Jestem Ursus
Reklama
„Cześć! Jestem Ursus Quo Vadis, a ty?” - z uśmiechem wita mnie przy wejściu do seminaryjnej auli groźnie wyglądający wysoki i potężny chłopak. „Nie trzeba się go bać, ma gołębie serce” - mówi Romek z Ogrodu, jednej ze wspólnot. W środku ok. 150 osób - członków Ruchu Wiara i Światło. Przyszli na swoje doroczne patronalne Święto Światła. Są w różnym wieku. Wszyscy uśmiechnięci i bezpośredni. Za chwilę abp J. Życiński odprawi dla nich Mszę św. Cieszą się tym spotkaniem, bo wiedzą, że są potrzebni. Obecne na Mszy św. Muminki (upośledzeni umysłowo, najczęściej osoby z zespołem Downa), członkowie ich rodzin, opiekunowie i przyjaciele (Paszczaki) tworzą atmosferę radości i nadziei. „Jesteście potrzebni, by świadczyć o Miłości i przeciwstawiać się chorej cywilizacji śmierci” - mówi Ksiądz Arcybiskup. Wiara i Światło pokazuje, że życie każdej osoby jest unikatowe i święte. Trzeba to podkreślać w czasach, gdy wiele dzieci z upośledzeniem umysłowym jest eliminowanych przed albo po urodzeniu. Nawet najbardziej słaba istota jest wezwana, by być źródłem radości i pokoju w Kościele i świecie. Bóg kocha wszystkich jednakowo mocno i każdego chce doprowadzić do zbawienia. „Jesteście potrzebni, by to świadectwo Bożej miłości nieść innym” - podkreśla Pasterz. Gdy padają słowa o pięknych duszach Muminków, przypomina mi się ewangeliczne: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci...” (Mt 18, 3). Przyglądam się im i myślę, że są piękni w swojej prostocie. Szczerzy i spontaniczni w wyrażaniu uczuć. Nie udają. Jak są niezadowoleni, to nie silą się na uśmiech, bo „tak wypada”.
Co jest najważniejsze?
Zapytani „co jest ważniejsze: pieniądze czy miłość?” zgodnie wykrzykują „miłość”, a „co się w życiu liczy: kariera czy przyjaźń?” - odpowiadają „przyjaźń!”. Wg Paszczaków, którzy swoją postawą dają świadectwo kultury i wrażliwości serc, Muminki pokazują, jakie wartości są w życiu istotne. „Uczą nas spojrzenia wrażliwego, czystego, potrafiącego dostrzec to, co rzeczywiście piękne” - mówi Kasia z Ogrodu. „Wychodząc do nich z miłością możemy zobaczyć, ile piękna jest w człowieku” - dodaje. W kazaniu Ksiądz Arcybiskup mówi do nich: „Jesteście ogromnym darem. Wasi rodzice i opiekunowie patrzą na rzeczywistość dużo głębiej i mądrzej. Ci, którzy oswoili się z cierpieniem wiedzą, co jest w życiu ważne, odkryli bowiem, że radość może ukrywać się nawet w smutku. Uczycie nas mądrości”. „Muminki są dla nas źródłem radości. Dzięki nim mamy poczucie piękna i głębokiego sensu tego życia” - dzielą się refleksjami członkowie Apaczów. „Uczą nas odpowiedzialności i tego, jak pokonywać swoje słabości i ograniczenia. Potrzebujemy siebie nawzajem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kapitan Jezus
Reklama
W procesji z darami przynoszą do ołtarza arkę z kartonu. To symbol każdej wspólnoty, bo grupy Wiara i Światło są jak oddzielne łódki, ale wszystkie mają jednego kapitana - Jezusa Chrystusa. To On wyznacza kurs! Każdy, nawet najbardziej upośledzony, powołany jest do pogłębiania swego życia w Jezusie i dzielenia się łaską. Długo przekazują sobie znak pokoju. Niektórzy zamiast prawej podają lewą dłoń. Nie ma to znaczenia. Tu chodzi o tworzenie braterskiej wspólnoty, o dzielenie się serdecznością i uśmiechem. We wspólnocie nie boją się tego, że ktoś z nich zadrwi. Rodzice znajdują tutaj niezbędne oparcie w trudnościach, wytchnienie i pomoc w lepszym rozpoznaniu wewnętrznego piękna ich dziecka. Nieważne, że niektóre Muminki nie potrafią liczyć czy czytać. Niektóre z trudem się wysławiają. Nie wszystko pojmują rozumem. Istotne jest to, że ich serca ogarniają bardzo dużo. Nam się czasem wydaje, że mamy serca skurczone i zalęknione, ich serca są otwarte i rozpalone. My mówimy o otwartych głowach, a często tak mało rozumiemy - oni nie mówią o swoich sercach, tylko po prostu kochają! Potrafią troszczyć się o dobro i piękno. Często pomagają swoim opiekunom. Pracują na warsztatach terapii zajęciowej. Rysują, malują, wyklejają, wyplatają, piszą wiersze, śpiewają, robią teatr, tańczą - każdy dzieli się swoim talentem.
Światło i zabawa
Po Mszy św. wszyscy uczestniczą w nabożeństwie Światła. Najpierw Wiesiek, Ela i Marysia pokazują jak Bóg stworzył ciała niebieskie, a Ursus czyta fragment z Księgi
Rodzaju o tym, jak stała się światłość. „To było pierwsze Święto Światła” - tłumaczy Monika Matiaszek, odpowiedzialna za lubelski region Ruchu. Ksiądz poucza, że
takim światłem dla każdego jest Jezus Chrystus. Są dumni, że mogą przyprowadzić kolegę do głównej świecy i pokazać mu skąd wziąć światło. Po nabożeństwie następuje długa zabawa. Proszą o wspólne
zaśpiewanie Tyś jak skała. Klaszczą i tańczą. Zapraszają mnie do kółka. Mówią: „Zrób mi zdjęcie”. Widać, że są skorzy do zabawy, ale potrafią też być uparci. Czasem trzeba mocno
powtórzyć, co mają zrobić. Stanowczość opiekunów nie ma nic wspólnego ze złością czy ponaglaniem. Mam wrażenie, że w zabawie Muminki chcą podziękować swoim zdrowym przyjaciołom za obecność
i czas, wspólne spacery w miejscach publicznych, ignorowanie ciekawskich spojrzeń, cierpliwość w słuchaniu trudnej mowy, nie popędzanie i za chęć
korzystania z tego, co niepełnosprawni dają, za pokazywanie, że są potrzebni.
Ruch Wiara i Światło powstał w 1971 r. we Francji z inicjatywy Marie-Hélene Mathieu, francuskiej nauczycielki i Jeana Vaniera, kanadyjskiego
założyciela Arki. W Polsce pierwszą wspólnotę założyła w 1978 r. we Wrocławiu Teresa Breza. Wspólnota to podstawowa, żyjąca własnym cyklem komórka. Liczy od 20 do
30 członków (upośledzeni umysłowo, ich rodziny i przyjaciele) spotykających się przynajmniej raz w miesiącu na przyjacielskich zgromadzeniach, dzieleniu się, modlitwie i świętowaniu.
Wspólnota zwykle zakorzeniona jest w lokalnej parafii i włącza się w życie Kościoła. Każda wspólnota posiada odpowiedzialnego, skarbnika i księdza nazywanego
kapelanem. Organizowane są rekolekcje, obozy, wyjazdy, zabawy czy bale przebierańców. Zdrowi członkowie wspólnoty spotykają się dodatkowo na tzw. paszczakowiskach. Od 4 do 7 wspólnot w tym
samym mieście bądź okolicy tworzy region. Od 3 do 7 regionów w jednym państwie tworzy prowincję. Te tworzą strefy łączące się w kontynenty. Najwyższa struktura to tzw. świat.
Na terenie Lublina Wiara i Światło istnieje od 13 lat. Działa tu 11 wspólnot skupiających ok. 275 osób. Archidiecezjalnym duszpasterzem Ruchu jest ks. Mirosław Bończoszek. W każdą środę w kościele garnizonowym przy Al. Racławickich 20 odprawiane są wspólnotowe Msze św. Region lubelski, za który odpowiada Monika Matiaszek, należy do prowincji Polska Centralno-Wschodnia (jedna z 4 w strefie Polska). Łącznie w kraju istnieje ponad 166 wspólnot. W marcu 2003 r. na całym świecie działało 1464 zarejestrowanych wspólnot (ogółem w 76 państwach tworzących 15 stref w ramach 6 kontynentów).