W niedzielę 13 maja strażacy z powiatów dorzecza Bzury świętowali na terenie skansenu w Maurzycach Dzień Strażaka i 80-lecie powstania Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej. Organizatorem strażackiej majówki było Prezydium Zarządu Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej w Łowiczu.
Ludzie lubią strażaków!
Reklama
Strażacka majówka była także podziękowaniem strażaków dla społeczeństwa
łowickiego za ufundowanie sztandaru, nadanego 7 maja 2000 r. w Łowiczu.
Fakt ten podkreślał prezes Zarządu Powiatowego ZOSP PR w Łowiczu,
Stanisław Zdzisław Bednarek, dumny z tego, że jak wynika z badań
społecznych aż 86% naszego społeczeństwa lubi strażaków i darzy ich
zaufaniem.
Z kolei wybór miejsca dla strażackiego świętowania -
skansen w Maurzycach - też nie był przypadkowy: strażacy pragnęli
w ten sposób "promować dorobek kulturalny powiatu łowickiego, żeby
wszyscy go poznali, przyjeżdżali i zwiedzali" - to słowa dh. Bednarka.
Okazja była rzeczywiście doskonała, wszak tego dnia do Maurzyc zjechało
kilka tysięcy ludzi ze wszystkich powiatów dorzecza Bzury, a także
wielu gości honorowych. Wśród nich znaleźli się m.in. członkowie
Zarządu Głównego i Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży
Pożarnych Rzeczpospolitej, parlamentarzyści, radni Wojewódzkiej Rady
Narodowej z przewodniczącym Andrzejem Charzewskim, radni powiatu
łowickiego i powiatów ościennych, przedstawiciele władz miejskich
i samorządowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pod opieką św. Floriana
Centralnym punktem uroczystości była Msza św. polowa, odprawiona
o godz. 15.00 przez bp. Józefa Zawitkowskiego w intencji strażaków.
Wcześniej, w obecności 31 strażackich pocztów sztandarowych, miały
miejsce wystąpienia okolicznościowe i wręczenie odznaczeń państwowych
i resortowych dla strażaków wyróżniających się nienaganną służbą.
Honorowe odznaczenie "Złoty Znak Związku" otrzymał także bp Zawitkowski
- syn strażaka i wielki przyjaciel strażaków.
Wśród wystąpień znalazł się interesujący referat o historii
polskiego pożarnictwa, wygłoszony przez dh. Władysława Galę - honorowego
prezesa Zarządu Powiatowego ZOSP RP w Łowiczu, który w Dniu Strażaka
otrzymał legitymację Ogólnopolskiego Klubu Kronikarstwa. Zaczął on
od przywołania postaci św. Floriana, którego święto przypada 4 maja,
dzień jego męczeńskiej śmierci. Wizerunek św. Floriana trafił na
strażackie sztandary jeszcze za czasów zaborów i jest symbolem polskości.
"Jakkolwiek obchodzimy w tym roku 80-lecie połączenia
Związków Strażackich, działających na terenie Rzeczypospolitej -
mówił dalej dh Gala - to historia ich zorganizowanej działalności
ma swoje ponad 100-letnie tradycje sięgające czasów zaborów, kiedy
to pełniły one ważną rolę w życiu społeczeństwa i w walce wyzwoleńczej.
Natomiast ruch ochotniczych straży ogniowych ma ponad 150 lat. Proces
tworzenia ruchu strażackiego na ziemiach polskich był opóźniany przez
politykę zaborców, którzy po powstaniach niechętni byli powoływaniu
polskich struktur, zwłaszcza wojskowo zorganizowanych, umundurowanych,
o polskich komendach, pielęgnujących tradycje poprzez sztandary,
symbole, które mogłyby się przerodzić w ośrodki życia narodowego"
.
A strażackie remizy istotnie były w okresie zaborów ośrodkami
polskiej kultury i tajnej oświaty. Pierwsza z nich powstała w Królestwie
Polskim w 1864 r., w Kaliszu. Następne, już na terenie dzisiejszego
województwa łódzkiego i dorzecza rzeki Bzury, były straże w: Zgierzu (
1871 r.), Łęczycy (1876 r.), Sieradzu i Tomaszowie (1876 r.), Łowiczu
i Gostyninie (1879 r.), Skierniewicach i Sochaczewie (1880 r.), Gąbinie (
1898 r.), Ozorkowie (1899 r.), Poddębicach (1900 r.). W 1901 r. powstały
straże w Grabowie i Zdunach, na którym to terenie znajduje się skansen
w Maurzycach - straż ze Zdun będzie w czerwcu tego roku obchodzić
swój 100. jubileusz.
"Mimo że powstawały następne straże, to pozwolenie na
powołanie Związku OSP pod nazwą Towarzystwa Świętego Floriana władze
rosyjskie udzieliły dopiero w kwietniu 1915 r." - ubolewał dh Gala.
Ale strażacy cały czas wypełniali swe statutowe obowiązki i pełnili
służbę publiczną "z ofiarnością przesiąkniętą poczuciem obowiązku,
ładu, dyscypliny i poświęcenia - prowadzili działalność oświatowo-kulturalną
nasyconą treściami patriotycznymi, językiem i książką polską, sztandarami
i emblematami narodowymi na kaskach. Ważną rolę w tym działaniu odgrywały
zespoły teatralne i orkiestry strażackie, wykonujące pieśni patriotyczne
i narodowe". Straże polskie w czasie zaborów były istotnymi placówkami
obywatelskiego życia, samopomocy społecznej i elementami Samorządu
Terytorialnego.
W dniach 8-10 września 1916 r. w Warszawie odbył się
Zjazd Straży Królestwa Polskiego i powołano do życia Związek Floriański.
Strażacy, także z naszych powiatów w dorzeczu Bzury, brali udział
w walce o odzyskanie niepodległości, walcząc również w Powstaniu
Wielkopolskim i w trzech Powstaniach Śląskich. Potem byli czynni
w odbudowie Państwa Polskiego.
Po odzyskaniu niepodległości głównym kierunkiem działań
czołowych pożarników było zintegrowanie ruchu strażackiego. Na Zjeździe
Delegatów Straży Pożarnych 8 września 1921 r. powołano zjednoczony
Główny Związek Straży Pożarnych RP. W 1934 r. została podjęta ustawa
o ochronie przed pożarami i innymi klęskami, nakładająca na straż
poważne obowiązki w zakresie ogólnego ratownictwa. W II Rzeczypospolitej
OPS była szkołą wychowania obywatelskiego w duchu bezinteresownej
pomocy ludności w okresie zagrożeń, stąd nic dziwnego, że podczas
wojny obronnej w
1939 r. OSP były często placówkami samoobrony, walczyły
nie tylko z pożarami, ale usuwały szkody, organizowały szpitale,
a niektóre były włączane do oddziałów Wojska Polskiego. 23 grudnia
1939 r. w oparciu o Związki Strażackie utworzono organizację pod
nazwą Strażacki Ruch Oporu "Skała".
Po II wojnie światowej spontanicznie przystąpiono do
odbudowy ruchu strażackiego, ale przerwała to ustawa z dnia 24 października
1949 r., mocą której ZOSP RP został rozwiazany. Dopiero w 1956 r.
władze zezwoliły na powołanie Tymczasowego Zarządu Głównego ZOSP,
a w 1959 r. rząd nadał Związkowi status Stowarzyszenia Wyższej Użyteczności.
Wyzwoliło to inicjatywę w OSP i przywróciło jej obywatelski charakter.
Dzień dzisiejszy OSP
"Uchwalona w 1990 r. ustawa o samorządzie terytorialnym, rozdzielenie
zadań i kompetencji gmin oraz administracji państwowej nałożyła na
samorząd szereg obowiązków wobec OSP, w tym w zakresie wyposażenia
i finansowania - kontynuował dh Gala. - Kolejna ustawa o ochronie
przeciwpożarowej i Państwowej Straży Pożarnej z 1991 r. wprowadziła
obowiązek gmin w zakresie gotowości bojowej jednostek OSP. Wzrósł
także zakres działalności straży, co wynika z rozwoju cywilizacji
technicznej w kraju. Oprócz gaszenia pożarów spadło na straż zadanie
ratowania życia i zdrowia ludzi poprzez zapewnienie szybkiej pomocy
medycznej. Straż musi prowadzić ratownictwo techniczne w czasie pożarów,
likwidację skutków katastrof, wypadków, powodzi, klęsk żywiołowych"
.
Organizatorzy przygotowali dla gości strażackiej majówki
szereg atrakcji. Oprócz udziału w loterii fantowej można było m.in.
podziwiać najnowszy sprzęt ratownictwa wodnego i chemicznego, ale
także zabytkowe już, choć wciąż sprawne i używane samochody strażackie.
Jak powiedział Niedzieli Łowickiej Stanisław Masłowski - wiceprezes
Zarządu Powiatowego Związku OSP RP w Łowiczu i prezes Zarządu Gminnego
OSP w Bielawach, na terenie powiatu łowickiego znajduje się 107 jednostek,
których sytuacja wygląda różnie. Część jednostek wyposażonych jest
tylko w motopompę, doczepianą w razie potrzeby do ciągników, inne
mają jeden samochód, a jeszcze inne mają dwa samochody, w tym lekki
beczkowóz. W każdej gminie znajduje się co najmniej jedna jednostka
wyposażona w co najmniej dwa beczkowozy, licząca sobie odpowiednią
ilość czynnych członków - przynajmniej trzydziestu. Te ostatnie jednostki
należą do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego.
Większość jednostek na terenie powiatu łowickiego korzysta
jednak z pojazdów około 30-letnich, które "dzięki staranności strażaków
są wciąż sprawne i mogą służyć bliźnim". Przyczyna takiego stanu
rzeczy jest prosta: nowy samochód jest zbyt kosztowny i gmin nie
stać na taki zakup. Dlatego też najstarsze samochody, na przykład
ten z Boczek, liczy sobie ponad 40 lat!
Podczas strażackiej majówki wystąpił także znany kabaret "
Spotkanie z Balladą", który zaprezentował premierowe przedstawienie
z cyklu "A w Kopydłowie...": "Dzień Strażaka 2001". Około godz. 18.00
rozpoczął się godzinny koncert strażackich orkiestr dętych z Łyszkowic,
Bełchowa i Godzianowa, a po nich wystąpił zespół "Bayer FULL".