Wśród wielu krain polskiej ziemi, jedną z najpiękniejszych o każdej porze roku, a szczególnie zimą jest nasze Podlasie. Wsie i miasta położone pomiędzy lasami
i łąkami przecinają rzeki. Wszystko to teraz otulone jest śniegiem. Tak pięknie położona jest także wieś Przywózki koło Sokołowa Podlaskiego. Mieszkańcy tej miejscowości należą do parafii Miłosierdzia
Bożego w Sokołowie Podlaskim. Znajduje się tu Zespół Oświatowy - szkoła i przedszkole. Nauczyciele spędzają z uczniami dużo czasu i starają się pielęgnować
tradycje. Wikariusz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim, ks. Sławomir Wentczuk należy także do tego grona nauczycielskiego.
Tylko właściwie rozumiana praca nauczycieli, wychowawców i rodziców owocować może podejmowaniem inicjatyw integrujących środowisko szkolne i lokalne. Również w małych,
wiejskich szkołach, poza zdobywaniem wiedzy, można i trzeba uczyć dzieci wspólnej zabawy, właściwego zachowania i kultywowania tradycji. Jedną z takich tradycji są kuligi
zimowe, które kiedyś nie były niczym nadzwyczajnym, ale dzisiaj, pomimo tego, iż śniegu jest pod dostatkiem, rzadko kto wpadnie na pomysł aby pojeździć saniami. Na wznowienie tej kuligowej tradycji wpadł
prefekt, ks. Sławomir Wentczuk.
Korzystając z tego, że w okolicy było dużo śniegu, ks. Sławomir zorganizował wspólnie z dyrektor, Jolantą Kuc kulig szkolny. Termin kuligu ustalono na dzień 14 stycznia
br. Przygotowano sanie zaprzężone w rączego konia, do których doczepiono małe saneczki, a następnie z wielką radością i wrzawą cała załoga ruszyła w drogę.
Nad bezpieczeństwem dzieci czuwał ks. Sławek i nauczyciele: dyrektor, Jolanta Kuc, Maria Rosocha, Beata Sobolewska, Anna Wyszomirska, Joanna Benedykciuk, Anna Krasowska, Izabella Skóra oraz
rodzice, panowie: Puchalski, Krasowski i Sobolewski.
Na skraju lasu, w wyznaczonym i wcześniej przygotowanym przez organizatorów miejscu czekało na nas ognisko. Wesoło płonął ogień, a kiełbaski pieczone na nim bardzo
wszystkim smakowały. Mimo tego, że pogoda zaczęła się psuć, humory wszystkim dopisywały.
Z pewnością kuligi w Przywózkach będą kontynuowane i na trwałe wpiszą się w kalendarz szkolnych imprez organizowanych zimą - zapewniła dyrektor, Jolanta Kuc.
Stwierdziła, że poprzez organizowanie takich imprez przyciąga się wiele dzieci do kościoła i uczy się je otwierania swoich serc na potrzeby drugiego człowieka. Dzięki temu uczymy się pielęgnowania
naszej polskiej tradycji, która wiąże się z umacnianiem wiary, otwartości na cały Kościół Boży i jego potrzeby.
Dlatego też wszystkie dzieci i całe grono pedagogiczne kierują moc podziękowań w stronę swego katechety, ks. Sławomira Wentczuka i składają mu serdeczne Bóg zapłać
za zaangażowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu