- Wczoraj patrzeliśmy w niebo i mówiliśmy o tych, którzy osiągnęli zbawienie, którzy są świętymi. Dzisiaj dopełniamy tajemnicę świętych obcowania modląc się za tych wszystkich, którzy umarli i w czyśćcu oczekują na otwarcie Nieba – powiedział kard. Nycz.
Hierarcha przypomniał słowa Chrystusa: „niech się nie trwoży wasze serce, wierzycie w Boga i we mnie wierzcie, bo w domu Ojca mego jest mieszkań wiele”. Wskazał, że to Jezus Chrystus jest drogą prawdą i życiem. – Także drogą do nieba – podkreślił metropolita warszawski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwrócił uwagę, że człowiek współczesny często odsuwa myślenie o śmierci, a nawet odrzuca ją i uznaje jako unicestwienie wszystkiego na ziemi.
Po Mszy odbyła się tradycyjna żałobna procesja połączona z modlitwą za zmarłych. Uczestnicy procesji zeszli do podziemi archikatedry, aby tam modlić się za spoczywających tam biskupów i arcybiskupów warszawskich, prezydentów, książąt mazowieckich, a także wybitnych ludzi kultury i nauki.
W kryptach najważniejszej stołecznej świątyni spoczywają prochy i doczesne szczątki m.in. króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, prymasa Józefa Glempa, Henryka Sienkiewicza, prezydentów Gabriela Narutowicza i Ignacego Mościckiego, książąt mazowieckich z rodu Piastów czy muzyka i męża stanu Ignacego Jana Paderewskiego.
Dzień 2 listopada obchodzony jest w Kościele katolickim jako liturgiczne wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, zwane potocznie Dniem Zadusznym. Jest to czas szczególnej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy po śmierci potrzebują oczyszczenia w miłości, czyli czyśćca, który jest "przedsionkiem nieba".