Od przywołania postaci o. Kordeckiego rozpoczął swoje słowo ks. Franciszek Motyka w czasie uroczystej Mszy św. koncelebrowanej 21 stycznia w kościele parafialnym w Nowym
Żmigrodzie. Słynnego przeora Jasnej Góry z czasów potopu szwedzkiego porównał do Dawida walczącego z Goliatem. Podobnie jak w biblijnej opowieści, tak i w Częstochowie
zwyciężył nie ten, który miał przewagę fizyczną, lecz stający do walki w imieniu Boga i w obronie Jego ludu. Dawid zwyciężający Goliata i o. Kordecki broniący
klasztoru przed Szwedami mogą być dla dzisiejszych chrześcijan wzorami walki ze złem moralnym i fizycznym, a także stawiania czoła problemom codzienności. Dziś też nie
brakuje współczesnych Goliatów drwiących z Boga i Jego wartości; nie brak różnorodnych zagrożeń, spośród których jedną z najniebezpieczniejszych wydaje się być zlaicyzowanie
życia, gdzie ateizm i obojętność religijna są przedstawiane jako naturalne, a przyznawanie się do wiary wymaga wytłumaczenia się - jakby się było winnym przestępstwa. Dzisiejszym
chrześcijanom potrzeba wiary Dawida i o. Kordeckiego, by nie załamać się pod nawałą grzechu i doświadczeń codzienności.
Okazją do tego swoistego dnia skupienia w nowożmigrodzkiej świątyni była inicjatywa kapłanów wspólnej modlitwy i celebracji Eucharystii w intencji ciężko chorego współbrata
w kapłaństwie, proboszcza jednej z parafii tegoż dekanatu. Następnie w czasie nowenny wypraszaliśmy łaski przez orędownictwo Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Na początku liturgii ks. dziekan Zygmunt Kudyba zachęcił, by wezwać również wstawiennictwa sługi Bożego ks. Władysława Findysza - niegdyś proboszcza w Nowym Żmigrodzie, dziś kandydata
na ołtarze, któremu troska o sprawy wiernych i kapłanów dekanatu, gdzie kiedyś był dziekanem, zapewne i dziś przed Tronem Bożym nie jest obca.
W nabożeństwie wzięli udział wszyscy kapłani dekanatu Nowy Żmigród, jak również zgromadzeni wierni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu