Podobnie znaczącą rolę w obronie narodu polskiego odegrał Kościół katolicki, gdy w latach drugiej wojny światowej (1939-1945) Polska ponownie utraciła swoją państwowość, a później, aż do 1989 roku, kiedy znajdowała się pod dominacją radziecką, była pozbawiona pełni swej suwerenności. Obydwaj zaborcy, z jednej strony hitlerowskie Niemcy, a z drugiej strony Związek Sowiecki konsekwentnie dążyli do fizycznej likwidacji „polskich panów”. Tym razem czynili to nie tylko w imię walki z narodem polskim, ale także w imię walki z Bogiem i z chrześcijaństwem. Hitleryzm podjął tę walkę jako system neopogański, natomiast sowieci jako wyznawcy ideologii ateistycznej. Polscy księża ginęli lub byli wysyłani do obozów koncentracyjnych zarówno jako polscy inteligenci, jak i urzędowi przedstawiciele Kościoła katolickiego. Dlatego też liczbowe straty polskiego duchowieństwa były proporcjonalnie największe pośród całej polskiej inteligencji. A jednak księża pozostali nieugięci, a ich patriotyczna postawa stała się natchnieniem dla pozostałej części narodu. Tak było aż do 1989 rok. Do chlubnej historii najnowszych dziejów Kościoła w Polsce przeszli nie tylko kardynał Stefan Wyszyński i kardynał Karol Wojtyła oraz arcybiskup Antoni Baraniak, ale także bł. ks. Jerzy Popiełuszko i ostatni w 1989 roku zamordowani przez funkcjonariuszy SB księża: Stefan Niedzielak, Stanisław Suchowolec i Sylwester Zych. O nich wszystkich trzeba pamiętać i ich wspominać.
Raz jeszcze wracamy do tej szczególnej jedności dziejów Kościoła, narodu i państwa w Polsce. Kiedy w tym roku uroczyście przeżywamy 1050. rocznicę Chrztu naszej Ojczyzny, pragniemy z dumą powiedzieć: taka właśnie jest Polska i jako taka w imię europejskiej tolerancji pragnie być rozumiana i uszanowana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu