Reklama

W służbie życiu i zdrowiu

Niedziela częstochowska 6/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. dr. Arkadiuszem Olczykiem - archidiecezjalnym duszpasterzem służby zdrowia i kościelnym asystentem Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy - rozmawia ks. Paweł Maciaszek

Ks. Paweł Maciaszek: - Refleksja z okazji XII Światowego Dnia Chorego (150. rocznica Objawień Matki Bożej w Lourdes) w sposób naturalny kieruje nasze myśli do tych, którzy realizują zaszczytną misję służebną wobec chorych, czyli do Służby Zdrowia. Jest Ksiądz kolejnym duszpasterzem Służby Zdrowia w naszej archidiecezji, proszę opowiedzieć Czytelnikom „Niedzieli” o swojej pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. dr Arkadiusz Olczyk: - Opiekę duszpasterską nad Służbą Zdrowia sprawuję od niedawna. Została mi ona powierzona przez abp. Stanisława Nowaka dekretem nominacyjnym w listopadzie 2003 r. Otrzymałem jednocześnie nominację na kościelnego asystenta Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy archidiecezji częstochowskiej. W ten sposób kontynuuję opiekę duchową wobec lekarzy, personelu pielęgniarskiego, farmaceutów oraz innych grup związanych z posługiwaniem chorym po moich czcigodnych poprzednikach, m. in.: ks. inf. Zenonie Janyszku, ks. prof. Stanisławie Włodarczyku, ks. kan. Jerzym Kuliberdzie i ks. dr. Marianie Szymoniku.
Duszpasterstwo Służby Zdrowia jest jednym z duszpasterstw zawodowych naszej częstochowskiej archidiecezji i wchodzi w skład Duszpasterstwa Ogólnego. Ma już swoją długoletnią tradycję. W okresie socjalizmu w Ojczyźnie jednoczyło ono katolickich pracowników Służby Zdrowia, wiernych chrześcijańskim ideałom. Przez wiele lat w tamtym czasie spotkania odbywały się w gościnnych progach Domu Sióstr Nazaretanek przy ul. Dąbrowskiego 19. Obecnie miejscem naszych spotkań jest przytulny kościół rektoracki pw. Najświętszego Imienia Maryi oraz budynek kurialny.

- Ostatnio dużo się mówi o Służbie Zdrowia. Było wiele zamieszania związanego z Narodowym Funduszem Zdrowia. Różnie przedstawiano postawy lekarzy. Jak to wygląda naprawdę?

- Działalność pracowników Służby Zdrowia stanowi realizację szczególnej misji, jaką jest służba życiu i zdrowiu człowieka. Posługa medyczno-sanitarna opiera się na mającej wyjątkowy charakter relacji międzyosobowej. Wiemy, że wiele obszarów życia społecznego dotykają obecnie utylitaryzm i różne formy depersonalizacji. Grozi to również Służbie Zdrowia. Problemy finansowe, zadłużone szpitale, brak specjalistycznego sprzętu medycznego, niskie zarobki np. personelu pielęgniarskiego, medialne zamieszanie - to wszystko zapewne nie sprzyja normalności. Ufam jednak, że lekarze obronią swój etos. Że walka o pieniądze nie przeniesie na dalszy plan walki o każdego chorego człowieka, nie pomniejszy poświęcenia. Trzeba to uczciwie powiedzieć, że protesty środowisk lekarskich wobec NFZ nie są tylko domaganiem się praw dla siebie. Ostatecznie chodzi o przyznanie należnych, godziwych funduszy na leczenie pacjentów. Lekarze występują także w ich obronie.

- Jak postrzega Ksiądz zasadniczy cel i zadania tego duszpasterstwa?

Reklama

- Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy Służby Zdrowia są powołani na świadków „ewangelii życia”, co wielokrotnie przypomina Jan Paweł II. Celem duszpasterstwa wobec tej grupy zawodowej jest nade wszystko uczenie się od samego Jezusa postawy wobec człowieka, zwłaszcza wobec człowieka w potrzebie, w chorobie, w cierpieniu. Celem jest przeniknięcie etosu lekarskiego etosem Jezusowej Ewangelii. Wiemy, że dobry lekarz (powszechnie mówimy: lekarz z powołania) winien być nie tylko fachowcem, ale najpierw dobrym, wrażliwym, szlachetnym człowiekiem. Tylko wtedy nie ulegnie pokusie traktowania człowieka jako „tej po zawale”, „trudnego przypadku klinicznego” czy „tego spod siódemki”. Pacjent nie będzie dla niego „numerem”, ale człowiekiem, za którego los jest on odpowiedzialny przed nim samym, rodziną, sumieniem, przed Bogiem. Dlatego widzę konieczność wychowania do właściwych postaw religijnych i moralnych. Bardzo pomocna jest tutaj nauka Kościoła. Lekarz winien mieć prawidłowo ukształtowane sumienie i być wierny prawu moralnemu. Tym bardziej, że w medycynie i w praktyce lekarskiej jest wiele sytuacji, kiedy trzeba „Boga bardziej słuchać niż ludzi”, chociażby: praktyki aborcyjne i eutanatyczne, manipulacje na ludzkim genomie i embrionach, próby klonacji człowieka itd. Wymaga to od lekarza dojrzałości moralnej i odporności na presję różnych grup lobbingowych i biznesowych.
Wszyscy pracownicy Służby Zdrowia winni pamiętać, że człowiek nie jest tylko zlepkiem komórek poddanych procesom biologiczno-chemiczno-energetycznym. Każdy człowiek ma niepowtarzalny status bytowy, jest obrazem Boga-Stwórcy, jest swoistym sacrum w jedności duchowo-cielesnej.

- Jaka jest praktyka i formy duszpasterstwa Służby Zdrowia?

- Opieka duszpasterska wyraża się w comiesięcznej Eucharystii dla Służby Zdrowia Częstochowy, celebrowanej w każdy trzeci piątek miesiąca w kościele rektorackim (obok Kurii Archidiecezjalnej) o godz. 18.00. Po Mszy św. odbywają się często spotkania ogólne lub poszczególnych stowarzyszeń medycznych.
Ponadto organizowane są uroczystości i spotkania okazjonalne: uroczysta Msza św. z okazji Światowego Dnia Chorego, spotkanie z Księdzem Arcybiskupem z okazji Wielkanocy, pielgrzymka Służby Zdrowia na Jasną Górę, spotkanie z racji liturgicznego wspomnienia św. Łukasza - patrona Służby Zdrowia, rekolekcje kapelanów szpitalnych, spotkanie opłatkowe, liczne sympozja oraz konferencje tematyczne związane z problematyką Służby Zdrowia.

- Wiem też o istnieniu Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy.

Reklama

- Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich powstało 11 lutego 1994 r. na Jasnej Górze. Współzałożycielem Stowarzyszenia, a zarazem pierwszym Prezesem w Częstochowie był dr n. med. Zenon Rudzki. Tak się składa, że w tym roku Stowarzyszenie uroczyście obchodzi 10. rocznicę swego istnienia. Obecną przewodniczącą Oddziału Częstochowskiego (od 1999 r.) jest ordynator Oddziału Chorób Płuc Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Parkitce, dr n. med. Wanda Terlecka. Obecnie Stowarzyszenie liczy ponad 70 członków.

- Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę wiele radości z pełnionej posługi.

- Również dziękuję i życzę wszystkim dobrego zdrowia, a kiedy przyjdzie choroba i cierpienie - spotykania wielu lekarzy, wielu pracowników Służby Zdrowia o samarytańskim sercu. „Salus aegroti suprema lex esto” - zdrowie chorego niech będzie największym prawem!

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lądek-Zdrój. Parafia prosi o pomoc

2025-02-07 10:16

[ TEMATY ]

apel o pomoc

Lądek Zdrój

powódź w Polsce (2024)

ks. Mirosław Benedyk

Żołnierze WOT z Zamościa przy rozładunku pomocy humanitarnej przed plebanią zniszczoną w wyniku powodzi

Żołnierze WOT z Zamościa przy rozładunku pomocy humanitarnej przed plebanią zniszczoną w wyniku powodzi

Zniszczona posadzka, naruszone fundamenty i zagrożone prezbiterium – tak dziś wygląda kościół Narodzenia NMP po wrześniowej powodzi.

Żywioł nie oszczędził także plebanii i salek parafialnych, które do tej pory służyły wspólnocie. Skala zniszczeń przerosła wszelkie oczekiwania. Duszpasterze na czele z proboszczem miejsca ks. kan. Aleksandrem Trojanem apelują o pomoc dla świątyni, ponieważ, jak sami przyznają: - Tak naprawdę nie wiemy, co będzie dalej, ponieważ naprawa pod kierunkiem konserwatora zabytków wyniesie ponad 2 miliony złotych – można przeczytać w komunikacie. To kwota, której parafia nie jest w stanie zebrać samodzielnie
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo 10-letniego, poparzonego chłopca: "Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!"

2025-02-06 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Ukraina

Vatican Media

10-letni Roman Oleksiv

10-letni Roman Oleksiv

Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.

Chłopiec został poważnie ranny, gdy rosyjskie rakiety uderzyły w centrum Winnicy w lipcu 2022 roku. Zginęło wówczas 28 osób, a ponad dwieście zostało rannych. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła mama Romana, a on sam doznał rozległych i głębokich oparzeń. Rozpoczęła się walka o życie i zdrowie chłopca, która oznaczała wiele operacji i zabiegów prowadzonych zarówno na Ukrainie, jak i w specjalistycznych szpitalach w Niemczech. Rok po tej tragedii chłopiec spotkał się z Franciszkiem. Potem były kolejne spotkania. Do historii przeszło zdjęcie, jak ubrany w niebieską maskę i ochronne rękawiczki wtula się w papieża. Przy okazji Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci, który ostatnio odbył się w Watykanie po raz czwarty, spotkał się z Ojcem Świętym. Tym razem nie miał już na sobie maski nadającej mu wygląd superbohatera, która niwelowała ból i pomagała w leczeniu blizn. Z jego twarzy emanował spokój, a świadectwo, którym po spotkaniu z papieżem podzielił się w studiu Radia Watykańskiego, poruszyło najtwardsze nawet serca.
CZYTAJ DALEJ

A może “Kawa z Dulcissimą”?

2025-02-07 17:28

ks. Łukasz Romańczuk

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Wiele sytuacji nas zadziwia w życiu, odwiedzając różne miejsca w kraju i na świecie zachwycić nas mogą konkretne dzieła, architektura, historie, a także osoby. Są też takie historie i osoby, które odkrywamy stopniowo, bez pośpiechu, tak, jakbyśmy układali puzzle, aż w końcu doświadczymy obrazu pełnego, pięknego. Dla mnie ostatnim odkryciem jest Brzezie i grób s. Dulcissimy Hoffmann. Byłem w tym miejscu już kilka razy, ale za każdym razem siostra - która nie żyje już prawie 90 lat - mnie zaskakuje.

W odwiedziny do s. Dulcissimy, wybraliśmy się na kilka dni przed jej urodzinami. Początkowo mieliśmy tam być tylko na chwilę. Nawiedzić grób, pomodlić się, wzbudzić w sobie intencję. Ostatnim razem byliśmy bardzo krótko. Było już ciemno i zimno. Tym razem jednak nasza wizyta była znacząco dłuższa. Grób s. Dulcissimy znajduje się obecnie na placu kościelnym nieopodal głównego wejścia do kościoła śś. Apostołów Mateusza i Macieja w Brzeziu, miejscowości, która obecnie jest przyłączona do Raciborza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję