"Ratujcie siebie i świat przez odmawianie Różańca". Z takim
przynagleniem, a bardziej z matczyną troską, zwróciła się Fatimska
Pani w 1917 r. do trójki pastuszków. Z tym gorącym wołaniem pragnie
dotrzeć i do naszych serc, bo "czas ucieka, wieczność czeka". Obserwując
otaczającą rzeczywistość, odnosi się coraz częściej wrażenie, że
świat podąża w kierunku samoistnej zagłady. Coraz trudniej współczesnemu
człowiekowi podjąć się realizacji podstawowego prawa - miłości na
wzór Tej, która ukochała najbardziej. Coraz dokładniej zamazuje się
granicę dzielącą dobro od zła. Dlatego potrzebne są inicjatywy, które
pomogą dokonać wyboru miedzy tym, co buduje, a tym, co niszczące
i deprawujące.
Jednym z najskuteczniejszych środków przekazu orędzia
miłości, sprawiedliwości i pokoju uważam Radio Maryja, które nie
poprzestało tylko na kontakcie na falach eteru, ale podjęło się dzieła
nowej ewangelizacji w parafiach i rodzinach przez swoje lokalne koła
i biura. Jedno z nich działa w Zambrowie. To właśnie jego członkowie,
począwszy od 1996 r., organizują procesje różańcowe ulicami miasta.
Z roku na rok uczestniczy w nich coraz więcej pielgrzymów. Już po
raz jedenasty 13 maja między zambrowskimi osiedlami usłyszeć można
było echo odmawianego Różańca. Początkiem tego "modlitewnego zrywu"
stał się kościół pw. Ducha Świętego. Tam po Mszy św. o godz. 18.00,
witając wszystkich przybyłych procesję rozpoczął ks. kan. Heliodor
Sawicki. I znów, jak niegdyś, ludzi połączył ten sam Bóg i ta sama
wiara, tworząc z nich jedną rodzinę. Pątnicy, podążając między szarymi
blokami swych ulic, nawiedzili kościół Trójcy Przenajświętszej. W
najstarszej zambrowskiej świątyni powitał nas ks. prał. Henryk Gołaszewski,
przypominając najdramatyczniejszy dzień pontyfikatu Ojca Świętego
- 13 maja 1981 r. O godz. 17.19 na Placu św. Piotra w Rzymie rozległy
się wtedy trzy strzały. Najpierw dezorientacja, a później tylko krzyki
z tysięcy serc i powtarzane przez łzy zapytanie: "Żyje?". Ksiądz
Dziekan prosił, aby Matce Niebieskiej złożyć swój osobisty dar wdzięczności
za cud ocalenia Ojca Świętego.
Około godz. 21.00 procesja różańcowa dotarła do kościoła
św. Józefa. Ks. kan. Marian Gołaszewski - proboszcz parafii wyraził
swój podziw i wdzięczność organizatorom fatimskiego spotkania i tym,
którzy swoją obecnością to spotkanie tworzyli. Po wspólnym odśpiewaniu
Apelu Jasnogórskiego wszyscy połączyli swe dłonie, wołając: "Abyśmy
byli jedno...".
I tak w Zambrowie obchodziliśmy 20. rocznicę zamachu
na Ojca Świętego i dziękowaliśmy Fatimskiej Pani za cud ocalenia
Papieża-Polaka. Wspominając tamten dzień, nasunęły mi się słowa kard.
J. Ratzingera: "Fakt, iż ´macierzyńska dłoń´ zmieniła bieg śmiercionośnego
pocisku, jest tylko jeszcze jednym dowodem na to, że nie istnieje
nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły,
które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje
się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji".
Pomóż w rozwoju naszego portalu