W homilii Ojciec Święty podkreślił, że u kresu życia ziemskiego będziemy sądzeni przez Boga, który jest miłosierny i łaskawy, zaś modląc się za zmarłych w ciągu minionych dwunastu miesięcy kardynałów i biskupów po raz kolejny wyrażamy naszą wdzięczność za złożone przez nich świadectwo chrześcijańskie i kapłańskie. Franciszek przypomniał, że celem ludzkiego życia jest spotkanie z Bogiem, a ważnym etapem tej pielgrzymki dla biskupów i kapłanów jest chwila święceń, gdy wypowiedzieli Bogu słowa „Oto jestem!”. Od tej chwili są oni w sposób szczególny złączeni z Chrystusem. Również w chwili śmierci wypowiemy po raz ostatni owe słowa „Oto jestem!”. „Kardynałowie i biskupi, których dziś wspominamy w modlitwie, przez całe swe życie, a zwłaszcza po tym, jak oddali je Bogu, poświęcili się świadectwu i obdarzaniu innych miłością Jezusa. Słowem i czynem zachęcali wiernych, by także to czynili” – powiedział papież.

Franciszek przypomniał, że zmarli kardynałowie i biskupi byli pasterzami owczarni Chrystusowej i poświęcili się sprawie zbawienia powierzonego im ludu, udzielając sakramentów, głosząc Ewangelię, miłując wszystkich, a zwłaszcza ludzi ubogich, bezbronnych i potrzebujących pomocy. „W imię Boga miłosierdzia i przebaczenia, ich ręce i błogosławiły i odpuszczały grzechy, ich słowa dawały pocieszenie i osuszały łzy, ich obecność świadczyła wymownie, że dobroć Boga jest niewyczerpalna a Jego miłosierdzie nieskończone. Niektórzy z nich zostali wezwani do dawania świadectwa o Ewangelii w sposób heroiczny, znosząc ciężkie udręki” – powiedział Ojciec Święty. Dodał, że sprawowana za nich Eucharystia jest też dziękczynieniem za całe dobro, jakim Bóg poprzez nich obdarzył swój Kościół.

Papież przypomniał, że śmierć pozornie oddzieliła nas od zmarłych kardynałów i biskupów, „ale moc Chrystusa i Jego Duch jednoczy nas w sposób jeszcze głębszy. Będziemy nadal odczuwać ich obecność obok nas w komunii świętych”. Zaznaczył, że oczekujemy z mocną nadzieją czekają na dzień, gdy twarzą w twarz spotkamy się z jaśniejącym i miłosiernym obliczem Ojca.