Z faktu, iż zostaliśmy stworzeni przez Boga na Jego obraz i podobieństwa, wynika wielka godność wszystkich ludzi, tak mężczyzn, jak i kobiet - podkreślił mówca. Jednocześnie przestrzegł przez groźbą degradacji tej godności, którą obdarzył nas Bóg. "Ujmując to w języku piłkarskim, można powiedzieć, że człowiek może «sam sobie strzelić gola». Dzieje się tak wtedy, gdy poddajemy w dyskusję tę godność, gdy popadamy w bałwochwalstwo, gdy robimy w swym sercu miejsce dla bożków" - tłumaczył Ojciec Święty.
Przypomniał, że podczas wyjścia z Egiptu "gdy ludzie się niecierpliwili, bo Mojżesz opóźniał swój powrót z góry Synaj, byli kuszeni przez diabła i zrobili sobie bożka (por. Wj 32). A bożek był ze złota. Wszystkie idole mają w sobie coś ze złota!”. Papież zwrócił uwagę, że wskazuje to na „siłę przyciągania, jakie mają w sobie bogactwa. Człowiek traci swą godność, kiedy w jego sercu bogactwa zajmują miejsce Boga”.
„Natomiast Bóg dał nam tę godność, że jesteśmy Jego dziećmi. Stąd też pytanie: jak mogę dzielić się tą godnością tak, by rozwijała się ona w pozytywnej wzajemności? Jak mogę to czynić w taki sposób, żeby drugi człowiek czuł się godny? Jak mogę «zarażać» godnością? Kiedy ktoś pogardza, segreguje, dyskryminuje, to wtedy nie «zaraża» godnością, ale czyni coś wręcz przeciwnego. Dobrze nam zrobi częste zadawanie sobie pytania: jak przyjmuję swoją godność? Jak pozwalam jej wzrastać? I dobrze będzie nam zrobić też rachunek sumienia, aby odkryć, czy i kiedy nie «zarażamy» godnością naszego bliźniego” - zauważył Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu