Refleksja Kościoła nad ludzkim grzechem jest bardzo bogata, choć nie stanowi ona tematu pierwszorzędnego ani w Biblii, ani chociażby w nauczaniu papieży. Temat grzechu jest jednak
obecny w przepowiadaniu i katechezie, bo przecież nie da się go usunąć z historii rodzaju ludzkiego. Grzech jest tak stary, jak stary jest człowiek. Myśl Kościoła wyodrębniła
wśród wielości grzechów siedem grzechów głównych. Wspomina już o nich św. Grzegorz Wielki, papież żyjący na przełomie VI i VII w.
Dlaczego nazywa się je głównymi? Dlatego, że - jak wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego - powodują one inne grzechy i inne wady (nr 1866).
Stają się zaczątkiem innych grzechów, są świetnym podłożem, na którym może powstać i rozwinąć się cała paleta występków, nieprawości, zaniedbań.
Pycha
Reklama
Możemy ją zdefiniować jako nieuporządkowaną chęć wywyższania samego siebie. Mędrzec Syrach zauważa, że jest ona wstrętna dla Pana i dla ludzi (por. Syr 10,7). W jaki sposób manifestuje
się pycha? Chociażby przez to, że przypisujemy sobie to, co nie jest nasze, nie należy do nas. Św. Paweł zapyta: „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1Kor 4, 7). A zatem pycha może
przejawiać się również w błędnym mniemaniu o sobie, o swoich zdolnościach, w przesadnym ocenianiu i docenianiu siebie samego. Pycha powoduje wzrost
przesadnej czci wobec siebie samego i jednocześnie pogardę wobec innych. Przypomina się nam zachowanie pysznego faryzeusza w świątyni (por. Łk 18, 10). Pycha jest grzechem bardzo
niebezpiecznym. Nie przez przypadek wymieniana jest jako pierwsza. Św. Jakub podkreśla, że „Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę” (Jk 4, 6). Św. Tomasz z Akwinu zauważy,
że o ile poprzez inne grzechy człowiek oddala się od Boga na skutek niewiedzy, słabości, czy pragnienia innych dóbr, o tyle poprzez pychę oddala się od Niego, ponieważ nie chce poddać
się Bogu ani Jego przykazaniom. Jest ona grzechem ciężkim, przejawiającym się w buncie przeciw Bogu i w postawieniu w Jego miejsce siebie samego. Grzech pierwszych
rodziców polegał właśnie na tym.
Pycha jest przyczyną wielu wad. Jej córkami są: zarozumiałość, przesadna ambicja, próżność, chełpliwość, stawianie siebie w centrum zainteresowania, tendencje do kłótni i postawienia
za wszelką cenę „na swoim”. Środkami zaradczymi przeciw pysze są takie cnoty jak: pokora, rozpoznanie własnej małości i skończoności, trzeźwe spojrzenie na siebie, poznanie
siebie samego, służba bliźniemu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chciwość
Drugi z grzechów głównych. Przez chciwość rozumiemy nieuporządkowaną miłość bogactw i innych dóbr doczesnych. Owa miłość czyni nas niewolnikami rzeczy, które winny nam służyć. Seneka zwykł mawiać: „W domu mądrego bogactwa pozostają na służbie, u głupca zaś zajmują miejsce na tronie”. Chciwość przejawia się chociażby w bogaceniu się za wszelką cenę, w przesadnej trosce o sprawy doczesne. Zauważmy, że chciwość może mieć również miejsce nie tylko u ludzi bogatych, ale również i u tych, co nie mają za wiele. Ich nastawienie wewnętrzne, chęć posiadania za wszelką cenę może stać się powodem wielu innych grzechów, takich jak: zatwardziałość serca, zamknięcie się na innych, niepokój, zdrada (przykład Judasza), oszustwo, pogwałcenie praw innych. Pan Jezus przestrzega nas: „Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6, 24), a św. Paweł powie, że „Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (por. 1 Tm 6,10). Chciwość klasyfikowana jest jako grzech ciężki, jeśli sprzeciwia się cnocie sprawiedliwości (jeśli ktoś z chciwości kradnie, nie wypełnia swoich obowiązków np. rodzinnych i społecznych, wstrzymuje słuszną zapłatę, nie spłaca długów). Natomiast jest grzechem powszednim, jeśli ktoś wypełnia obowiązki wynikające ze sprawiedliwości, ale nie praktykuje cnoty hojności, nie wspiera bliźniego znajdującego się w potrzebie.
cdn.