Reklama

Śladami Kostków po Sandomierzu

Niedziela płocka 11/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomny na słowa ks. prof. Michała Grzybowskiego, że w diecezji sandomierskiej był silnie rozwinięty kult św. Stanisława Kostki, zabierając ze sobą dwóch kolegów, ruszyłem na poszukiwania. Pogodzili się oni z koniecznością narzucenia sobie reżimu, jak przystało prawdziwym zbieraczom jasno określonych materiałów, z lekkim cierpieniem rezygnując ze swawoli turystów amatorów.
Wieczorem dojechaliśmy do Sandomierza, mając za sobą trud pielgrzymów klęczących na Górze św. Katarzyny u Sióstr Bernardynek oraz oddawaną z pietyzmem cześć relikwiom Drzewa Krzyża Pańskiego w sanktuarium na Łyścu. Prostota i dobroć zakonna zarówno sióstr, jak i Misjonarzy Oblatów Najświętszej Maryi Panny była zwiastunem serdeczności, gościnności i otwartości we wszystkich nawiedzanych przez nas miejscach.
Jesteśmy już w Sandomierzu. Szczęśliwie dotarliśmy do Domu Pielgrzyma, witani życzliwie przez szefa ośrodka. Tu była nasza sandomierska baza. Następnego ranka skierowaliśmy się do tutejszego Seminarium. Okazało się, że szczęśliwie, gdyż tam pokazano nam bogatą ikonografię dotyczącą św. Stanisława Kostki. Kleryk oprowadził nas po korytarzach seminaryjnych, na których wisi ponad 20 obrazów przedstawiających sceny z życia Świętego. Kończy się ta bogata kolekcja malowidłem zatytułowanym Papież Klemens X oddaje św. Stanisława Kostkę na patrona Polakom.
Żeby wejść do wnętrza seminaryjnego kościoła św. Michała i zrobić zdjęcia, kleryk musiał uzyskać zgodę Księdza Rektora, dlatego też poszedł zapytać. Była więc chwila czasu na zastanowienie się nad historią Seminarium. Do II poł. XVIII w. ziemia sandomierska należała do diecezji krakowskiej. Jednak dla potrzeb tejże diecezji istniało aż 6 instytutów kształcących przyszłych duszpasterzy. Była to reakcja na dekret Soboru Trydenckiego z 15 lipca 1563 r. o konieczności formacji intelektualnej i duchowej kandydatów do kapłaństwa. Stąd i w Sandomierzu jezuici w 1636 r. rozpoczęli pracę w założonym tam Seminarium. Zostało ono zamknięte w 1783 r. po kasacie jezuitów, a kleryków przeniesiono do Kielc. Przetrwało jedynie Niższe Seminarium. Dopiero kiedy papież Pius VII bullą z 30 czerwca 1818 r. powołał do istnienia diecezję sandomierską, bp Szczepan Hołowczyc podjął starania o utworzenie Seminarium diecezjalnego. Rozpoczęło ono swą działalność 7 listopada 1820 r. Z braku właściwego lokalu przez 84 lata funkcjonowało ono w domu księży emerytów. Dopiero po likwidacji w 1903 r. przez rząd rosyjski Klasztoru Benedyktynek uzyskano rok później zgodę, by tam przenieść Seminarium. Mniej szczęścia miało Niższe Seminarium, które przestało funkcjonować w 1939 r., gdyż Niemcy przeznaczyli tenże budynek na miejsce kaźni polskich patriotów. Po wojnie reaktywowano działanie „niższego”, ale tylko do 1956 r. Wtedy to władze komunistyczne zamknęły „tę wylęgarnię imperialistycznych wrogów” i urządziły tam siedlisko dla Urzędu Bezpieczeństwa, potem milicji i prokuratury. Jednak ostateczne zwycięstwo należało do kleryków zanoszących przez lata modły oraz wyrzeczenia i składających swą młodość do dyspozycji Bogu. Nieprawość nie ma długiego żywota. Gliniane nogi kolosa rozpadły się i od 1992 r. seminarzyści mogli znowu wielbić Pana i wstawiać się za oszukiwanym ludem.
Moje historyczne dywagacje zakończyło pojawienie się kleryka Krzyśka, który zaprosił nas do Księdza Rektora. Ku naszemu zaskoczeniu na stole pojawiły się kawa i ciasto. Rektor ks. Michał Mierzwa, pełen energii życiowej, wspaniałych planów i prostoty bycia, wzbudził w nas natychmiastową sympatię. Nie tylko kocha on piłkę nożną, ale i gra w nią oraz jest trenerem seminaryjnej drużyny piłkarskiej. Drużyna ta odniosła sukces, zajmując w finale VII Mistrzostw Polski Wyższych Seminariów Duchownych trzecie miejsce, tuż za Siedlcami i Przemyślem.
Ksiądz Rektor oprowadził nas po kościele św. Michała, wskazując m.in. na cenny obraz wiszący w prezbiterium, a przedstawiający Matkę Bożą przekazującą Dzieciątko Jezus św. Stanisławowi Kostce. Miałem też możliwość sfotografowania portretu Świętego Stasia umieszczonego nad drzwiami prowadzącymi do zakrystii. Natomiast Ojciec Duchowny pokazał nam piękną XVII-wieczną monstrancję z relikwiami Patrona młodzieży.
Jeszcze tylko owocna wizyta w gotowym do współpracy Wydawnictwie Diecezjalnym oraz zapoznanie się z publikacją z 2002 r. św. Stanisław Kostka odkryty na nowo i powrót tym razem do profesorskiego refektarza na obiad.
Ksiądz Rektor, pomagając nam w zebraniu jak najobszerniejszego materiału w interesującej nas kwestii, wspomniał o swym koledze ks. Janie Pietrusie, który w 1999 r. napisał pracę magisterską nt. Kult św. Stanisława Kostki w Seminarium Duchownym w Sandomierzu w latach 1885-1939. Nie omieszkaliśmy odwiedzić tegoż Kapłana, który nie tylko nas gościnnie przyjął, ale też ofiarował mi egzemplarz swojej pracy naukowej.
Posileni i umocnieni mogliśmy oddać się w radosnym nastroju urokowi sandomierskich zabytków. Starówka oszałamia swym pięknem: malownicze kamienice, miejski ratusz, Instytut Teologiczny i wreszcie katedra. Sandomierz bardzo zyskał z okazji przyjazdu Ojca Świętego. Wszystko czyniono, by miasto mogło ukazać całą swoją historyczną wspaniałość. Początek kościołowi dał książę Bolesław Krzywousty, ale do godności kolegiaty podniósł go Kazimierz II Sprawiedliwy w 1191 r., obdarzając bogatym uposażeniem. Z katedrą wiąże się nazwisko jej prepozyta bł. Wincentego Kadłubka - założyciela szkoły kolegiackiej, potem biskupa krakowskiego i kronikarza Polski.
Kolegiata była, jak większość polskich świątyń, świadkiem cierpień Polaków, a wraz z nimi i sama cierpiała. Ciągle niszczona i ciągle odnawiana, ale trwała, bo trwał naród pragnący zachować swą niezawisłość i swą wiarę katolicką. Nie unicestwiły jej grabieże Mongołów i Tatarów w 1241 r., ani rzeź dokonana przez nich w 1260 r. na wiernych ukrytych w murach świątyni. W kronice wołyńskiej zapisano: „Krew mordowanych płynęła ze wzgórza do Wisły”. Przetrwała też najazdy szwedzkie, choć ci wysadzili w powietrze zamek i podpalili miasto w 1656 r., a wraz z nim i katedrę. Przetrwała dzięki wielkim dobroczyńcom, jak choćby król Kazimierz III Wielki czy księżna Adelajda Domicella i wielu znakomitych i ofiarnych rodaków. Ta ziemia krwią nasączona wydawała owoce w postaci wybitnych Polaków - wymienię choćby bp. Iwo Odrowąża, bp. Zbigniewa Oleśnickiego, Jana Kostkę, wojewodę sandomierskiego czy historyka Jana Długosza. Całe to sandomierskie martyrologium wymalował na potężnych płótnach Karol de Prevot w XVIII w. inspirowany zapewne Martyrologium Romanum papieży Grzegorza XIII i Klemensa X.
Będąc w Sandomierzu, nie można pominąć kościoła św. Jakuba z końca XII w., fundacji wspomnianej już księżnej Adelajdy. Od 1226 r. pełnili tu służbę dominikanie. Jednym z pierwszych dominikanów był sam bratanek bp. Iwo Odrowąża św. Jacek, a potomkowie Odrowążów byli skoligaceni z rodem Kostków. Mury tego klasztoru kryją tragedię zamordowanych przez Tatarów w 1260 r. 49 męczenników dominikanów wraz ze swym przeorem Sadokiem, a z rąk Szwedów śmierć męczeńską poniósł w 1656 r. o. Augustyn Rogala.
Klasztor zlikwidowały władze rosyjskie w 1864 r. Była to kara za zaangażowanie dominikanów w powstanie styczniowe. Po 137 latach w 2001 r. zakonnicy wrócili tu z powrotem, bo, jak napisał ks. Melchior Buliński: „Na sam widok tej katakumbowej świątyni, dusza nasza doznaje jakiegoś nieokreślonego wzruszenia, przejmującego aż do głębi całą naszą istotę”.
Jeszcze tylko kościół św. Pawła i dający wytchnienie wąwóz królowej Jadwigi przyciągający niespotykaną ciszą i paletą barw. Pozostaje niedosyt. Za mało czasu, by obejrzeć wszystko, co piękne i wartościowe w tym mieście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski

2024-05-03 09:32

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

WOT

PAP/Paweł Supernak

Nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski, kto powinien zostać mianowany na te najważniejsze stanowiska dowódcze w wojsku polskim - podkreślił prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu po wręczeniu nominacji na stanowisko dowódcy generalnego RSZ i na stanowisko dowódcy WOT.

Prezydent Andrzej Duda wręczył w piątek akty mianowania gen. broni Markowi Sokołowskiemu na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i gen. bryg. Krzysztofowi Stańczykowi na stanowisko dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję