Również w Konsulacie Rzeczpospolitej Polskiej w Hamburgu zaplanowano szereg takich spotkań. Aby podkreślić ich polski i świąteczny charakter, postanowiono zaprosić grupę
muzykującej młodzieży z kraju. Konsul Andrzej Kremer zwrócił się z taką propozycją do ks. Jana Bagińskiego, wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu. Jego
zaś wybór padł na scholę „Agapa”, reprezentującą Zespół Szkół i parafię pw. św. Andrzeja Apostoła w Szprotawie, pod kierunkiem niżej podpisanej katechetki. Zaproszenie
scholi do Hamburga było dla tej młodej grupy sporym zaskoczeniem i zaszczytem.
Dziewczyny niemal natychmiast rozpoczęły próby i „szlifowanie formy”. Wyjazd do Hamburga 16 stycznia był dla wszystkich dużym wydarzeniem, tym bardziej, że już tego samego dnia
odbył się pierwszy koncert w rezydencji Konsula dla nauczycieli języka polskiego z terenu północnych Niemiec. W niejednym oku zakręciła się łza, kiedy popłynęły polskie
kolędy... Ciekawy był również zaplanowany w czasie tego spotkania wykład prof. Miodunki z Uniwersytetu Jagiellońskiego na temat certyfikatów poświadczających ukończenie kursu języka
polskiego w Niemczech. Szprotawska schola kolędowała także dla kombatantów, uczestnicząc w uroczystości wręczenia Krzyża Kawalerskiego Polakowi zasłużonemu dla Fundacji Papieskiej
w Hamburgu - Henrykowi Jażewskiemu.
Pobyt w rezydencji Konsula był bogaty w spotkania i miłe rozmowy. Spotkaliśmy się z ogromną życzliwością wszystkich pracowników. Poznaliśmy też ciekawych
ludzi, którzy mieszkając w Niemczech, robią bardzo dużo dla swoich rodaków. Ogromnym przeżyciem było dla nas osobiste spotkanie z ks. prał. Janem Śliwańskim - dyrektorem Polskiej
Misji Katolickiej w Hamburgu, autorem wielu publikacji i książek, którymi również zostaliśmy obdarowani.
W ostatni dzień pobytu mieliśmy zaszczyt uświetnić oprawę liturgii Mszy św. w kościele polskim, którą sprawował ks. Jan Bagiński. Łzy w oczach Polaków w czasie kolędy
Wśród nocnej ciszy były dla nas największą nagrodą za trudy podróży i koncertów. Po Mszy św., w czasie krótkiego koncertu, kościół śpiewał z nami i nikomu
nie chciało się wyjść. Tak to już jest, że w życiu możemy mieć różne zdanie, różny status społeczny, różne doświadczenia, ale kolędy śpiewamy jednym głosem na chwałę Bożą.
W czasie tego wyjazdu towarzyszyła nam wspólna modlitwa pod przewodnictwem ks. Jana oraz jego duchowe wsparcie. Korzystając z okazji pragnę mu podziękować za zaufanie, jakim
nas obdarzył, powierzając tak odpowiedzialne zadanie. Wyjazd do Hamburga potwierdza prawdę, że katechizować można również poprzez wspólny śpiew i muzykowanie, a efekty są w stanie
zaskoczyć największych sceptyków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu