Proś Mnie o dobra duchowe, o pamięć, jasność myśli, zdolności, siłę woli, spokój, cierpliwość i o to wszystko, co czyni cię doskonałym. Proś o dobra
cielesne, o zdrowie, pomyślność, powodzenie, pracę, chleb powszedni i o wszystko, co jest potrzebne dla twego doczesnego życia. Proś z wiarą, że otrzymasz.
Chcę twojej wiary i nigdy ci nie odmówię, jeśli będziesz prosił z ufnością o to, co jest dla ciebie prawdziwe, pożyteczne i dobre. Powiedziałem: „Proście,
a otrzymacie; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a będzie wam otworzone” (por. Mt 7, 7) - słów Moich nigdy nie cofnę. W Moim sercu są nieprzebrane
zasoby miłości, dobra i pokoju. Możesz z niego czerpać, ile pragniesz. Nie zabraknie skarbów, które przygotowałem dla ciebie. Czy nie zwierzysz się przede Mną, co ci tak bardzo leży
na sercu? Powiedz Mi, co cię niepokoi, co jest twoją słabością, która hamuje twój rozwój, pozbawia cię radości życia, przeszkadza w osiągnięciu pełni człowieczeństwa. Do jakiego stopnia jesteś
zmysłowy, pyszny, samolubny, leniwy, niekarny, bezmyślny, a może chwiejny, wątpiący, ulegający różnym namiętnościom, podobny do trzciny, którą lada podmuch przygina do ziemi, lub do oderwanego
od gałęzi liścia, którym wiatr pomiata, gdzie zechce.
Jaka jest twoja główna wada? Czy zmysłowość, która cię poniża i trzyma w niewoli? Czy pycha, co zaciemnia umysł? Czy chciwość i samolubstwo? Czy inne wreszcie żądze
i nałogi?
Nie ulegaj złu. Prowadź z nim zawziętą walkę. Pracuj nad swoim charakterem, ujarzmiaj zmysły, opieraj się pokusie. Panuj nad ciałem i nie pozwól, by poniżało duszę. Bądź dla
siebie surowy i wymagający. Szukaj prawdy i nie daj narzucać sobie kłamstwa. Rozwijaj w sobie, synu, prawdziwą męskość, która polega na ujarzmianiu niższych popędów natury
na rzecz wyższych. Kształtuj w sobie prawdziwe człowieczeństwo, które nie „z krwi ani z woli ciała, ale z Boga się rodzi”. Pielęgnuj w sobie, córko,
kobiecość. Choć pochodzisz od Ewy, rodzicielki grzechu, Ojciec Mój dał ci inną Matkę, Niepokalaną i Najświętszą. Dał ci Moją własną Matkę, abyś według Niej kształtowała swoje życie i pełniła
swoje posłannictwo.
Wiem, że niełatwa to praca. Natura ludzka skłonna jest do złego, ale jestem wśród was i nie odmówię pomocy. „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13)
- mówił mój Apostoł. I ty zwyciężysz swoją słabość, wyzwolisz się z wad i namiętności. Nie zniechęcaj się tylko stanem swojej duszy. Ludzie mierni i słabego
ducha, a nawet wielcy grzesznicy pracą i łaską osiągali wielkość i światłość. „Czyń i ty podobnie” (por. Łk 10, 37), a nie zabraknie
ci Mojej pomocy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu