Ze Zbigniewem Żołądziejewskim na temat tańca integracyjnego rozmawia Magdalena Kozieł
Magdalena Kozieł: - Gdy mówisz: taniec, myślisz...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbigniew Żołądziejewski: -...to widzę siebie, jak płynę po sali z partnerką, słyszę muzykę.
- Czy żeby tańczyć, trzeba mieć jakieś szczególne zdolności, czy trzeba spełnić jakieś wymogi?
- Na pewno potrzebny jest choć w stopniu podstawowym słuch i poczucie rytmu. Reszta do tylko dobra atmosfera, swoboda i odprężenie, które pomogą zintegrować się z partnerem lub partnerką i pozwolą, aby muzyce cię uniosła.
- Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z tańcem integracyjnym?
- Pierwszy raz zetknąłem się z hasłem „taniec integracyjny” w 2000 r., czytając ogłoszenie Centrum Animacji Kultury, które organizowało warsztaty tańca integracyjnego. W związku z tym, że interesowało mnie wszystko, co z tańcem związane, dałem się od razu złapać. Warsztaty te uczyły jak wykorzystywać taniec integracyjny do pracy z grupą. Bardzo mi spodobała się ta idea. Później uczestniczyłem jeszcze w 2 podobnych warsztatach. Po tym doświadczeniu uznałem, że jest to bardzo dobry sposób na spędzanie wolnego czasu i zabawę.
- Z tego wynika, że taniec integracyjny ma trochę inne zadanie do spełnienia niż np. klasyczny taniec towarzyski?
Reklama
- W tańcu towarzyskim, czy w ogóle w tańcach turniejowych, chodzi o profesjonalne wykonywanie każdego układu, o rywalizację i skupienie się na jednostce. W tańcu integracyjnym zaś chodzi przede wszystkim o zawiązanie relacji w grupie, o dobrą zabawę i spontaniczność. Gdy ktoś się pomyli w tańcu integracyjnym, to nie problem, ale pretekst do jeszcze lepszej zabawy. Często wykorzystuje się tu motyw tańca w kręgu, który daje poczucie bezpieczeństwa i przynależności do grupy. Tańce te mają poprawić nastrój, rozluźnić, pobudzić wyobraźnię, wyciszyć, rozładować emocje, zbliżyć do innych, podnieść poczucie własnej wartości, wyćwiczyć umiejętność koncentracji. Tańce integracyjne pozwalają uwierzyć w siebie, przełamać swoje opory, lęki i doświadczyć tańca w zupełnie nowej funkcji. Przez swą prostotę mogą być tańczone zarówno przez osoby młode, jak i starsze. Dla sędziwych wiekiem jest nawet wersja tańca na siedząco.
- Prostota i uniwersalność tańca integracyjnego polegają także na tym, że bazują na prostej melodyce...
- Taniec integracyjny zbudowany jest z prostych motywów tańców ludowych do tradycyjnych melodii różnych narodów, m.in. polskiego, rosyjskiego, włoskiego, żydowskiego, irlandzkiego, hawajskiego, japońskiego, hiszpańskiego, czy afrykańskiego. Każdy z nich wnosi coś nowego. Na podstawie tej różnorodności tańca integracyjnego można stworzyć jego nowe wersje np. dla potrzeb terapii czy specyfiki danej grupy.
- Teraz sam prowadzisz warsztaty tańca integracyjnego...
- Na bazie tego, co poznałem, stworzyłem swój własny konspekt tańców integracyjnych z nagraną do tego płytą. Na ich podstawie prowadzę warsztaty i promuję tę formę spędzania wolnego czasu i zabawy. Widzę, że przynoszą one wiele dobrych owoców. Tańce integracyjne mogą być tańczone wszędzie - począwszy od swojego mieszania, po imprezy plenerowe, ogniska, majówki, kolonie, wesela, bale, studniówki czy zabawy szkolne.
- Dziękuję za rozmowę.
Zbigniew Żołądziejewski ukończył Kurs Tańca Towarzyskiego I, II i III stopnia. Po ukończeniu kursów należał do Klubu Miłośników Tańca. Jest prezesem Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Zielonej Górze.