Obok głównego celebransa –metropolity krakowskiego – modlą się przy ołtarzu polowym ustawionym przy wejściu do Bloku 11 także m.in. biskup diecezji bielsko-żywieckiej Roman Pindel, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc arcybiskup Bambergu, Ludwig Schick, metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski, emerytowany biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy, emerytowany biskup rzeszowski Kazimierz Górny. Eucharystię koncelebrują też franciszkańscy prowincjałowie: o. Marian Gołąb OFMConv. z Krakowa, o. Wiesław Pyzio OFMConv. z Warszawy, oraz były przełożony krakowskich franciszkanów konwentualnych o. Jarosław Zachariasz OFMConv, który wygłosi kazanie.
Przed liturgią do Miejsca Pamięci dotarły dwie pielgrzymki: z franciszkańskiego Centrum w Harmężach i z kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu. Wierni i duchowni z dwóch grup wspólnie przeszli pod Blok 11. Pod Ścianą Straceń kwiaty złożyła prezes rady ministrów Beata Szydło. Także hierarchowie złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze w miejscu, gdzie Niemcy rozstrzelali tysiące więźniów. Wraz z duchownymi hołd pomordowanym ofiarom obozu złożyli też przedstawiciele Rycerstwa Niepokalanej, Misjonarki Niepokalanej z Harmęż, przedstawiciele władz samorządowych. Kwiaty i znicze pojawiły się też pod tablicą pamiątkową na placu apelowym – miejscu, gdzie 75 lata temu o. Kolbe zgłosił gotowość pójścia na śmierć za innego więźnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Delegacja z metropolitą krakowskim i biskupami oraz zakonnymi władzami franciszkanów nawiedziła przed Mszą celę śmierci św. Maksymiliana. Złożono tu kwiaty i modlono się w ciszy. Modliła się tu także premier Szydło.
Na polowym ołtarzu położono relikwie: drewniany różaniec św. Maksymiliana z parafii w Oświęcimiu oraz relikwiarz zawierający włosy z brody świętego z parafii w Harmężach. Na ołtarzu znajdują się także relikwie pierwszych polskich męczenników o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego, zamordowanych 25 lat temu przez komunistów w Peru.
W uroczystościach biorą udział pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej, a także pątnicy z innych części Polski oraz zagranicy. Wspólnie modlą się byli więźniowie hitlerowskiego obozu oraz reprezentanci Rycerstwa Niepokalanej, honorowi krwiodawcy i działacze ruchów trzeźwościowych. W nabożeństwie uczestniczą pracownicy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, a także goście z Niemiec m.in. związani z organizacją Dzieło św. Maksymiliana Kolbego (Maximilian Kolbe Werk). Są także krewni o. Maksymiliana ze Zduńskiej Woli.
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 r. w Zduńskiej Woli. W 1910 r. wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. W 1912 r. rozpoczął studia w Rzymie z zakresu filozofii i teologii, uzyskując doktoraty z tych nauk, a także przyjął święcenia kapłańskie. Do Polski powrócił w 1919 r. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor w Niepokalanowie i wydawnictwo. Był też misjonarzem w Japonii.
28 maja 1941 r. trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Formalnie władze obozowe zarejestrowały go jako więźnia następnego dnia. Dwa miesiące później, po ucieczce jednego z więźniów, ofiarował swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka, wyznaczonego na śmierć głodową. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach Bloku 11, tzw. Bloku Śmierci.
Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., natomiast kanonizacji dokonał bł. Jan Paweł II 10 października 1982 r. W 1999 r. papież Polak ogłosił św. Maksymiliana patronem honorowym dawców krwi. Patronuje także diecezji bielsko-żywieckiej.