III niedziela Wielkiego
Postu, rok „C” - Wj 3, 1-8a. 13-15; 1 Kor 10, 1-6. 10-12; Łk 13, 1-9.
„Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: «Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu
na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?». Lecz on mu odpowiedział: «Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda
owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć« (Łk 13, 6-9).
«Pan Jezus, przytoczywszy dwa zdarzenia, to jest, wymordowanie buntujących się Galilejczyków i zawalenie się wieży w Siloe, w której gruzach osiemnastu Żydów śmierć znalazło, wezwał wszystkich
do pokuty tymi słowy: «Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie» (Łk 13,5), aby zaś winowajcy nie odkładali poprawy na później, a z drugiej strony nie tracili ufności, że
im Bóg przebaczy, jeżeli się szczerze nawrócą, powiedział im przypowieść o fidze niepłodnej.
Taką figą jest dusza ludzka, a więc i twoja. Bóg sam zasadził ją w winnicy swojej, to jest, w Kościele swoim przez chrzest święty, a potem powierzył ją straży i opiece rodziców, kapłanów, nauczycieli,
przełożonych, aby stała się drzewem urodzajnym i dobre tylko wydawała owoce, to jest, uczynki wiary, miłości, pokory. (...) Pan Bóg (...) przychodzi często i szuka tych owoców. Czy je znajduje? Czy jesteś
dobrym chrześcijaninem? A może dopuszczasz się niewierności w zachowaniu przykazań i lenistwa w spełnianiu poleconych ci obowiązków, albo w uczynkach twoich szukasz próżnej chwały, przez co stajesz się
figą niepłodną?
Rozważ, że gospodarz drzewo figowe, przez trzy lata nie rodzące owoców, kazał wyciąć i dać na spalenie; ale wstawił się za nim ogrodnik i uprosił dlań rok zwłoki. Podobnie niejedna dusza nie wydająca
dobrych owoców, owszem rodząca złe owoce, to jest, grzechy, byłaby wyrwana z tego świata i wrzucona w ogień wieczny, gdyby się za nią nie wstawiał do Ojca Niebieskiego „Pośrednik Boga i ludzi”
Jezus Chrystus, i gdyby nie orędowała nią Pośredniczka między Synem Bożym i synami ludzkimi, Bogurodzica Maryja. Czyś nie doznał tego pośrednictwa?
Rozważ, że Pan Jezus czyni to samo z duszą grzeszną, co ogrodnik z figą niepłodną, to jest, nie tylko użycza jej światła i wilgoci, to jest, łaski oświecającej i wzruszającej, ale ją okopuje i obkłada
już to dobrodziejstwami i pociechami, już to cierpieniami i upokorzeniami. O jakże wielkie jest miłosierdzie Twoje, o Boże. Zaprawdę, Ty nie chcesz śmierci grzesznika, ale by się nawrócił i żył. Czyś
tego nie doświadczył, na sobie?
Rozważ, że jeżeli drzewo mimo starań ogrodnika nie rodzi owoców, bywa wycięte i spalone. Coś podobnego dzieje się z duszą odtrącającą łaski Boże; a to właśnie przedstawił Pan Jezus w następującym
czynie. Oto opowiada Ewangelia, że Chrystus „wracając rano do miasta, uczuł głód. A widząc drzewo figowe przy drodze, podszedł ku niemu, lecz nic na nim nie znalazł oprócz liści. I rzekł do niego:
„Niechże już nigdy nie rodzi się z ciebie owoc. I drzewo figowe natychmiast uschło” (Mt 21, 18-19).
Taki los spotyka duszę chrześcijańską (...), która ma liście, to jest, dobre chęci, ale nie wydaje uczynków, jakich Pan Jezus u niej szuka, bo i ona z braku soków żywotnych usycha i w razie ostatecznego
braku pokuty idzie w ogień wieczny. Czy tego się nie lękasz?”.
(Św. Józef Sebastian Pelczar, Rozmyślania o życiu Pana naszego Jezusa Chrystusa dla zakonnic, Kraków 1918, s. 466-468)
Pomóż w rozwoju naszego portalu