 1997 był rokiem Ducha Świętego, a rok 1998 rokiem Jezusa Chrystusa - rozpoczął ojciec Krzysztof.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję