Nasza przygoda - ks. Ireneusza Starachowskiego i Andrzeja Konopelskiego
- rozpoczęła się przypadkiem - powiedziałby jeden. Inny powie: Opatrzność
Boża to sprawiła. Jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że trafiliśmy do
budynku archidiecezjalnej Caritas w Szczecinie w dniu, gdy pani Bożena
z zarządu telefonowała do przedstawicieli Caritas parafialnych. Znaleźliśmy
się zatem o odpowiedniej porze i w odpowiednim miejscu, aby wpisać
się na listę osób wyjeżdżających na pielgrzymkę po północno-wschodniej
Polsce. II Ogólnopolska Pielgrzymka Pracowników i Wolontariuszy Caritas
z całej Polski odbywała się w Białymstoku. Pierwsza pielgrzymka do
grobu św. s. Faustyny Kowalskiej w Krakowie - Łagiewnikach miała
miejsce w ubiegłym roku. Drugie spotkanie odbyło w miejscu, gdzie
po zakończeniu II wojny światowej i utracie ziem wschodnich przez
Polskę żył, pracował i modlił się spowiednik s. Faustyny - sługa
Boży ks. Michał Sopoćko.
Zanim 5 maja dotarliśmy do Białegostoku, udało nam się
odwiedzić wiele miejsc, związanych z religijną historią Żuław, Warmii
i Mazur. Natomiast w Wilnie odprawiliśmy Mszę św. przed cudownym
obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej. Jednak głównym celem naszej wędrówki
był Białystok. Przyjęcie, z jakim spotkaliśmy się w parafiach pw.
Miłosierdzia Bożego i pw. Jana Pawła II, przekroczyło nasze najśmielsze
oczekiwania. Zastawione stoły i wspaniała atmosfera przy kolacji,
wygodne noclegi, które przygotowali mieszkańcy parafii, wybiegały
daleko poza nasze marzenia.
5 maja był uwieńczeniem naszej pielgrzymki. O godz. 10.00
pod przewodnictwem abp. Wojciecha Zięby została odprawiona uroczysta
Msza św. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. W Eucharystii uczestniczyli
klerycy Wyższego Seminarium Duchownego, którzy przygotowali oprawę
liturgiczną, a chór klerycki przygotował pieśni i śpiewane stałe
części Mszy św. w języku łacińskim. W tej świątyni znajdują się relikwie
św. Faustyny Kowalskiej, a w podziemiach kościoła spoczywa ciało
sługi Bożego ks. Michała Sopoćki. Kapłan ten był spowiednikiem s.
Faustyny i jednocześnie gorącym propagatorem kultu Miłosierdzia Bożego.
To dzięki jego inicjatywie namalowano obraz Miłosierdzia Bożego.
Ks. M. Sopoćko zabiegał o założenie Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia
Bożego. Dzięki niemu świat poznał Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Wraz z Księdzem Arcybiskupem Mszę św. koncelebrowało 22 kapłanów.
Na początku Mszy św. proboszcz parafii, ks. kan. Zbigniew Krupski,
powitał wszystkich pielgrzymów, przypominając hasło Księdza Arcybiskupa: "
Bóg bogaty w miłosierdzie". Lepszego biskupiego zawołania trudno
byłoby szukać dla kapłana, który miał przewodniczyć Liturgii II Ogólnopolskiej
Pielgrzymki Pracowników i Wolontariuszy Caritas w sanktuarium Miłosierdzia
Bożego. Wezwaniem do niesienia wzajemnego miłosierdzia było przypomnienie
postawy Apostołów z początków istnienia Kościoła, którzy rozdzielali
chleb, nieśli pomoc najbiedniejszym. Ks. prał. Wojciech Łazewski
- dyrektor Caritas Polska wspomniał w kazaniu postaci: Maryi jako
Matki Miłosierdzia, św. s. Faustyny jako współpracowniczki Pana Jezusa,
a także kandydata na ołtarze - ks. M. Spoćki jako propagatora i wiernego
sługi Miłosierdzia Bożego. Każdy z kapłanów modlił się za Caritas
diecezjalne, za tych wszystkich, którym służymy - od dzieci począwszy
poprzez osoby w średnim wieku, aż po staruszków, za tych z Wigilii
dla samotnych i schorowanych, za tych od paczek mikołajkowych, za
uczestników Dnia Dziecka.
Po Mszy św. sprawowane było nabożeństwo do Miłosierdzia
Bożego, po którym o. Hubert Matusiewicz - zastępca dyrektora Caritas
Polska wygłosił katechezę, zapoznającą z codziennym działaniem poszczególnych
jednostek Caritas i propagującą postawę coraz większego niesienia
sobie pomocy i miłości jako wyniku czerpania z Miłosierdzia Bożego.
Po uczcie duchowej wszyscy zaproszeni zostali do uczty
dla ciała. Wspaniała grochówka z "wkładką" i bigos przygotowali wolontariusze
parafii białostockich. Młodzież w caritasowych koszulkach zapraszała
do spożywania przygotowanych specjałów i częstowała napojami chłodzącymi.
Wszyscy zostali nasyceni i chyba nikt nie odjechał głodny do drugiego
podlaskiego sanktuarium - Świętej Wody - świątyni na górze z kilkoma
tysiącami krzyży i odtwarzanej po zniszczeniach z lat 50. 4-kilometrowej
długości drodze krzyżowej. Słońce towarzyszyło nam przez cały czas
naszego pielgrzymowania po północno-wschodniej Polsce, także w trakcie
odprawiania Drogi Krzyżowej. Między kolejnymi stacjami kilkumetrowy
krzyż nieśli przedstawiciele poszczególnych zespołów Caritas. Naszej,
szczecińsko-kamieńskiej Caritas przypadała droga najdłuższa. W czasie
wędrówki śpiewem modliliśmy się na różańcu. Dziękując Bogu za wspaniałą
pogodę, dziękujemy także za wszystkie przeżycia, które były naszym
udziałem. Będziemy starali się wprowadzać w barnimską codzienność
doświadczenie, które było naszym udziałem. Nauczyliśmy się wiele
od naszych sióstr i braci caritasowców w czasie tych pięciu dni,
oby to tylko dalej owocowało w naszej służbie najbardziej potrzebującym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu