Reklama

Niedziela Łódzka

1050. rocznica Chrztu Polski Chrzest Polski

Publikujemy treść wykładu, który Ksiądz Arcybiskup wygłosił 18 października 2016 o godz. 19 w siedzibie Biblioteki Polskiej w Paryżu.

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

wykład

Archidiecezja łódzka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Następstwa Chrztu Polski

Historyk Jerzy Łojek stwierdził, że decyzja Mieszka I o przyjęciu chrztu „jest po dziś dzień najważniejszym i najbardziej decydującym posunięciem polityczno-kulturowym w całej historii Polski”. Trudno się dziwić temu stwierdzeniu. Przyjęcie chrztu przez Mieszka stało się bowiem nie tylko początkiem dziejów chrześcijaństwa w Polsce, ale również początkiem dziejów naszego narodu i naszego państwa. Doniosłość decyzji Mieszka I jednoznacznie ocenił Ojciec Święty Jan Paweł II, gdy 20 czerwca 1983 roku po raz pierwszy jako papież nawiedził Poznań. Podczas sprawowanej wtedy wobec milionowej rzeszy pielgrzymów Mszy świętej powiedział: „Zdaję sobie sprawę, że miejsce, na którym stoję, odegrało podstawową rolę nie tylko w historii chrześcijaństwa, ale także w historii państwa i kultury polskiej. Katedra pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła świadczy o tym, że od początku Kościół na tej ziemi piastowskiej i w całej Polsce związał się z Rzymem. Z Rzymem – nie tylko jako stolicą Piotra, ale także – jako ośrodkiem kultury. Stąd też kultura polska posiada znamiona nade wszystko zachodnio-europejskie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tym stwierdzeniem Papież podkreślił fundamentalną orientację Polski, jej wiary i związanej z nią kultury i polityki, na Rzym, bez czego po dzień dzisiejszy nie można zrozumieć polskiej tożsamości. Szczególnym ważnym wyrazem tej orientacji – i to już u samych początków istnienia państwa polskiego – było oddanie przez Mieszka I w roku 992 swego państwa pod opiekę papiestwa, na mocy dokumentu Dagome iudex. Dokument ten, jak pisze profesor Nowak, „okazał się niezwykle trwały jako drogowskaz polityki – a może nie tylko polityki władców Polski. Wobec potęgi i ambicji bezpośredniej dominacji ze strony zachodniego sąsiada – cesarstwa, Polska oddaje się w opiekę drugiego istotnego autorytetu w łacińskiej Europie: Stolicy św. Piotra. W ten sposób próbuje chronić niezależność, ale także wskazuje trwały wektor głębszej orientacji – duchowa stolica Polski, jej kulturowy biegun jest w Rzymie, nie w Akwizgranie, Kwedlinburgu czy (wieki później) Berlinie. (…) Praprawnuk Mieszka, Bolesław zwany Szczodrym (albo Śmiałym) będzie w obozie (…) papieża [Grzegorza VII] – przeciw cesarzowi. I ten wybór jeszcze tyle razy w naszej historii będzie się nie tylko powtarzał, ale i potwierdzał…”.

Reklama

Myśl profesora Nowaka w pewnej mierze rozwinął Dariusz Karłowicz, publikując w „Teologii Politycznej” esej noszący tytuł: My, Rzymianie. Stwierdzał on tam między innymi: „Świadomi tego czy nie – religii nauczyliśmy się od św. Augustyna, polityki od Marka Tuliusza [Cycerona], rolnictwa zaś od cystersów (a więc od Ksenofonta i Wergiliusza). Dlatego od mistrzów Uniwersytetu Jagiellońskiego przez Kochanowskiego po Iwaszkiewicza, Herlinga, Herberta i Kubiaka w tej sprawie panuje zgoda. Polak nie musi jechać do Rzymu, by się w Rzymie znaleźć. Kto o tym zapomni, ten – jak pan Twardowski – znajdzie się w diablo niezręcznie sytuacji. (…) To wartość duszy polskiego szlachcica – polskiej duszy. Kultura polityczna i duchowa zbudowana została na osi Północ-Południe. Optyka Wschód-Zachód może ją uzupełnić, ale nie może jej zastąpić”.

Gdybyśmy umiejscawiali Polskę jedynie na linii Wschód-Zachód, to dla zachodniego sąsiada będziemy ciągle gadającymi po łacinie Irokezami, jak z charakterystycznym dla siebie „wdziękiem”, czyli typowym dla siebie cynicznym sarkazmem, powiedział o Polakach król pruski Fryderyk II Wielki. Zresztą to patrzenie na nas z góry przez Niemców miało swą niemal odwieczną tradycję – Fryderyk II był jej po prostu kolejnym znaczącym przedstawicielem. O „pysze Teutonów” wobec Polan pisał już na początku XI wieku biskup merseburski i zarazem kronikarz Thietmar, mimo iż był on wyraźnie nieprzychylny zarówno samemu Bolesławowi Chrobremu, jak i jego polityce prowadzącej do pełnej suwerenności Polski wobec cesarstwa[12]. Z kolei dla wschodniego naszego wielkiego sąsiada, czyli dla Rosji, Polska jawiła się jako zaprzaniec wierzgający „przeciw naturalnej jedności słowiańskiej rodziny”.

Reklama

Tymczasem zapatrzona w Rzym i rzymskość Polska od samego początku odróżniała się od swych sąsiadów trzema niezwykle ściśle powiązanymi ze sobą elementami: katolicyzmem, republikanizmem i łacińskością. Zarówno dla Niemiec, jak i dla Rosji te elementy były nie tylko obce i niezrozumiałe, ale wręcz wrogie, natomiast dla Polski i Polaków stanowiły i po dzień dzisiejszy stanowią ich kulturowe DNA. Bez osi Północ-Południe po prostu nie potrafilibyśmy siebie zrozumieć.

Symbolicznym urzeczywistnieniem tych trzech elementów stał się w dziejach Polski Piotrków Trybunalski. To właśnie w tym mieście rodził się i kształtował polski republikanizm. Jak bowiem przekazał nam Jan Długosz, w 1468 roku w Piotrkowie odbył się pierwszy sejm walny Królestwa Polskiego, w którym wzięli udział posłowie wybrani na sejmikach ziemskich. Składał się on z dwóch izb: senatu i izby poselskiej oraz z trzech stanów sejmujących, to znaczy króla, senatorów i posłów. Urzeczywistniał się w nim zatem model ustroju mieszanego, który opierał się – jak pisał Dariusz Karłowicz – „na koncepcji równowagi i względnego samoograniczenia wszystkich konstytutywnych dla państwa żywiołów politycznych. Jeśli więc mówimy, że polską wyobraźnię polityczną zarówno na poziomie teorii, jak i praktyki zdominował duch rzymski – to znaczy to przede wszystkim wizję Polski jako Rzeczypospolitej (res publica), a więc wspólnoty wolnych, podmiotowych obywateli żyjących pod rządami równego dla wszystkim prawa (a nie woli władcy)”. Z kolei rzymski katolicyzm sprawiał, że ta wspólnota wolnych obywateli czuła się moralnie zobowiązana do urzeczywistniania Polski jako ich dobra wspólnego.

2016-10-26 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Gabrielu z Wielunia mówił Prof. Krzysztof Tomasz Witczak

[ TEMATY ]

wykład

Wieluń

poeta

Zofia Białas

Na niecodzienne spotkanie z prof. zw. dr hab. Krzysztofem Tomaszem Witczakiem z Uniwersytetu Łódzkiego w dniu 8 listopada zaprosiło Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Spotkanie poświęcone było najdawniejszemu poecie pochodzącemu z Wielunia, mianowicie Gabrielowi de Wielun. Było też jednocześnie próbą odpowiedzi na pytanie - Gabriel z Wielunia – poeta renesansowy czy barokowy? (Temat wykładu).

Gabriel z Wielunia, poeta łaciński z początku XVII wieku, autor dwóch publikacji z roku 1606 (Treny) i 1608 (Łzy), urodził się najprawdopodobniej w ostatnim ćwierćwieczu XVI wieku w rodzinie mieszczańskiej lub szlacheckiej w Wieluniu. Był starannie wykształcony. Ukończył niewątpliwie wieluńską szkołę parafialną. Doskonale posługiwał się łaciną i opanował sztukę pisania poezji w tym języku.

CZYTAJ DALEJ

Sebastian Kawa: modlę się przed każym lotem

2024-08-20 13:14

[ TEMATY ]

Sebastian Kawa

PAP/Radek Pietruszka

SEBASTIAN KAWA

SEBASTIAN KAWA

Sebastian Kawa lata na szybowcach od 1988 r. kontynuując pasję lotnicza ojca. Jest najwybitniejszym pilotem w historii szybownictwa. Zdobył już 18 złotych, 3 srebrne, 3 brązowe medale mistrzostwa świata, 9 złotych mistrzostw Europy i zwyciężył w dwu światowych Igrzyskach Lotniczych. Każdy z tych medali to wiele dni zmagań z przyrodą i konkurentami. Wielkim wyzwaniem były jego pionierskie loty w Himalajach i Kaukazie. Wcześniej z powodzeniem uprawiał żeglarstwo. Z zawodu lekarz ginekolog.

Sebastian Kawa i Sebastian Lampart 20 lipca jako pierwsi w historii przelecieli szybowcem nad szczytem K2 (8611 m n.p.m.) w paśmie górskim Karakorum.

CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy Pokoleniem JP2?

2024-08-20 15:38

archiwum kalwaryjskiego sanktuarium

    – Jan Paweł II to człowiek krzyża, bo to człowiek kalwaryjski – mówił kustosz sanktuarium podczas Mszy św. dziękczynnej za życie i pontyfikat św. Jana Pawła II.

    19 sierpnia 2002 roku Ojciec Święty Jan Paweł II nawiedził, jako papież, po raz drugi kalwaryjskie sanktuarium. Po modlitwie przed cudownym obrazem Najświętszej Maryi Panny Kalwaryjskiej, której był oddany od dzieciństwa, sprawował Mszę św. w bazylice. Jak się później okazało – ostatnią na ziemi ojczystej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję