Gimnazja zaczęły wygaszać się same. Będą miały pięć lat, aby zmienić się w szkoły podstawowe - dodała.
Anna Zalewska pytana, czy nie boi się, że straci stanowisko w związku pogłoskami o restrukturyzacją w rządzie, stwierdziła, że nie czuje się zagrożona. Przekonywała, że kontynuuje prace nad reformą oświaty, ponieważ chce, aby „edukacja była międzyresortowa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pytana o zapowiedzianą przez PiS likwidację gimnazjów, przekonywała, że tego wymaga sytuacja.
Gimnazja zaczęły wygaszać się same. Większość spośród nich powstało w szkołach podstawowych, po to, aby uczniowie uczyli się w tych samych grupach rówieśniczych. Trzeba będzie po prostu zmienić szyld. Budujemy nowoczesną szkołę na miarę XXI wieku, odpowiadając na wyzwania cywilizacyjne. Jednocześnie pamiętając, że trzeba łączyć nowoczesność z tradycją. Dlatego już do pierwszych klas szkoły podstawowej wprowadzimy grę w szachy – mówiła minister.
Zalewska przekonywała, że najważniejszy jest uczeń. Jej zdaniem licea mają dobrze przygotowywać do późniejszych studiów.
Będą inne podstawy programowe. W 2017 r. pojawią się tylko trzy nowe roczniki: 1 klasa szkoły podstawowej, 4 klasa szkoły podstawowej i 7 klasa szkoły podstawowej. To jest najtrudniejsze: połączyć stare z nowym. Tym bardziej, że wcześniejszy system absolutnie nie zauważał szkolnictwa zawodowego - podkreśliła.
Reklama
Minister zapowiedziała, że zostanie uruchomiona specjalna strona internetowa przedstawiająca rządowy projekt zmian w oświacie. Znajdą się tam także projekty zmian w programie nauczania.
Zalewska przekonywała także, że nie ma obaw w związku z tym, że w 2019 r. do szkół ponadpodstawowych trafią aż dwa roczniki uczniów.
Z naszych informacji wynika, że będą liczyły 352 tys. i 370 tys. uczniów po gimnazjum i szkole podstawowej. To dużo, ale kiedyś już bywały takie roczniki - zapewniła.