Rozmowa z Chrystusem podczas adoracji
Synu Mój, córko! Jestem twoją Drogą, Prawdą i Życiem, twoim ostatecznym celem i wiekuistym szczęściem. Od chwili, gdy zjednoczyłem się z tobą przez łaskę chrztu, nie uświadamiasz sobie nawet, jak blisko jestem ciebie i jak bardzo cię kocham. Cieszę się, że Mnie odwiedziłeś. W samotności, na którą skazała mnie ludzka obojętność, sprawiłeś Mi wielką radość. Rozmawiaj więc ze Mną jak z najlepszym przyjacielem, bez dobierania słów i układania pięknych zdań. Wiesz, jak cieszy się matka z niezdarnych słów dziecka. Milsze są dla niej od najwspanialszych przemówień. I ty mów prosto, z całkowitym zaufaniem i szczerością. Otwórz przede Mną tajniki swego serca. Wiedz, że cię rozumiem i wysłucham. W tajemnicy Ołtarza czeka zawsze na ciebie twój przyjaciel i brat. Odpowiem ci na wszystko słowami łaski. Zwróć tylko swoją myśl ku Mnie, opanuj wyobraźnię, wyłącz serce z hałaśliwego zgiełku życia, który ginie w nicości, niczego nie zostawiając po sobie.
Czego najbardziej pragniesz i o co się troszczysz?
Nie obawiaj się i proś o wszelkie dobra dla duszy i ciała. Wiem, że zawsze czegoś potrzebujesz. Niespokojne i pełne pragnień jest twoje serce. Proś przede wszystkim
o najcenniejszy skarb, proś o łaskę. Jest ona jasnością Bożą i światłem, które świeci w ciemnościach. Jest mocą, która wspomaga was w doczesnej wędrówce,
dźwiga z upadku, oczyszcza, leczy i uświęca. Nie rozumiesz dziś jeszcze tajemnicy łaski, ale wiedz, że dla przywrócenia jej światu zstąpiłem na ziemię i umierałem na krzyżu.
Jest ona darem Trójcy Przenajświętszej. Przez nią stajesz się dzieckiem Mego Ojca, Moim bratem, siostrą, miłością Ducha Świętego i dzieckiem Mojej Matki. Dlatego przebywam w tabernakulum
i staję się chlebem, abyś miał łaskę i jednoczył się przez nią ze Mną, z Moim Ojcem i Duchem Świętym.
Wsłuchaj się w głos sumienia, czy potwierdza obecność łaski w twej duszy? Czy jesteś przez nią związany z Bogiem jak gałązka, co wyrasta z pnia drzewa?
Czy Bóg żyje w tobie, przeobraża cię, doskonali i kształtuje na własną miarę?
Jeśli ci sumienie mówi, że nie masz w sobie Boskiego życia, bo grzech pozbawił cię łaski, zasmuć się jak syn marnotrawny, jak łotr na krzyżu, jak Maria Magdalena. I nie pozostawaj
dłużej w tym stanie, grzech bowiem ponawia Moją mękę, przybija Mnie do krzyża, rani Moje serce i napełnia je goryczą. Synu Mój, córko, chcę być z tobą, chcę, aby krew
Moja płynęła w twoich żyłach i roznosiła po twym organizmie Boską nieśmiertelność... Idź w tej chwili do źródeł odrodzenia i oczyszczenia. Wyznaj w sakramencie
pokuty Mojemu kapłanowi swój grzech. W chwili, gdy się wzniesie nad tobą jego dłoń w znaku rozgrzeszenia, Moja krew obmyje twoje serce tak, iż ponad śnieg bielszy się staniesz. I znów
będziemy razem. Żyj łaską, buduj łaską, ciesz się łaską i strzeż jej jak największego skarbu - jak Mnie samego. cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu